Dla niektórych stres bywa motywujący, mobilizujący, ale umówmy się. Na dłuższą metę niestety powoduje bardziej rozdrażnienie, zmęczenie i problemy które tylko się nawarstwiają. Skutecznie utrudnia normalne funkcjonowanie, zarówno w pracy, jak i w domu. Jedyne co nam pozostaje to walka, co w teorii brzmi łatwiej niż w praktyce. Dlatego też dziś podpowiem Wam kilka sprawdzonych przeze mnie sposobów, jak radzić sobie ze stresem. Przyznam też, że liczę na Wasze podpowiedzi. W tej walce każde wsparcie jest na wagę złota.
Stres w pracy? Są na to sposoby!
Sposobów na rozładowanie stresu jest wiele i choć niektóre mogą wydawać się dziwne, śmieszne, albo oczywiste, to żaden sposób nie jest zły – jeśli działa. Najlepszą drogą do tego, aby to sprawdzić jest metoda prób i błędów. Jednego będzie odprężać mecz w squasha, a drugiego zestresuje jeszcze bardziej.
Sport to pierwszy, raczej oczywisty sposób na radzenie sobie ze stresem w pracy i w życiu. Mi pomaga wypocenie złości i wybieganie nerwów. Znam sporo osób, na których działa to podobnie. Aktywność fizyczna zmniejsza poziom kortyzolu (hormonu stresu), a zwiększy poziom endorfin (hormonu szczęścia) – to naukowo udowodnione. To może być rower, basen, gra w kosza, joga, fitness, taniec – propozycji jest mnóstwo. Z pewnością znajdziecie coś dla siebie, nawet jeśli nie jesteście wielkimi miłośnikami aktywności. W biurze raczej nie mamy wielu możliwości, dlatego bieganie można zastąpić ćwiczeniami relaksacyjnymi, albo krótkim spacerem do sklepu na przykład. Innym sposobem, który na mnie działa, jest kontakt z przyrodą. Wyjazd poza miasto, albo na krótkie wakacje, to zawsze jest dobry pomysł i wiedzą o tym wszyscy. Ale nawet siedząc w biurze, gdy czujemy, że poziom wkurzenia rośnie niebezpiecznie – można wyjść na chwilę do parku obok, usiąść na ławce i przez kwadrans po prostu pooddychać. Ewentualnie poprzytulać się do drzew 😉
Wyjazdy to sposób, który nie działa zawsze i w każdym przypadku. Podstawowa sprawa to nauczyć się odpoczywać. Brzmi dziwnie, ale chodzi o to aby dać sobie prawo do uczciwego wypoczynku. Czasu, w którym autentycznie będziemy mogli odciągnąć naszą uwagę od spraw służbowych i zawodowych. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, wiem. Ale bez tej umiejętności nawet na wakacjach z rodziną może być Wam trudno o rozładowanie stresu, jeśli głową nadal będzie w komputerze, mailach itd. Innym sposobem na radzenie sobie ze stresem w pracy i na co dzień, jest wyjście do ludzi. Najlepiej takich, którzy nie będą zamęczać pytaniami o pracę. Przyjaciele i rodzina są świetną pomocą. Czasem wystarczy umówić się na symboliczne piwo ze znajomym, żeby się rozluźnić, albo po prostu wrócić do domu, w którym pierwszy uśmiech dziecka, żony, partnerki lub partnera zdejmie z barków cały ciężar i ukoi napięte nerwy. Tak jest ze mną. Jak w pracy dostanę w dupę (nie bójmy się tego słowa) to czasami wystarczy mi już sama rozmowa przez telefon, żeby wszystko wróciło na dobry tor.
Kolejnym sprawdzonym przeze mnie sposobem jest jedzenie. Nie chodzi o to, aby zajadać stres, bo to droga donikąd. U mnie to działa bardziej na zasadzie małych przyjemności. Dobra kawa, jakieś ciacho, albo baton, który trzymamy w biurku na „czarną godzinę” i od razu trochę lepiej człowiekowi. Oczywiście kawę można zastąpić wodą, a słodycze – owocami, to tylko przykłady. Grunt, żebyśmy naprawdę lubili to, co wyjmiemy z szuflady. Równie dobrze to może mieć formę wyrwania się z biura na pół godziny, na jakiś dobry lunch. Zrobienie sobie takiej małej przyjemności przypomina, że choć jest tak wiele rzeczy, które nas stresują, są też takie, które działają zupełnie w odmienny sposób.
To co ważne, a wielu o tym zapomina – jeśli coś w pracy podniosło Ci ciśnienie, zdenerwowało trzeba pozwolić, aby emocje z tym związane choć trochę opadły. Nie bez powodu mówi się, że gniew jest złym doradcą. W złości i stresie łatwo jest zrobić albo powiedzieć, coś czego potem może się żałować. Jesteśmy tylko ludźmi, a czas bywa dobrym lekarstwem na stres.
Kolejna metoda stosowana przeze mnie to muzyka. Czasami wrzucam sobie ulubioną płytę na słuchawki i od razu lepiej się pracuje. Zwłaszcza kiedy siedzę przy komputerze. Nie trzeba przerywać pracy, wystarczy pozwolić aby muzyka robiła swoje. Proste i skuteczne. A gdy denerwujemy się przed ważnym spotkaniem, rozmową? U mnie najlepszym sposobem na walkę z takim stresem bywa… odpowiednie przygotowanie się. Mało odkrywcze, ale skuteczne. Jeśli będziemy gotowi na różne scenariusze, zyskamy większą pewność siebie, a tym samym będziemy bardziej kontrolowali sytuację i łatwiej przyjdzie nam pozytywne myślenie.
To o czym wspomniałem, to takie doraźne sposoby. Zdaję sobie sprawę, że dość oczywiste. Prowadząc własny biznes jest się narażonym na ciągły stres – to nieuniknione, wpisane w codzienność. Dlatego lepiej niż doraźne metody będzie się sprawdzać zmiana postawy, praca nad sobą. Wypracowanie w sobie pewnych cech, które pomogą nam w dłuższej perspektywie. Na pewno nie warto stresować się czymś, na co nie mamy wpływu. Warto nauczyć się odpuszczania. Im szybciej zaakceptujemy fakt, że coś jest poza naszym zasięgiem, albo niezależne od nas, tym mniej stresu będzie nas kosztować. Olbrzymią pomocą jest też wiara we własne siły i poczucie własnej wartości. Ale nie ślepa i bezpodstawna. Tych cech niezbędnych w biznesie, które pomagają w walce ze stresem jest oczywiście więcej. Ważne jest eliminować czynniki, które powodują stres, ale bez naiwnej wiary, że uda się wyeliminować wszystkie i zawsze. Żeby to zrobić ważna jest wiedza, co najbardziej nas stresuje. Bez tego może być ciężko dobrać odpowiedni sposób, aby radzić sobie ze stresem. Łatwiej jest nam walczyć gdy znamy swojego wroga i wiemy gdzie się czai, prawda?
Własna firma jest jak dziecko, do tego natłok obowiązków, szybkie tempo życia. Znamy to chyba wszyscy. Świat pędzi w zawrotnym tempie i raczej nie ma zamiaru zwalniać. Musimy się w tym wszystkim jakoś odnaleźć. Niestety nie ma jednego przepisu, czy sposobu na radzenie sobie ze stresem, który sprawdza się zawsze i w każdym przypadku. A jak Wy radzicie sobie ze stresem w pracy, macie jakieś nietypowe metody i sprawdzone pomysły?
Rozpoczęcie działalności gospodarczej, a następnie prowadzenie jej i rozwijanie, wiąże się z licznymi obowiązkami. To lista, której rozmiar będzie zależny od skali biznesu, jej charakteru, branży itd. Część obowiązków, raczej trudno będzie (zwłaszcza na dłuższą metę) realizować samodzielnie, przez przedsiębiorcę. Chodzi między innymi o formalności związane z księgowością, podatkami, kadrami, prowadzeniem i obiegiem dokumentów. Nawet jeśli na początku swojej biznesowej drogi będziesz w stanie zaopiekować się częścią z nich, to w późniejszym etapie, wraz z rozwojem firmy – wydaje się to nierealne. Dlatego niemal każdy, na pewnym etapie biznesowej podróży stanie przed decyzją – zatrudnić własną księgową, czy skorzystać z usług biura rachunkowego?
Księgowość, czyli brzydkie słowo na K
Decyzja o poprowadzeniu rozliczeń podatkowych przez księgową zatrudnioną na etacie lub biuro rachunkowe niejednokrotnie bywa kluczowa dla działalności operacyjnej. Dlatego zanim podejmiecie ostateczną decyzję, warto przeanalizować poszczególne wady i zalety obu rozwiązań. Względy finansowe to nadal dla wielu przedsiębiorców, jeden z ważniejszych parametrów i czynników. Dlatego trzeba otwarcie powiedzieć – zatrudnienie własnej księgowej, co do zasady, generuje większe koszty niż skorzystanie z oferty biura rachunkowego. Nie jest to sztywną zasadą, bo tak jak różnią się ceny i poszczególne oferty outsourcingu księgowego, tak różnią się też stawki i wynagrodzenia specjalistów na rynku. Faktem jest jednak, że w przypadku zatrudnienia własnej księgowej dochodzą koszty nie tylko samego wynagrodzenia, ale też dodatkowe wydatki na stworzenie miejsca pracy, wynajem biura, zakup dodatkowego sprzętu, komputera. To też koszty związane z ewentualnymi szkoleniami, koszty wdrożenia i utrzymania oprogramowania księgowego. Warto dokładnie przekalkulować faktyczną listę wydatków związanych z zatrudnieniem własnego księgowego. Jednak z pewnością nie warto traktować zatrudnienia księgowej tylko w kategoriach kosztów.
Własna księgowa to często większa dyspozycyjność i dostępność. Zawsze gdy tego potrzebujesz (oczywiście w granicach godzin pracy) masz specjalistę „pod ręką”. Podobnie z dokumentacją. Co ważne przedsiębiorcy, decydując się na zatrudnienie własnego księgowego, teoretycznie mogą łatwiej zbadać też kwalifikacje kandydata na stanowisko księgowego firmy. Oczywiście jeśli sami są dobrze zorientowani w temacie i potrafią ocenić te kompetencje. Zatrudniając własnego księgowego często potwierdzamy wskazane doświadczenie, umiejętności i kwalifikacje. Proces rekrutacyjny, w naturalny sposób daje taką możliwość. Współczesna księgowość to nie tylko rejestracja danych księgowych, czy przygotowywanie faktur. To często również doradztwo, konieczność śledzenia bieżących zmian w przepisach, podatkach i prawie, a także umiejętność ich właściwej interpretacji. Polski Ład dobitnie to pokazał. Od potrzeb przedsiębiorcy będzie zależeć jaki zestaw kompetencji powinien mieć zatrudniany księgowy. Czasami może być tak szeroki, że zatrudnienie jednego specjalisty okaże się niewystarczające.
Niewątpliwą zaletą zatrudnienia księgowego jest również fakt, że pracownik zajmie się dokumentami bez względu na ich ilość. Może też na bieżąco wspierać pracę innych działów. Z drugiej strony, warto mieć świadomość, że zatrudnienie pracownika to także wzięcie na siebie odpowiedzialności za prowadzone księgi rachunkowe i rozliczenia. W większości przypadków księgowy nie posiada ubezpieczenia OC, które pozwala dochodzić ew. rekompensaty za szkody. Koszty błędów, zarówno te finansowe, prawne i wizerunkowe spadają na pracodawcę. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku obsługi biura rachunkowego.
Outsourcing księgowy
Jednym z największych atutów korzystania z usług biura rachunkowego jest większe bezpieczeństwo i komfort przedsiębiorcy. Między innymi z uwagi na posiadane przez biuro certyfikaty, ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, możliwość elastycznego dopasowania umowy do potrzeb firmy. Szczególne znaczenie ma obowiązek posiadania ubezpieczenia OC. Duża część biur rachunkowych zadowala się ubezpieczeniem w minimalnym wymaganym zakresie, natomiast coraz więcej zabezpiecza interesy swoich klientów podwyższając wartość oraz zakres swoich polis ubezpieczeniowych. Pamiętajcie jednak: przed urzędem odpowiada podatnik, do biura rachunkowego można zgłosić roszczenie o ewentualne odsetki.
W przypadku biura rachunkowego przedsiębiorca ma możliwość zweryfikowania niezbędnych kompetencji, sprawdzenia czy dane biuro korzysta z nowoczesnych narzędzi, księgowości online, jakie ma specjalizacje, z jakimi firmami do tej pory świadczyło swoje usługi i z jakim rezultatem. Chodzi tu zarówno o rekomendacje, posiadane opinie i referencje ale też zakres oferty i możliwej współpracy. Biura zatrudniają zazwyczaj wielu specjalistów z różnym doświadczeniem, dzięki czemu istnieje większe prawdopodobieństwo, że prowadzone rozliczenia będą robione prawidłowo, a zakres współpracy może być odpowiednio szerszy i bardziej kompleksowy. Poza usługami księgowymi dochodzą często usługi doradcze, kadrowe, podatkowe, a nawet prawne. W dużej część biur, klient otrzymuje indywidualnego opiekuna ale w praktyce ma możliwość korzystania z wiedzy i wsparcia dodatkowych specjalistów. Tak też jest w M&M Księgi Rachunkowe.
Jedną z zalet zlecenia obsługi księgowej na zewnątrz, jest reprezentowanie przed urzędami. W większości przypadków to pracownik biura księgowego pojedzie za przedsiębiorcę wyjaśnić nieścisłości do ZUS-u, Urzędu Skarbowego lub innych instytucji. Przygotuje też niezbędne dokumenty, a przedsiębiorca najczęściej musi tylko złożyć podpis i czekać na potwierdzenie załatwienia sprawy. To duży komfort dla każdego kto prowadzi firmę. Zamiast stać w kolejce w urzędzie, na poczcie, albo siedzieć przy stercie papierów, można skupić się na istocie prowadzenia działalności. Ważnym aspektem w przypadku usług biura rachunkowego jest też kwestia renomy i wizerunku. Księgowy, który się nie sprawdzi, po prostu poszuka sobie nowej pracy. Bez konieczności chwalenia się poprzednim, nieudanym doświadczeniem. W przypadku biura rachunkowego, które pracuje na swoją renomę, będzie dużo ważniejsze aby utrzymać wysoką jakość usług księgowych. Nie tylko dlatego, że bezpośrednio odpowiada za wszelkie błędy ale też dlatego, że najlepszą reklamą i magnesem dla nowych klientów, są zadowoleni kontrahenci.
Własna księgowość, czy biuro rachunkowe? Rozwój własnego działu księgowego, czy oddelegowanie go na zewnątrz? Odpowiedź na to pytanie (jak to często bywa), zależy od indywidualnej sytuacji. Obie opcje mogą być dobre. Warto przeanalizować to na własnym, konkretnym przypadku, rozważając wszystkie za i przeciw. Mam nadzieję, że dzisiejszym artykułem trochę Wam to ułatwiłem.
Niezależnie od tego w jakiej branży działacie i jakie macie pomysły na biznes. Niezależnie od tego czy sprzedajecie produkty, czy usługi – w pewnym momencie każdy przedsiębiorca staje przed dylematem: jak ustalić ceny? Co wziąć pod uwagę? A może moje założenia warto zmodyfikować? Pytania mogą, a nawet powinny, się mnożyć. Dlaczego? Paradoksalnie, ustalenie wartości swoich usług i produktów nie jest takie proste, jak może się wydawać. W dzisiejszym wpisie podpowiem Wam jak to ugryźć i podzielę się kilkoma własnymi przemyśleniami w tym temacie. Zapraszam do lektury i dyskusji!
Dlaczego cena usług i produktów jest taka ważna?
Dzisiejszy temat jest równie istotny dla osób rozpoczynających swoją przygodę z własną firmą, co dla przedsiębiorców, którzy planują rozwój swojej marki i działają w tym kierunku już od jakiegoś czasu. Mam też oczywiście świadomość, że inaczej podchodzi się do sprzedaży produktów, a inaczej do usług. Dlatego w dzisiejszym tekście postaram się podpowiedzieć ogólne zasady, moje subiektywne podejście, przemyślenia i podrzucę garść praktycznych porad.
Nie zaskoczę Was szczególnie gdy powiem, że cena to jedno z ważniejszych, jeśli nie najważniejsze kryterium jakim kierują się klienci wybierając dany produkt, czy usługę. Chyba nie trzeba podpierać się tu nawet aktualnymi badaniami. To pozostaje niezmienne niemal od zawsze, choć nie zawsze jest właściwym podejściem. Dla jednego cena będzie miała decydujące znaczenie przy wyborze usługi, dla drugiego wcale najważniejsza nie będzie. Dla większości jest jednak jakimś wykładnikiem. Dla większości ma znaczenie, a już na pewno dla przedsiębiorców. Nie oszukujmy się. Inna sprawa, że kwestia cen w biznesie to często temat tabu. Nie tylko przy przetargach, czy w przypadku dużych umów i dużych firm. Wystarczy spojrzeć na oferty pracy – zaledwie kilka procent zawiera określoną stawkę, albo widełki cenowe. To tylko przykład. Sami z pewnością zauważyliście, że ogólnie Polacy raczej niechętnie mówią o zarobkach, cenach i kwestiach finansowych itd. Trudno powiedzieć czego to wina – mentalność? A może kwestia kultury? Przecież dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają… Będziecie musieli mi zatem wybaczyć, ale dziś dżentelmenem nie będę. To jakie ceny ustalimy za nasze usługi i produkty jest zbyt ważne, żeby można było ten temat przemilczeć.
Ceny w biznesie poza wartością dosłowną, sprzedażową, mają też znaczenie wizerunkowe. Wiele mówią o nas potencjalnym klientom. To może zdecydować czy ich pozyskamy, czy pójdą do konkurencji, ale też to jak będą postrzegać naszą firmę rozważając kolejne zakupy. Dlatego moim zdaniem dobrze jest spojrzeć szerzej na budowanie strategii i polityki cenowej firmy. Może nawet z trochę innej, nietypowej perspektywy. Nie warto przeliczać sukcesu na tymczasowe i jednorazowe zyski. Trzeba spróbować spojrzeć dalej. Poszukać długofalowych korzyści. Jak? Co mówią o naszej marce ceny usług i produktów?
Jak klienci odbierają nasze ceny?
Wysokie ceny kojarzą się z jakością. Przylgnęło takie podejście, że jak coś jest drogie, to musi być dobre. Wyższa cena może oznaczać, że potencjalny klient będzie oczekiwał więcej niż w przypadku tańszej oferty u konkurencji. To naturalne i zrozumiałe, skoro cena naszego produktu lub usługi jest wyższa, to albo mamy do czynienia z produktem wyższej jakości, albo czymś dodatkowym w cenie (serwis, dodatkowe usługi, lub w świetną obsługę klienta). Gdzieś jest haczyk i klienci szybko go znajdą. Jeśli jest nim jakość, to z pewnością część z nich do nas wróci, bo patrzą na profesjonalizm, zależy im na efekcie i są gotowi ponieść w tym celu większe koszty. Za wysokością ceny powinien stać konkretny argument dla klienta, a nie wytłumaczenie w stylu: to przez wysoki koszt produkcji. Ustalając wysokie ceny produktów i usług musimy wiedzieć dokładnie dlaczego klient zapłaci u nas więcej i za co dokładnie. Jeśli nasz produkt, albo usługa jest warta swojej ceny, to niezależnie od jej wysokości znajdziemy chętnych. Klienci doceniają jakość nawet jeśli trzeba za nią dopłacić. Jeżeli wypracujemy sobie odpowiednią renomę, to wysoka cena nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Nie lubię słowa prestiż, ale często właśnie tak klienci odbierają drogie ceny. Pamiętajcie, że ten prestiż nie powinien być tylko teoretyczny.
Niskie ceny nie zawsze muszą oznaczać niskiej jakości. Nie zawsze musi być to podejrzane. Zawsze natomiast będą przyciągać klientów i będą przez nich mile widziane. W dłuższej perspektywie może być to jednak zabójcze dla biznesu, jak również dla wizerunku. Oczywiście na początku naszej przygody, nie mając doświadczenia musimy być konkurencyjni i pozyskiwać jak największą liczbę klientów. Wtedy zejście z ceny, promocje, mogą być idealnym rozwiązaniem. Pamiętajmy jednak, aby ten proces nie trwał za długo. Co ciekawe będzie to miało negatywne znaczenie ekonomiczne i wizerunkowe. W jakim sensie?
zbyt niska cena może być odbierana na dłuższą metę jako niską jakość usług i produktów, podejrzane,
nisko wyceniane usługi i towar nie pozwolą nam na rozwój firmy,
zbyt niskie ceny będą kojarzyć się z brakiem profesjonalizmu,
niskie ceny mogą oznaczać, że firma desperacko poszukuje finansowania,
przez zaniżone ceny firma może utracić renomę i stać się niepewnym partnerem.
Za wysoka cena produktów i usług – źle. Za niska też niedobrze. Jak w takim razie ustalić odpowiednią cenę? Co brać pod uwagę i o czym trzeba pamiętać?
Jak ustalić ceny usług i produktów?
Nikt nie powie Wam ile Wasz produkt lub usługa powinna kosztować. To znaczy może, ale nie w ciemno. Do zaplanowania odpowiedniej polityki cenowej nie wystarczy przeczucie, czy dobre chęci. Trzeba zrobić to na bazie konkretnej wiedzy, którą trzeba zdobyć – w ten lub inny sposób. Czasem ten swoisty rekonesans może trwać miesiąc, a innym razem pół roku. Czasami konieczne staje się też testowanie różnych rozwiązań i wyciąganie wniosków. Im więcej wiecie o własnych potrzebach i potrzebach klientów, tym lepiej dobierzecie ceny i zaplanujecie całą strategię. Oczywiście to nie wszystko.
Aby ustalić właściwą cenę konieczne będzie:
zacząć od siebie – dokładnie przeliczyć własne koszty, sprawdzić organizację finansów, przeprowadzić audyt dobrze poznać rynek i realia w jakich działamy,
poznać klientów, ich przyzwyczajenia, oczekiwania i zapotrzebowanie,
poznać działania konkurencji – ceny i to co się w nich zawiera,
śledzenie bieżących trendów branżowych i lokalnych,
testowanie różnych opcji i rozwiązań, aby znaleźć optymalne,
pokazać realną wartość naszych usług i produktów,
zbudować przemyślaną strategię długofalową
Nasz cennik starajmy się dostosować do naszego realnego doświadczenia i wizerunku firmy. Pamiętajmy też, że powinien być elastyczny – potrzeby klientów i rynek zmieniają się dość szybko. Ceny możemy ustalić w oparciu o czas jaki zajmuje dana usługa, albo w zależności od cen konkurencji, od korzyści jaką otrzymują klienci. Pewne czynniki będą ruchome. Tym bardziej istotne staje się indywidualne podejście do każdego przypadku. Każda firma, każda usługa i produkt to inne dane, inne środowisko i inne wnioski. Jedno pozostaje jednak niezmienne dla wszystkich, a co ciekawe wielu przedsiębiorców o tym zapomina. Cena buduje wizerunek naszego biznesu.
Dlatego na przykład nie jestem wielkim fanem umieszczania cen na stronach internetowych, w materiałach promocyjnych. Mając świadomość jak różnie może być odbierana dana cena – bez omówienia tego co się w niej rzeczywiście mieści – czasem to po prostu ryzykowne. Może być mylące dla klienta, bo staje się głównym czynnikiem porównawczym z konkurencją. Myślę, że większość nawet nie będzie dociekać dlaczego coś jest droższe, tylko pójdzie tam gdzie taniej. W dzisiejszych czasach klient decyzje zakupowe podejmuje dość szybko, a wybór jest coraz większy. To komplikuje sprawę.
Jeśli odwrócimy podejście i najpierw przedstawimy co zawiera się w naszej cenie, dlaczego warto skorzystać z naszych usług i produktów, odpowiednio zachęcimy to klient kontaktując się z nami będzie miał więcej informacji ułatwiających decyzję. Będzie podejmować ją bardziej świadomie. Poza tym nie podając cen na tacy, w jakimś stopniu wymuszamy kontakt z nami. To daje z kolei szansę zaprezentować swoje dodatkowe atuty, jak przyjemna i sprawna obsługa klienta, czas reakcji, serwis czy dodatkowe usługi. Oczywiście najpierw trzeba je mieć 🙂 Czasami miły kobiecy głos w słuchawce będzie działał lepiej niż cennik na stronie. Przynajmniej jeśli chodzi o facetów, z kobietami jest podobnie. Jeśli zastanawiasz się jak jeszcze można zwiększyć swoje szanse, to całkiem niedawno pisałem tekst na ten temat, jak złapać klienta w sieci, zerknijcie w wolnej chwili.
Pomocne w budowaniu polityki cenowej mogą być też różnego rodzaju promocje, rabaty. Dobrym rozwiązaniem może być też oferowanie kilku wariantów cenowych, opcji premium. To tylko narzędzia, dodatkowy magnes na klientów, elementy strategii. Trzeba ich używać rozsądnie, dobrze przeanalizować na ile okażą się korzystne biznesowo dla nas samych. Chodzi o sytuację win-win, w której zarówno przedsiębiorca, jak i klient zyskują na danym mechanizmie.
Ustalając ceny usługi i produktu ważne będzie pokazanie wartości firmy. Poprzez naszą historię, doświadczenia, portfolio, finalny efekt współpracy. Budując markę budujemy ceny, budując ceny – budujemy markę. Mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem zachęciłem Was do spojrzenia na wątek cen trochę z innej strony. Może warto zmienić dotychczasowe podejście?
Odpowiednie ustalenie polityki cenowej nie jest łatwe. Jest dużo zmiennych, dochodzi sezonowość, działania konkurencji. Jeśli zachęta i garść porad w formie dzisiejszego wpisu na blogu jest dla Was niewystarczająca – skontaktujcie się ze mną. Chętnie pomogę Wam bardziej konkretnie i bezpośrednio. Wspólnie przeanalizujemy Waszą sytuację, stworzymy realną strategię. Możemy zacząć od zwykłej rozmowy, konsultacji, a potem doprecyzujemy pozostałe szczegóły. A jeśli interesuje Cię ile by to kosztowało – raczej nie szukasz ceny na stronie, tylko do mnie napisz 🙂
Nie wiem czy też zauważyliście, że w ostatnich latach ludzie jakoś mniej chętnie organizują spotkania biznesowe na żywo? Duża część z nich stała się callami na Teamsach albo video rozmowami. To zapewne pozostałość i jeden z efektów ubocznych „pandemii”, z drugiej strony mam wrażenie, że ludzie zaczęli trochę bardziej szanować swój czas. Oczywiście nadal zdarzają się spotkania, które spokojnie mogły by być mailem i takie, które do niczego nie prowadzą. Sam czasem na takich bywam, ale mimo tego uważam, że są pewne sytuacje i okoliczności, w których bezpośrednie spotkanie biznesowe jest najlepszą możliwą opcją.
Gdy do takiej sytuacji dojdzie, to od nas zależy na ile będzie wartościowe dla obu stron. Udane spotkanie biznesowe daje szansę pozyskania nowych klientów, zbudowanie relacji, zdobycie ważnego kontraktu, wspólnika, rozwoju projektów, pomaga budować wizerunek firmy, czy pozwala zdobyć dobrego pracownika. Wszystko zależy od celu i to na nim dziś się skupimy. Przygotowałem też 10 praktycznych wskazówek, które pomogą Wam w organizowaniu udanych spotkań.
Udane spotkanie biznesowe, czyli jakie?
Dobre spotkanie? Moja definicja jest prosta. Udane spotkanie to takie, które ma jasno określony cel i ten cel zostaje zrealizowany w jego trakcie. W idealnym świecie takie spotkanie kończy się konkretnymi wnioskami, przynosi jakieś postępy, przybliża spodziewane efekty. Tyle wystarczy, aby spotkanie nazwać udanym. Wszystkie pozostałe aspekty, moim zdaniem są już na dalszym planie.
Nie zaszkodzi oczywiście jeśli na spotkaniu biznesowym będzie dobra atmosfera. Uczestnicy będą aktywni, kreatywni, krzesła wygodne, a po sali konferencyjnej będzie unosić się zapach świeżo palonej kawy. Ale czy to naprawdę ma szczególnie duże znaczenie? Przyszedł mi do głowy taki przykład, może trochę dziwny. Co byście woleli – leczyć się u przesympatycznego lekarza bez większych efektów, czy być pacjentem Dr. House’a, który może będzie aroganckim dupkiem, ale Was wyleczy Mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli. Dobrze jeśli nasze działania spełniają założone funkcje, są po prostu skuteczne. Na zebraniach z klientami z reguły omawia się naprawdę istotne kwestie, takie jak cel i charakter współpracy, etapy i rozwój projektów. Ustala się terminy realizacji zadań, kwestie finansowe, organizację, buduje się relacje biznesowe itd. Jeśli spotkanie nie kończy się istotnymi wnioskami, nie popycha pewnych spraw do przodu, nie wnosi konkretnej wartości – nigdy nie będzie udane. I naprawdę temperatura pomieszczenia, smak kawy, czy ubiór nie będzie miał tu wtedy większego znaczenia. Zwłaszcza biznesowego.
Pisząc ten tekst starałem się oszacować w ilu spotkaniach biznesowych brałem udział. Szybko zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie ich policzyć. Było ich naprawdę dużo. Godziny spędzone w salach konferencyjnych liczone w setkach, jak nie tysiącach. Mnóstwo rozmów, ciekawych ludzi po drodze. Dużo dobrych spotkań i pewnie równie dużo słabych. Co ciekawe nie jestem w żaden sposób wyjątkowy, daleko mi do rekordów i nie o nie z resztą tu chodzi. Wspomniałem o tym ponieważ miałem okazję sprawdzić na własnej skórze słuszność zasad, które dziś opiszę. Jeśli wdrożycie je chociaż w części, bardzo poważnie zwiększycie prawdopodobieństwo, że Wasze spotkania biznesowe będą dobre.
Spotkania biznesowe – 10 podstawowych zasad
Zasad savoir-vivre’u, których musimy przestrzegać w biznesowym świecie jest naprawdę sporo. Nie wszystkie z nich mają jednak szczególne znaczenie w praktyce. Dlatego dziś nie będziemy o nich mówić. Wybrałem za to 10 najważniejszych zasad udanego spotkania, które moim zdaniem będą sprawdzać się jako uniwersalne. Zarówno w rozmowach o pracę, jak również spotkaniach z klientami, partnerami itd. Część z nich jest Wam z pewnością znana, a inne mogą być pewnym zaskoczeniem. Oto one.
1- Dobra organizacja spotkania
To ważne, jeśli po Waszej stronie stoją kwestie organizacyjne. Spotkanie musi być dobrze przygotowane, tak aby stworzyć odpowiednie warunki do rozmowy. Wiele zależy od celu spotkania, jego formy, ilości zaproszonych gości – od tego powinna zostać uzależniona skala przygotowań. Chodzi o to, aby nasi goście czuli się dobrze, nic ich nie rozpraszało, ale myślę, że to co jest najważniejsze, to organizacja merytoryczna. Niezależnie czy jesteście organizatorami, czy gośćmi, dokładne ustalenie agendy, tematów i tego co chcecie powiedzieć – zadecyduje czy to będzie dobre spotkanie, czy stracony czas.
2 – Przygotowanie do spotkania
Im ważniejsze spotkanie, tym lepiej trzeba się do niego przygotować i tym więcej czasu nam to zajmie. Ale to wysiłek, który się zwróci. Dobrze jest podzielić spotkanie na etapy, zaplanować każdy z nich. To pozwoli Wam zapanować na jego przebiegiem, określić priorytety, a tym samym zwiększyć szansę na korzystny finał. Jeśli wiecie dokładnie do jakiej firmy idziecie, albo kogo dokładnie zapraszacie – zróbcie mały rekonesans przed spotkaniem. Wykażcie się inicjatywą. Dzięki temu będziecie mogli łatwiej dopasować się do swojego rozmówcy zarówno merytorycznie, jak i organizacyjnie.
3 – Punktualność
Absolutny elementarz – jeśli umawiasz się na określoną godzinę – bądź punktualny. To pierwsza okazja aby zrobić dobre wrażenie i pokazać swój szacunek do własnego czasu, jak również do czasu osoby, z którą jesteś umówiony. Dla mnie to normalne i gdy ktoś przychodzi o umówionej godzinie na spotkanie ze mną, nie witam go fanfarami i dywanem z róż. Ale z drugiej strony, jeśli się spóźni, od razu wzbudza to negatywne odczucia. Czasami zdarzają się sytuacje losowe, na które nie mamy wpływu – wiadomo. Ale w wielu przypadkach wystarczy odrobina wyobraźni, aby ich uniknąć. A jeśli to się nie uda i widzicie, że nie wyrobicie się na czas, koniecznie zadzwońcie i uprzedźcie o tym fakcie (tak, ludzie nadal mają z tym problem…).
4 – Stosowny ubiór na spotkanie
Ubiór ma znaczenie, ale nie oznacza to, że na każde spotkanie trzeba wystroić się w garnitur. Tu podam ciekawy przykład, jednego z moich obecnych pracowników. Na pierwsze spotkanie rekrutacyjne w moim biurze M&M Księgi Rachunkowe przyszedł ubrany schludnie, ale nie w garniturze. Jego wygląd i strój akurat wtedy nie zwrócił szczególnie mojej uwagi. Po jakimś czasie wróciliśmy rozmową do tego spotkania i usłyszałem, że celowo ubrał się w stylu „casualowym”, nieoficjalnie. Wyszedł z założenia, że jeśli będzie mi przeszkadzać, że nie przyszedł pod krawatem, to znaczy, że nie jest to miejsce dobre dla niego. Zależało mu bowiem, aby trafić do biura, w którym będzie mógł czuć się swobodnie, bez narzuconych sztywnych i sztucznych standardów. Przyznam, że wcześniej nie spotkałem się z taką postawą. Gdyby nie to pewnie teraz przekonywałbym Was, że na spotkanie biznesowe, czy też rekrutacyjne trzeba ubrać się w garnitur. Nie trzeba. Czasami nawet lepiej będzie nie przesadzić z elegancją.
Wasz strój na spotkaniu określa Wasz wizerunek. Najważniejsze abyście mieli tą świadomość i umiejętnie tym wizerunkiem pokierowali. Dobrze też aby ubiór był dopasowany do okoliczności, ale naprawdę nie zawsze muszą być to spodnie w kant i krawat. Chyba, że wymaga tego dress code.
5- Mowa ciała
To w jaki sposób się przywitasz, w jakiej pozycji będziesz siedział w trakcie spotkania ma znaczenie. Mowa ciała zdradza nasze uczucia, nastawienie, intencje, więc warto poznać choćby podstawowe zasady. Sam uśmiech nie wystarczy. Warto poprawnie odczytywać sygnały jakie wysyła język ciała, aby samemu też wysyłać odpowiednie komunikaty do odbiorcy.
6 – Stres przed i na spotkaniu
Wiele osób stresuje się przed spotkaniami, co czasami blokuje, uniemożliwia swobodną rozmowę. Tracąc pewność siebie, tracimy kontrolę nad przebiegiem rozmowy. Dlatego nad stresem trzeba nauczyć się panować. Z każdym kolejnym spotkaniem, łatwiej to przychodzi. Gdy pozbędziemy się zbędnego stresu, będziemy bardziej naturalni i swobodni, nadamy odpowiedni kierunek rozmowie i łatwiej zareagujemy na bieg wydarzeń. Jak radzić sobie ze stresem? Każdy ma na to własny patent – mi często pomaga powiedzenie na głos, na samym początku spotkania, że trochę się stresuję. Proste, a skuteczne.
7 – Sposób mówienia na spotkaniu
W trakcie spotkania biznesowego nie tylko ważne jest to co mówisz, ale też jak mówisz. Tak jak w przypadku mowy ciała, sposobem mówienia wysyłamy określone sygnały. Dlatego starajmy się mówić spokojnie, nie wchodzić w zdanie rozmówcy. Mówcie rzeczowo i konkretnie, ale możecie też pozwolić sobie na jakiś żart, dygresję. Patrzcie w oczy swojego rozmówcy, ale bez przesady. Wszystko z wyczuciem i stosownie do okoliczności oraz formatu spotkania. Konwersacja jest pewnego rodzaju sztuką. Im bardziej ją zgłębimy, tym lepiej będziemy w stanie wykorzystać ją w praktyce.
8 – Miejsce spotkania
Często miejsce spotkania będzie decydować o jego przebiegu. Jeśli chcemy przeprowadzić poważną rozmowę, omówić delikatne kwestie, albo poufne tematy biznesowe, musimy stworzyć odpowiednie warunki. Jeśli spotkanie odbywa się w naszej siedzibie firmy będzie to szczególnie istotne, bo buduje to nasz wizerunek i profesjonalizm. Ważne też, aby sala była odpowiednio wyposażona w niezbędny sprzęt, bez problemu mieściła wszystkich zaproszonych gości i zapewniała komfortowe warunki. Jeśli nie jesteśmy w stanie ich zapewnić w naszym biurze, warto wynająć odpowiednią salkę konferencyjną „na mieście”. Dobre spotkanie może też odbyć się w restauracji – wszystko zależy tu od jego charakteru i celu.
9 – Materiały dla uczestników
Jeśli spotkanie służy omówieniu jakiegoś projektu, konkretnego tematu warto przygotować niezbędne informacje zawczasu. Z doświadczenia zauważyłem, że materiały wysłane na przykład dzień przed planowaną rozmową, znacznie poprawiają efektywność i skracają czas samego spotkania. Łatwiej o zachowanie meteorytyki i konkrety. Uczestnicy mogą zapoznać się z nimi z wyprzedzeniem, wyrobić sobie opinię itd. Zdecydowanie polecam.
10 – Zakończenie spotkania
Udane spotkanie poznasz po tym jak się kończy, a nie jak zaczyna. Zadbajcie o to, aby po przeprowadzonej rozmowie wszyscy uczestnicy wiedzieli jakie są główne wnioski, jakie działania są zaplanowane. Możecie sobie śmiało darować zakończenie w stylu: Czy ktoś na koniec ma jakieś pytania. Na omawianie ich był czas w trakcie spotkania, nie ma sensu przedłużać go w nieskończoność, a właśnie tak czasem się dzieje. Warto natomiast podsumować najważniejsze punkty, podkreślić główne założenia i ustalić kolejne kroki.
Mam nadzieję, że tych 10 zasad udanego spotkania biznesowego sprawdzą się również w Waszym przypadku. Na co dzień staram się ich przestrzegać i widzę tego pozytywne skutki. Możecie się o tym przekonać!. Jeśli szukacie profesjonalnej obsługi księgowej, marketingowej lub potrzebujecie sprawdzonej opieki informatycznej do swojej firmy – umówmy się na spotkanie i porozmawiajmy o współpracy! Obiecuję, że nie będzie to stracony czas 🙂
Nie od dziś mówi się, że dzięki znajomościom można wiele osiągnąć. Trudno się z tym nie zgodzić. Kontakty biznesowe otwierają nowe furtki i możliwości i z całą pewnością mogą pomóc w niejednej sytuacji i problemie. A im większa jest ta sieć, tym większe mamy szansę, że znajdą się w niej wartościowe kontakty, specjaliści, którzy mogą zapewnić realne wsparcie i nowe perspektywy. To sprawia, że networking staje się narzędziem do tego, aby rozwijać swój biznes. W dzisiejszym wpisie dowiecie się czym jest i jak możecie wykorzystać go w praktyce. Zapraszam!
Networking biznesowy, czyli kontakty w biznesie
Prowadząc własną firmę trzeba śledzić konkurencję i starać się być na bieżąco z aktualnościami z branży. Nawet prowadząc mały osiedlowy sklepik z odzieżą. Ale inne firmy i przedsiębiorcy nie od razu muszą być dla nas konkurencją i potencjalnym zagrożeniem. Mogą być naszą szansą, jeśli podejmiemy z nimi kontakt i współpracę. Mniej więcej tak działa networking, który polega na zdobywaniu kontaktów i utrzymywaniu dobrych relacji (nie tylko czysto zawodowych) z osobami, które mogą być wsparciem biznesowym dla naszej firmy. Ten rodzaj współpracy między przedsiębiorcami i markami powinien przynosić korzyść obopólną. To kluczowa sprawa, a to jaką dokładnie formę przyjmie taka współpraca, to już kwestia indywidualna. To może być wzajemne polecanie usług, połączenie sił przy określonych projektach, stworzenie wspólnej, bardziej kompleksowej oferty itd. Choć hasło networking brzmi poważnie, to wcale nie musi dotyczyć tylko poważnego biznesu. Równie dobrze sprawdza się w przypadku małych, lokalnych firm.
Podstawą networkingu jest zdobycie kontaktów i stworzenie odpowiednich relacji biznesowych. Im większy krąg potencjalnych partnerów, tym większe możliwości. Im trwalsza relacja, tym większa szansa, że taka współpraca przyniesie trwałe korzyści obu stronom. Można powiedzieć, że networking w dużej mierze opiera się na wymianie. Pomagasz innym w jakimś zakresie, wymieniasz się informacjami, wiedzą i podobnej pomocy możesz oczekiwać w zamian. To bardzo praktyczne i opłacalne, zwłaszcza jeśli potrzeby biznesowe wzajemnie się uzupełniają. Ale networking to nie tylko kontakty. Nie wystarczy wymienić się wizytówkami, przejść się czasem na branżową imprezę lub konferencję. To niestety nie jest takie łatwe i oczywiste. Dlaczego w takim razie warto zawracać sobie tym głowę?
Doskonale zdaję sobie sprawę, że takie otwarcie się na ludzi i wyjście do nich, nie dla każdego będzie łatwe i przyjemne. Zwłaszcza na początku. Warto jednak pamiętać, po co to wszystko. Networking i rozbudowywanie sieci biznesowych kontaktów to realna szansa na zdobycie nowych klientów, pozyskanie dostawców i wykonawców, zwiększenie renomy naszej marki, możliwość dotarcia do niedostępnych rejonów i specjalistów, oraz okazja do nawiązania ciekawych kontaktów z przedstawicielami innych branż. Od tego ile sami włożymy wysiłku i starań będzie zależało jakie korzyści uda się uzyskać. A jak zdobywać biznesowe kontakty? Jak networking wygląda w praktyce?
Jak budować sieć wartościowych kontaktów w biznesie?
Gdyby się tak dokładniej zastanowić, to każdy z Was ma do czynienia z networkingiem od lat. Choćby w momencie kiedy polecasz przyjacielowi sprawdzoną knajpę z dobrymi obiadami, albo usługi fryzjera, gabinet lekarski itd. Grunt to umiejętnie wykorzystać go do jasno określonych celów. To w jaki sposób zdobędziemy i wykorzystamy nowe znajomości zależy od Was i charakteru Waszego biznesu.
Warto być świadomym swoich potrzeb, to pierwsza i podstawowa sprawa, ważna jeszcze zanim zaczniemy szukać nowych kontaktów. Z uwagi na to, że networking ma charakter biznesowy, nie trzeba udawać, że szuka się przyjaciół. Określenie celu naszych działań jest wręcz wymagane jeśli chcemy osiągnąć realne korzyści z networkingu. Szukamy partnerów w biznesie, z którymi możemy wymienić się informacjami na interesujący nas temat, wiedzą, doświadczeniem, możemy nawiązać współpracę. Z tym nie ma co się kryć. Drugą podstawową kwestią, jest właśnie wiarygodność i autentyczność. To jest jak z budowaniem własnej marki – liczy się to jak postrzegają nas ludzie, bo to wywołuje określone reakcje, buduje pozytywne emocje i jest dobrym gruntem do nawiązania współpracy. Trzeba pamiętać, że nasza osoba mówi więcej o naszym biznesie niż logo na długopisie, czy ulotka. Personal branding, o którym wspominałem już we wpisie o marketingu, jak również w swoich filmach na YT, to uzyskanie spójności pomiędzy własnym wizerunkiem a wizerunkiem firmy, którą się reprezentuje. To jest bezpośrednio połączone. Za każdym biznesem stoją konkretni ludzie, niezależnie od branży.
Aby zdobywać nowe kontakty biznesowe trzeba wyjść z biura, otworzyć się na ludzi. Jeśli wcześniej zaplanowaliście kogo i po co szukacie, to teraz trzeba zastanowić się gdzie go znajdziecie. Warto aktywnie poszukać odpowiednich okazji. To mogą być konferencje branżowe, próba umówienia się z konkretną osobą indywidualnie, może jakieś targi? Każda branża ma swoje imprezy i dobrym pomysłem będzie pojawienie się na nich. Innym pomysłem może być dołączenie do stowarzyszeń biznesowych, różnego rodzaju izb handlowych. Może warto pomyśleć aby zainteresować się jakąś organizacją networkingową? Pojawiło się ich kilka i z tego co widzę, prężnie działają.
Pamiętajcie, że wiele osób tak jak Wy szuka nowych kontaktów i zdaje sobie sprawę z wagi takich starań. Dlatego warto być dobrym obserwatorem. Idealnie do tego celu sprawdza się internet. To skarbnica wiedzy o naszej branży, o naszej konkurencji i potencjalnych partnerach. Wystarczy zrobić research. Świetnie do tego nadają się portale biznesowe, fora i grupy tematyczne. Sam ostatnio dostrzegłem spory potencjał portali społecznościowych w tej kwestii i staram się między innymi budować sieć z pomocą profilu na Linkedin. To miejsce jest stworzone do tego celu.
Możemy wykorzystać go w networkingu jako bazę danych, jako sposób na przedstawienie własnego doświadczenia i pozyskiwanie wiedzy o innych. To nieocenione źródło wiedzy o danej branży, o firmach które osiągają sukcesy i szukają nowych partnerów a także o wydarzeniach online i tych stacjonarnych. LinkedIn poprzez swój biznesowy charakter, stają się świetnym miejscem na promocję własnych osiągnięć, szukanie bezpośrednich kontaktów, jako kanał promocyjny, dzięki któremu możemy dotrzeć do określonej grupy odbiorców. Warto jednak przy tym wszystkim pamiętać, że samo zdobywanie kontaktów to początek „zabawy”. Prawdziwą sztuką jest budowanie relacji, które w perspektywie przyniosą nam korzyści. Ale to szerszy temat, na odrębny wpis i dyskusję. Jeśli nie chcecie go przegapić, możecie zapisać się do mojego newslettera.
Jeśli natomiast potrzebujesz wsparcia przy rozwijaniu networkingu, na przykład w social mediach, skontaktuj się ze mną. Mam w sieci kontaktów kilka sprawdzonych namiarów na specjalistów ds. social media marketingu, którzy chętnie pomogą Ci profesjonalnie i efektywnie prowadzić profil w social mediach 🙂
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Najnowsze komentarze