Zastanawiasz się jakie pomysły na biznes mogą sprawdzić się w 2018 roku?

Nie jesteś jedyny. Każdy kto planuje założyć lub rozwijać własną działalność stoi przed takimi dylematami. Dlatego też dzisiejszym tekstem rozpoczynam serię wpisów, w których będę dzielić się z Wami swoimi obserwacjami i przemyśleniami jeśli chodzi o trendy i pomysły na własny biznes w 2018 roku. 

Wam natomiast pozostawiam ostateczny wyrok na ile moje propozycje okażą się trafione.

 

Pomysł na biznes w 2018 roku

 

Czym rok 2018 różni się od poprzedniego? Oczywiście poza ostatnią cyferką 😉

To pytanie kluczowe do tego aby rozpoznać i dostrzec trendy oraz pewne tendencje na rynku. To one powinny być najsilniejszym drogowskazem w poszukiwaniu dobrych pomysłów na biznes. Wiadomo też, że od słów do czynów jest daleka droga, ale tak jak pisałem jakiś czas temu, lepiej przestać chrzanić i w końcu coś zrobić!

 

Wirtualna asystentka – jak to działa?

 

To pierwszy z pomysłów na biznes i jak sądzę może być jednym z tych trafionych w 2018 roku. Zaraz dowiecie się dlaczego.

Personalny asystent to nie wynalazek ostatnich lat, a zawód znany od dawna. Z tą drobną różnicą, że teraz zyskał nowy charakter – zdalny. Wirtualny asystent nadal ma podobne obowiązki, co stacjonarny odpowiednik.

 

Do jego zadań będzie zatem należeć m.in.:

  • wparcie organizacyjne biura
  • odpowiadania na korespondencję
  • sporządzanie i uzupełnianie dokumentów, umów
  • sporządzanie raportów, zbieranie ofert
  • robienie zakupów na potrzeby firmowe
  • nierzadko doradza też w kwestiach wizerunkowych
  • prowadzenie komunikacji w social mediach
  • umawianie spotkań, organizacja konferencji i spotkań biznesowych
  • wybrane zadania marketingowe
  • kontakt z klientem itd.

 

 

Wiadomo, że w każdej firmie te obowiązki będą wyglądać trochę inaczej. Co szef to obyczaj. Czasem te zadania będą bardziej specjalistyczne, a czasami mogą ograniczać się do bardzo prostych spraw organizacyjnych. Tak czy inaczej dobrze aby kandydat na takie stanowisko dobrze znał wybrane programy komputerowe np pakiet Office, miał podstawowe pojecie o księgowości, marketingu i sprawnie poruszał się po internecie. Dobrze aby był osobą zorganizowaną, taktowną, kulturalną, dla której nie ma większych problemów z kontaktem z klientem, partnerami handlowymi. Przyda się też znajomość języków obcych.

Choć cały czas mówimy o zdalnym asystencie to takie umiejętności czy cechy osobowości nadal pozostają aktualne. Trzeba być dyskretnym, multizadaniowym, bezkonfliktowym. Do tego warto podkreślić takie cechy jak elastyczność i dyspozycyjność – może się okazać, że w przeciwieństwie do typowego asystenta będzie potrzeba pracować w nietypowych godzinach.

Cechy wskazane przy tym zawodzie można mnożyć, ale i tak decydują indywidualne warunki i oczekiwania danej firmy. Pozostaje pytanie jak się do tego zabrać od strony praktycznej?

 

Z pewnością trzeba wyjść ze swoim komunikatem do ludzi. Naturalnym pomysłem będzie pojawienie się na portalach ogłoszeniowych, rekrutacyjnych, może zainwestować trochę czasu na promocję w LinkedIn? Jest też drugi sposób, który może być równie skuteczny – czyli sprawić aby to Was zauważono. Możecie na przykład zrobić prostą witrynę, na której przedstawicie swoje usługi, swoją osobę, zachęcicie do nawiązywania kontaktu. To nie musi być skomplikowane, zobacz jak robią to inni, na przykład tutaj: wirtualna asystentka.

Ale dlaczego ten pomysł na biznes uważam za dobry?

 

Wirtualna asystentka – dlaczego warto?

 

Rynek pracy zmienia się dynamicznie. Obserwując go da się zauważyć zwiększone zapotrzebowanie na zdalnych, wirtualnych pracowników. Z drugiej strony nie widzę wielu kandydatów – nie każdy lubi tak pracować, nie każdy potrafi się przestawić itd. Tak czy inaczej myślę, że pojawiła się pewnego rodzaju luka, a jej wypełnienie może być trafionym pomysłem na biznes w 2018 roku.

 

Co ważne, pracując jako wirtualny asystent potrzebujesz w zasadzie tylko stabilnego łącza, komputera i telefonu. Poza pewnymi umiejętnościami, cechami i chęciami, o których wspomniałem w dzisiejszym tekście.

 

Jeszcze nie tak dawno praca zdalna kojarzyła się głownie ze skręcaniem długopisów w domu. Czasy się jednak zmieniły – wobec powszechnej informatyzacji, szybkiego rozwoju nowoczesnych technologii i ewolucji rynku pracy – zdalna praca zyskuje zupełnie nowego charakteru. Spora ilość firm poszukuje tylko takich pracowników.

Zauważyliście jak dużo blogerów czy youtuberów zakłada własne marki? Ze mną jest zupełnie na odwrót – kanał na YouTubie zacząłem prowadzić prowadząc już własne firmy. Ale osoby „pracujące” w sieci potrzebują pracowników zdalnych. Po co mają inwestować w biuro stacjonarne, zwłaszcza na pierwszym etapie? Wirtualny asystent jest tu świetnym rozwiązaniem.

 

To tylko przykład, ale jakby się tak dobrze zastanowić, przyjrzeć się pewnym tendencjom, to naprawdę nie trzeba być wróżką, aby zobaczyć w tym pomyśle na biznes potencjał. 

A Wy jak sądzicie? Może ktoś pracuję jako wirtualny asystent?