Polacy kochają piwo. Z resztą nie tylko my, to chyba najpopularniejszy alkohol na ziemi. W Polsce spożywa się go ponad 4 mld litrów rocznie, co daje nam miejsce na podium, jeśli weźmiemy pod uwagę sprzedaż na rynku europejskim.

Dlaczego by zatem nie otworzyć własnego browaru? Czy taki pomysł na biznes ma sens i jest w zasięgu naszych możliwości?

 

Dlaczego własny browar to dobry pomysł?

 

To jak założyć własną firmę i jakie formalności są ważne, opisywałem już na blogu. Zatem z pełną premedytacją pomijam te podstawy zakładając, że zajrzycie do innych moich wpisów. A teraz skupmy się na samym pomyśle.

 

Posługując się hasłem – własny browar, mam na myśli własną produkcję piwa. Niektórym może się to kojarzyć jedynie z dużymi, międzynarodowymi zakładami produkcyjnymi, z koniecznością dużych inwestycji… Tymczasem coraz bardziej widać wpływ i znaczenie mniejszych browarów, które zaczynają konkurować z większymi markami. Piwa rzemieślnicze i lokalne zyskują sobie coraz większą rzeszę fanów i klientów. Ta tendencja trwa już od kilku lat i sporo osób postanowiło wykorzystać ten „dobry moment” i otworzyć  własny browar.

 

Uważam, że ten dobry moment nadal trwa, a rynek będzie rozwijał się równie dynamicznie w kolejnych latach. Myślę, że wśród wielu czynników jakie mają na to wpływ, najważniejsza jest zmiana mentalności. Z kolejnym pokoleniem konsumentów, zmieniają się oczekiwania i potrzeby. Rosną. Zmienia się podejście do jakości produktu – dotyczy to tak sam piwa, jak i usług. Ludzie coraz mocniej doceniają lokalne firmy. No i oczywiście trudno ignorować fakt, że w kraju nad Wisłą pije się sporo i nic nie wskazuje aby miało się to diametralnie zmienić. Niestety, albo na szczęście 😉

 

Z każdym rokiem widać coraz więcej minibrowarów i browarów restauracyjnych, może warto pomyśleć o własnym?

 

Wspomniałem o dwóch formach działalności. Minibrowar to po prostu mały, lokalny browar produkujący piwo w niewielkich ilościach. Piwo z minibrowaru nie jest poddawane pasteryzacji, filtracji, jest z krótszą datą przydatności. Indywidualny charakter biznesu, ma duże znaczenie na indywidualny smak piwa. Dystrybucja piwa najczęściej jest ograniczona do rynku lokalnego.

Podobnie z resztą jak w przypadku browarów restauracyjnych.  W tym przypadku jednak produkcję piwa łączy się z działalnością gastronomiczną. Rzadziej prowadzi się szerszą dystrybucję, a nastawia się na sprzedaż na miejscu i przyciąganie klientów do lokalu. Goście mają okazję nie tylko spróbować wyjątkowego trunku przygotowanego na ich oczach, którego nie ma nigdzie indziej, ale też miło spędzić czas i zjeść coś dobrego.

 

Oczywiście to nie jedyne możliwości jakie macie. Można nawiązać współpracę z istniejącą restauracją, albo siecią lokali i połączyć siły. Produkcja piwa w już urządzonym lokalu, ze stałymi klientami zmniejsza koszty własne i zwiększa szansę na sprzedaż. Można zlecić produkcję piwa opartego o własną recepturę, większemu browarowi. To też popularna praktyka – na rynku funkcjonuje wiele firm, które produkują piwo w ten sposób. A może prowadzisz już własny lokal gastronomiczny, albo hotel i myślisz o poszerzeniu swojej oferty o własne piwo? 

Niezależnie od tego który pomysł na własny browar jest Wam bliższy, trzeba pamiętać, że same chęci nie wystarczą. Trzeba spełnić określone wymogi i pamiętać o niezbędnych formalnościach i wymogach.

 

Własny browar, co trzeba wiedzieć?

 

Zaszokuję Was. Chcąc otworzyć własny browar musisz wiedzieć jak się waży dobre piwo. Albo przynajmniej nawiązać współpracę z kimś, kto się na tym zna.

Prowadzenie lokalnego browaru może odbywać się w każdej formie działalności poza spółką partnerską. To może być jednoosobowa działalność gospodarcza, spółka jawna, cywilna, komandytowa, z o.o. i spółka akcyjna. Wybór jest uzależniony od Waszego modelu biznesowego i strategii.

 

Z uwagi na to, że piwo jest wyrobem akcyzowym, niezbędne będzie uzyskanie określonych zezwoleń i koncesji. W tym zezwolenie na utworzenie składu podatkowego. A przed tym, niezbędne będzie jego zgłoszenie do urzędowego sprawdzenia oraz sporządzenie akt weryfikacyjnych. Konieczne jest także zatwierdzenie typu dla warzelni i zbiorników fermentacyjnych na podstawie projektu technicznego instalacji. Trzeba też uzyskać zgodę z Sanepidu na wykorzystanie pomieszczeń do warzenia piwa itd. itp.

Formalności jest naprawdę sporo i są one uzależnione od formy działalności na jaką się finalnie zdecydujecie. Niektóre rozwiązania generują bardzo dużo wyzwań organizacyjnych, kosztów dodatkowych, a inne są prostsze i wygodniejsze. A skoro jesteśmy już przy tym wątku…

 

Jakie koszty wiążą się z założeniem własnego browaru?

 

Tu odpowiedź jest oczywista, choć nie wszystkim się spodoba: to zależy. To tak jakby próbować wycenić koszt otwarcia restauracji. Jeden otworzy knajpę inwestując w 150 metrowy lokal w stanie developerskim w centrum miasta, a drugi przejmie lokal na jego obrzeżach i wyremontuje własnymi siłami 70 metrów. Obaj mogą mieć świetnie prosperujące firmy, tylko jeden będzie musiał na dzień dobry zainwestować milion złotych, a drugi 100 tysięcy. Wszystko jest uzależnione od indywidualnej sytuacji, pomysłu i rozmachu. Zatem rozsądniej będzie zapytać: w ciągu jakiego czasu taka inwestycja jest się w stanie zwrócić. Jak pokazują doświadczenia i wypowiedzi ludzi, którzy działają w branży – trwa to zazwyczaj 3 lata. Oczywiście to nie reguła, ale przynajmniej jakiś konkret, który pozwala wstępnie oszacować, na ile własny browar może być dobrym i opłacalnym pomysłem dla Was.

 

Dodatkowym argumentem przemawiającym na korzyść tego pomysłu jest fakt, że od stycznia 2018 roku obniżona została akcyza dla mini browarów o 50 % w stosunku do lat wcześniejszych. Musicie przyznać, że to dobra zachęta.

 

W dzisiejszym wpisie chciałem Wam podsunąć nietypowy pomysł na biznes w ramach inspiracji. Wiele zależy od tego, z której strony i jak ugryziecie ten temat ii czy sama idea Was przekonuje. Sam nie działam w branży, dlatego nie będę udawał znawcy. Mam jednak znajomych, którzy otworzyli własny browar kilka lat temu i do dzisiaj uznają to za świetną decyzję. Dobrze sobie radzą, choć jak przyznają – kosztowało ich to dużo wysiłków i nie małych nakładów finansowych. 

Ja również widzę w tym pomyśle, potencjał biznesowy. Brakuje mi tylko jednego – miłości do piwa 🙂 Nie raz już pisałem, że najlepszy biznes to ten oparty na pasji. To naprawdę trzeba lubić. Trzeba się znać, wiedzieć czego się chce. Łatwiej stworzyć wtedy odpowiedni i skuteczny model biznesowy, strategię marketingową, dbać o jakość i własny, niepowtarzalny charakter marki. Ja miłośnikiem i znawcą piwa nie jestem, ale wierzę, że wśród Was są smakosze 😉

 

Co sądzicie o takim pomyśle? Może ktoś z Was otworzył już własny browar, albo chociaż próbował swoich sił w tej branży i chce się podzielić doświadczeniami?

Zachęcam do komentowania!