Według danych Millward Brown z zeszłego roku ok 35% firm ma problem ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Jeszcze w grudniu w Rzeczypospolitej można było z kolei przeczytać, że aż 9 na 10 firm w Polsce zamierza zatrudnić nowego pracownika.

To tylko przykładowe dane, ale chyba każdy kto choć pobieżnie obserwuje rynek pracy widzi zachodzące w nim zmiany. Biorąc pod uwagę ostatnie lata i aktualną sytuację można stwierdzić, że nastała era pracownikaCo to znaczy?

 

Rynek pracy 2018

 

Hays Poland w niedawnym raporcie „Trendy na rynku pracy” wskazywała, że największy popyt w 2018 roku będzie w obszarach:

  • Inżyniera
  • Produkcja
  • Logistyka
  • Usługi biznesowe,
  • Usługi IT
  • Budownictwo

 

Ale to nikogo nie zaskakuję. Można powiedzieć, że ogólnie jest i będzie zapotrzebowanie na specjalistów. W zasadzie w każdej dziedzinie.

Ogólne pobudzenie rynku pracy w Polsce jest konsekwencją kilku czynników. Wśród nich to oczywiście coraz większa jakość życia w Polsce, czyli wzrost popytu na produkty i usługi, rozwój gospodarczy, stabilna sytuacja ekonomiczna itd. Polska staje coraz bardziej przyjazna biznesowi – choć i tak jest jeszcze wiele do zrobienia.

Nie wchodząc już w detale gospodarczo-polityczno-ekonomiczne da się zauważyć i wzrost zapotrzebowania na specjalistów w danej dziedzinie i wzrost wynagrodzeń. Jedni mogą powiedzieć, że ten wzrost jest znikomy, inni, którzy pracują w tych najszybciej rozwijających się branżach powiedzą coś zupełnie innego. Ale co istotne według większość badań i raportów na jakie trafiłem ta tendencja na rynku pracy ma się utrzymać. To jednocześnie dobra i zła wiadomość.

Wszystko jak zawsze sprowadza się do punktu siedzenia 🙂

 

 

Era pracownika na rynku pracy

 

 

Wiem, że powyższe stwierdzenie może wydawać się nieco przesadzone, ale świetnie zdradza tendencję i sytuację jaką widzimy obecnie i która zapewne zostanie z nami na dłużej.

Fakty są takie, że w wielu sektorach rynku pracy to pracownicy mają obecnie przewagę negocjacyjną, a najlepsi specjaliści mogą przebierać w ofertach. Dla mnie to oczywista sytuacja, że fachową wiedzę i umiejętności odpowiednio się wynagradza i docenia.

I tak pracodawca, czyli każdy posiadający własną firmę i zatrudnia pracowników musi zmienić i dostosować swoją strategię rekrutacyjną.

Z badań jednoznacznie wynika, że w 2017 około 80% pracodawców zwiększyło wynagrodzenia swoich pracowników. Konkurencja rośnie, więc w 2018 roku naturalnym zjawiskiem wydają się dalsze podwyżki płac. Wraz ze wzrostem konkurencyjności, wzrasta wynagrodzenie, oczekiwania pracowników i… pojawia się większy niedobór kandydatów do pracy. To wszystko jest wzajemnie zależne i powiązane. Niekiedy staje się poważnym problemem tamującym rozwój firmy i utruniającym jej sprawne zarządzenie.

Konieczne jest zwiększenie budżetu na procesy rekrutacyjne i szkoleniowe. Co nie musi gwarantować sukcesu… Prawdziwym wyzwaniem staje się znalezienie kandydata, z niezbędną widzą ekspercką , potencjałem. Sam miałem ten problem w przypadku biura rachunkowego M&M Księgi Rachunkowe – dość długo szukałem odpowiedniej księgowej. W końcu się udało, ale musiałem sięgać po najróżniejsze metody. Czasy kiedy wystarczyło wrzucić ogłoszenie do gazety minęły bezpowrotnie.

Dlatego też od jakiegoś czasu, prawdziwi rozkwit przeżywa branża HR. Agencje rekrutacyjne bardzo zyskują dzięki temu jak wygląda obecnie rynek pracy w 2018 i jak będzie wyglądał w kolejnych latach.

Teraz to pracownik staje w centrum uwagi i określa warunki. Pracownik, o którego firmy muszą teraz powalczyć, aby go pozyskać lub zatrzymać. Rok 2018 będzie z pewnością intensywnym czasem jeśli chodzi o aktywności rekrutacyjne, współprace z agencjami rekrutacyjnymi – można głośno powiedzieć, że nastaje era pracownika! Wspomniałem też o tym w jednym z ostatnich vlogów, zapraszam:

 

 

Zgodzicie się ze mną? A może macie zupełnie inne przemyślenia?

Jak zawsze zachęcam do podzielenia się nimi w komentarzach – moje zdanie już znacie, teraz ja chciałbym poznać Wasze 😉