Jeśli planujesz, albo założyłeś już własny kanał na YouTube, zapewne zastanawiasz się, jakie masz możliwości rozwoju i jak wybić się na portalu ze swoimi treściami. Mimo, że nie ma jednego złotego środka, ani uniwersalnego przepisu – są pewne sposoby, które pomogą Ci zrealizować ten cel. O części z nich opowiem w dzisiejszym wpisie. Zachęcam do lektury!
Dlaczego YouTube?
Na dobry początek proponuję przypomnieć sobie dlaczego YouTube może być idealnym portalem społecznościowym dla Twojej firmy, a video marketing – idealny pomysłem, który warto włączyć do swojej strategii marketingowej. Pisałem o tym jakiś czas, temu – zachęcam do zapoznania się z podlinkowanym artykułem, a teraz podsumujmy kilka wybranych danych, które będą dodatkowym potwierdzeniem dlaczego warto poważnie przemyśleć swoją obecność i aktywność na YouTube:
60% badanych woli platformy wideo online od jakiejkolwiek klasycznej telewizji.
84% spośród badanych stwierdziło, że video o danym produkcie przekonało ich ostatecznie do jego zakupu.
W grupie wiekowej 18-49 YouTube ma wyższe zaangażowanie niż jakakolwiek inna platforma wideo.
67% wyszukań w Google obejmuje video. 8 na 10 spośród tych wyników pochodzi z Youtube.
Na YouTube ogląda się miliard godzin wideo każdego dnia.
W ciągu miesiąca na YouTube pojawia się więcej treści, niż w telewizji przez ostatnich 30 lat.
70% tego, co ludzie oglądają na YouTube, jest określane przez algorytm rekomendacji.
Poza tym warto wspomnieć o dodatkowych korzyściach i powodach. Jak choćby fakt, że założenie kanału na YouTube jest darmowe, a prowadzenie go nie jest skomplikowane i mocno złożone. To druga największa wyszukiwarka na świecie, jeden z najpopularniejszych portali społecznościowych na świecie, a nadal ogrom firm nie zdecydowało się na jego wykorzystanie. To daje szansę na wyprzedzenie konkurencji. Co więcej format video i kanał na YouTube daje możliwość przedłużenia żywotności Twoich treści, możliwość budowania organicznych zasięgów, jak również dostęp do analityki i prowadzenie skutecznych kampanii marketingowych, reklamowych i influencerskich. Nie jest też tajemnicą, że wykorzystanie YouTube w sprzedaży jest w stanie znacznie poprawić wyniki. Jak mówią dane, aż 89% osób jest bardziej skłonna kupić dany produkt po obejrzeniu dobrej recenzji na YouTube.
Jeśli zastanawiasz się jak założyć i prowadzić kanał na YouTube – w poprzednim wpisie znajdziesz praktyczny poradnik i kilka ważnych podpowiedzi. Na pewno YouTube będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem jeśli:
format video jest dla Ciebie;
traktujesz kanał na YouTube jak inwestycję długoterminową;
na portalu jest Twoja grupa docelowa;
masz zasoby i pomysł na prowadzenie systematycznej aktywności;
masz konkretny cel i wiesz jak mierzyć efekty;
nie ograniczysz się jedynie do publikacji filmów;
jeśli potrafisz w kreatywność (albo masz agencję, która potrafi).
Co możecie publikować na YouTube?
materiały informacyjne / newsy / aktualności
materiały rozrywkowe
vlogi tematyczne / branżowe
materiały reklamowe i promocyjne
materiały edukacyjne
video produktowe
wywiady
podcasty
testimoniale
transmisje na żywo / streamy
relacje z wydarzeń i eventów
shorts
Jak się wybić ze swoim kanałem an YouTube?
Tak jak wspomniałem na początku, nie ma jednego sprawdzonego sposobu na wybicie się i sukces. Końcowy efekt jest zależy od dużej ilości czynników. Czasem nawet duży budżet reklamowy nie jest w stanie zapewnić satysfakcjonujących rezultatów. Jest za to szereg czynności, które odpowiednio implementując, zwiększą Wasze szanse. Poniżej podsumowałem je, a na koniec mam dla Was kilka dodatkowych tricków.
Rozwój kanału na YouTube – dobre praktyki
Systematyczność – najlepiej działają regularne publikacje, najlepiej o tych samych, stałych porach. Doceni to zarówno algorytm YT jak i użytkownicy.
Długość filmu – to kwestia umowna, ale najlepiej sprawdzają się filmy od 5 do kilkunastu minut (15-17 min).
Aktywność – duże znaczenie ma aktywne uczestniczenie w dyskusji, odpowiadanie na komentarze pod filmami. Własnymi ale też pod cudzymi (jako profil kanału). Lubi to algorytm i zwiększa szansę na przyciągnięcie subskrybentów.
Wizerunek – grafika tła, logo, dedykowane okładki tworzone pod każdy film. Dobrze jeśli wszystko współgra, jest spójne z Twoją marką. Może pomyśl też o intro, końcowej planszy i miniaturach, które będą się rzucać w oczy!
Playlisty – ich tworzenie nie tylko ułatwia organizację i uporządkowanie tematów na kanale, ale też tworzenie kompilacji z materiałów innych twórców. Playlisty często są też dodawane przez użytkowników do ulubionych, co pomoże Ci zwiększać zasięgi.
Linkowanie – umieszczaj linki do swoich filmów na innych kanałach. Ilość linków z zewnątrz ma bezpośredni wpływ na ilość wyświetleń. Strona www, materiały promocyjne, stopka mailowa itp. Warto pamiętać też o linkowaniu wewnętrznym (w opisach innych filmów, w komentarzach itd.)
Napisy – algorytm YouTube „czyta napisy” i wyłapuje z nich słowa kluczowe. To nie tylko gest w stronę osób niesłyszących, ale też istotny czynnik mający bezpośredni wpływ na pozycjonowanie.
Frazy kluczowe – warto dodawać min. 6 – 8 kluczowych tagów do każdego filmu bazując na jego temacie, ale też bazując na najbardziej popularnych wyszukiwaniach na YouTube z nim związanych. To też niezbędny element w opisach filmów (hasztagi).
Auto-end Screens – ustawienie automatycznych „ekranów” na koniec video zachęci użytkowników do sprawdzenia innych materiałów i zwiększą zaangażowanie na kanale.
Kluczowe wskaźniki efektywności na YouTube:
Watchtime (ile minut, moment odejścia).
Traffic (przepływ użytkowników pomiędzy filmami).
Zasięg (wyświetlenia).
Demografia widowni (grupa docelowa).
Wizerunek (na jakie elementy marki wpływa YT).
Subskrybcje.
Engagement rate (wskaźnik zaangażowania, suma wszystkich interakcji podzielona przez zasięg).
Klikalność (CTR).
SEO (pozycje w YT i Google na określone słowa i frazy).
Konwersja (na akcję, zakup, może być mierzona np. liczbą transakcji pochodzących z trackowanych linków pod filmami).
Kilka dodatkowych tricków, które pomogą Ci się wybić
Wklejając link na kanał użyj prostego tricku, aby po przejściu domyślnie wymuszał na użytkowniku subskrybcję. Wystarczy wkleić link do twojego kanału plus specjalny modyfikator „ /? Sub_confirmation = 1”.
Warto posiłkować się tym co podpowiada nam wyszukiwarka YT. Zobacz jakie podpowiedzi i frazy wyświetli wyszukiwarka, gdy będziesz wpisywać tematy i słowa kluczowe związane ze swoją działalnością.
Kradzież nie popłaca, ale podbieranie subskrybentów to coś zupełnie innego 🙂 Ustawiając reklamę na YT możesz targetować ją na użytkowników większego i bardziej popularnego kanału o podobnej tematyce co Twój.
Recykling treści – wykorzystaj materiał z YT do produkcji contentu na inne kanały. Podziel go na odcinki, zrób z video stories na IG, zajawkę na FB, wrzuć na swojego firmowego bloga z transkrypcją itd.
Publikacja filmu jako “premiery” na YT sprawi, że Twoi subskrybenci dostaną powiadomienie o publikacji na kilka minut przed pojawieniem się filmu.
Publikuj w weekendy! Dla różnych portali społecznościowych są różne sugerowane „momenty” w których najlepiej jest publikować content. W przypadku YouTube, jest to piątek, sobota i niedziela.
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis pomoże Wam wypłynąć na szerokie, youtubowe wody 🙂 Pamiętajcie, że jeśli potrzebujecie dodatkowego wsparcia w stworzeniu, zoptymalizowaniu i rozwijaniu kanału na YouTube, ja i mój zespół chętnie Wam w tym pomożemy. Zarówno jeśli chodzi przygotowanie materiałów, samego profilu, jak też w bieżącej obsłudze i kampaniach promocyjnych w YouTube Ads. Skontaktuj się z mną i porozmawiajmy o szczegółach!
Każda firma jest inna. Często to zupełnie inne spojrzenie na biznes, inne cele, warunki, procesy, inny rynek i klienci. Jednak gdy spojrzymy na to wszystko z dystansu, można zauważyć, że duża część obszarów pozostaje wspólna. Niezależnie do skali działalności, czy branży. Są pewne procesy, między innymi sprzedażowe i marketingowe, które są kluczowe dla większości przedsiębiorców. W końcu każdy kto świadczy swoje usługi, albo sprzedaje swoje produkty, chce pozyskiwać na nie klientów. Im większa będzie ich liczba, tym lepiej. Jednym ze sprawdzonych sposobów na zwiększenie poziomu sprzedaży jest skorzystanie z metody tzw. lejka sprzedażowego. Czym dokładnie jest lejek sprzedażowy? Dlaczego warto go stosować i jak to robić?
Czym jest lejek sprzedażowy?
Tak jak wspomniałem, sprzedaż to kluczowy element strategii niemal w każdej firmie. To jeden z najważniejszych obszarów, dzięki któremu biznes może sprawnie funkcjonować, generować przychody i się rozwijać. Lejek sprzedażowy (ewentualnie: lejek konwersji, lejek marketingowy) to jedna ze sprawdzonych metod uporządkowania i przebudowania działań sprzedażowych. Najprościej powiedzieć, że to szereg, określonych procesów, które mają na celu zachęcić klientów daną usługą lub produktem, oraz doprowadzić do ich sprzedaży. A dlaczego lejek? Powód jest prosty – ta forma i kształt dobrze oddają charakter wspomnianych procesów. Mają też podobną funkcję – chodzi o przelanie dużej ilości leadów w wąski strumień klientów 🙂
Metoda lejka sprzedażowego skupia się na stopniowym zawężaniu grupy docelowej. Systematyzuje relacje z klientami, oraz naszą wiedzę i doświadczenia. Pozwala zrozumieć cały proces sprzedaży i określić jakie narzędzia marketingowe na danym etapie będą najskuteczniejsze. Pomaga też w analizie naszych pomysłów i planów sprzedażowych, oraz ich optymalizacji. Zwłaszcza gdy widzimy, że jest spore zainteresowanie naszym produktem (lub usługą), a w praktyce niewiele osób podejmuje decyzję o jego zakupie. Lejek sprzedażowy pomoże nie tylko w samej diagnozie problemu, ale też będzie dobrą wskazówką co i jak ulepszyć. Wymusza w jakimś sensie podzielenie naszego procesu sprzedażowego w firmie na mniejsze etapy. Dużo łatwiej jest bowiem zapanować nad poszczególnymi procesami niż nad całością. Oczywiście im jest ich więcej, tym bardziej rozbudowany będzie nasz lejek. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć ich kilka (co jest dość powszechne w większych firmach). Na pewno warto go rozbić na dwa sektory: B2B i B2C. Dlaczego?
W obu przypadkach, lejki będą się różnić, a wszystko przez istotne różnice w przebiegu i charakterze sprzedaży w obu przypadkach. Lejek sprzedażowy B2B (ang. business to business) jest narzędziem optymalizacji procesu sprzedaży między dwoma podmiotami gospodarczymi. Między dwoma firmami. W takim lejku bierzemy pod uwagę trochę inną specyfikę działalności, fakt że decyzje zakupowe podejmuje się zupełnie inaczej, niż w przypadku B2C (ang. business-to-consumer). Sprzedaż niejednokrotnie będzie odbywała się zupełnie inną drogą. Inne będą też potrzeby, oczekiwania i forma współpracy, w porównaniu do sytuacji, gdy naszym potencjalnym klientem jest indywidualny konsument. Zmienia się forma komunikacji, proces dotarcia z informacją, forma finalizacji sprzedaży. Gdy przeanalizujecie sytuację, szybko okaże się, że różnic jest naprawdę wiele. Aby nasz lejek sprzedażowy był skuteczny, musi je uwzględniać i wychodzić im na przeciw. Być może dałoby się zbudować lejek marketingowy, który będzie miał szansę sprawdzić się zarówno w B2B, jak i w B2C – natomiast zdecydowanie lepszym podejściem będzie oddzielenie tych dwóch sektorów i przygotowanie osobnego lejka dla każdego z nich. Jak to zrobić?
Jak zbudować lejek sprzedażowy?
Góra lejka (czyli najszersza część) skupia wszystkich potencjalnych klientów (czyli tzw. leady sprzedażowe), którzy np. odwiedzili naszą stronę firmową. Do kolejnego etapu przechodzą ci z nich, którzy wykazali zainteresowanie danym produktem/usługą. Te dane są dla Was dostępne. Na podstawie ich analizy należy zaplanować i podjąć konkretne działania, które przybliżą wstępnie zainteresowanego klienta do decyzji zakupowej. Dobrym przykładem jak to wykorzystać będzie zastosowanie odpowiedniego CTA (Call To Action – wezwania do działania), które przekształci anonimową dotąd osobę, w realny kontakt. Osoba, która wypełniła formularz kontaktowy, zapisała się na newsletter, przesunie się w dół lejka. Dalsze utrzymanie zainteresowania, podsunięcie oczekiwanych informacji, działania marketingowe i odpowiednia obsługa klienta (o której pisałem tutaj), sprawi, że ostatecznie znajdzie się na samym dole i dojdzie do sprzedaży. To duże uproszczenie, natomiast mam nadzieję, że dzięki niemu zrozumiecie lepiej po co jest Wam potrzebny lejek sprzedażowy i jak go zbudować. Konieczne będzie, abyście przyjrzeli się Waszym procesom sprzedaży, kolejnym etapom nawiązywania i pogłębiania relacji z klientami i zastosować odpowiednie metody i narzędzia marketingowe.
W sprzedaży ogromne znaczenie ma komunikacja. Często ta komunikacja, w praktyce oznacza po prostu umiejętność słuchania swoich klientów. Aby ich słuchać, musicie ich poznać. Dowiedzieć się jaki mają sposób myślenia, jakie mają oczekiwania względem naszego produktu, czego się obawiają. Jeśli zrozumiecie podstawowe potrzeby i problemy swojej grupie docelowej – pozostaje na nie zareagować. Wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Wspominałem o tym na blogu, gdy pisałem jak złapać klienta w sieci – zajrzyjcie do niego!
Ważną zasadą podczas tworzenia lejka sprzedażowego, jest ta, która mówi, że koszt pozyskiwania klienta (CPA, ang. cost per acquisition) nie może przewyższać „jego wartości” – czyli kwoty, jaką zapłaci za dany produkt (ACV, ang. average customer value).
Lejek sprzedażowy siłą rzeczy, dzieli naszą sprzedaż na poszczególne. mniejsze procesy. Te procesy to w praktyce etapy, przez które przechodzą nasi potencjalni klienci, czyli osoby lub firmy zainteresowane naszymi usługami i produktami. Chodzi o rozplanowanie i zorganizowanie sprzedaży, od pierwszego etapu, czyli momentu zainteresowania produktem (lub usługą), po ostatni etap – czyli sprzedaż i realizację. To co dzieje się po drodze p powinno stać się esencją Waszych działań. Graficzne przedstawienie tych procesów ma formę lejka – na kolejnych etapach jest coraz mniej osób. Naszym celem jest zaprojektowanie każdego etapu, tak aby były one jak najbardziej efektywne i skuteczne, a jednocześnie najbardziej optymalne dla nas samych. Standardowy lejek sprzedażowy zbudowany jest z 5 głównych etapów: ToF (ang. top of the funnel), MoF (ang. middle of the funnel), BoF (ang. bottom of the funnel), finalizacja sprzedaży i działania posprzedażowe. Co kryje się pod każdym elementem? Jak możecie je zbudować u siebie? Omówiłem to krótko poniżej.
Poszczególne etapy lejka sprzedażowego
ETAP 1 – Przyciągnięcie uwagi i budowanie świadomości marki. Pierwszą rzeczą, jaką musicie zrobić chcąc sprzedać swoje produkty lub usługi, jest przyciągnięcie uwagi potencjalnego klienta. Nie będzie to łatwe zadanie. Zwłaszcza jeśli posiadacie silną konkurencję. Mam nadzieję, że czytaliście mój artykuł i wiecie już jak ją analizować. Jeśli nie, polecam w ramach uzupełnienia dzisiejszego wątku, wrócić do artykułu poświęconego analizie konkurencji. Na tym etapie musicie nie tylko posiadać wiedzę o konkurencji ale też o własnej grupie docelowej. Bez tej wiedzy, trudno będzie Wam ocenić co jest w stanie skutecznie przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów. Możecie zdobyć zainteresowanie odbiorców między innymi poprzez reklamę, kampanię promocyjną, SEO (dzięki któremu będziecie wyświetlać się wyżej w wyszukiwarkach na odpowiednie frazy powiązane z Waszymi usługami i potrzebami klientów). Innymi narzędziami jakie możecie wykorzystać to vlog na YouTubie, Wasz newsletter, ciekawe treści, darmowy e-book, poradnik albo szkolenia. Macie naprawdę spory arsenał możliwości!
ETAP 2 – rozwój zainteresowania usługą lub produktem. Udało się nam przyciągnąć uwagę klienta, wszedł on na naszą stronę internetową, albo profil w social mediach, napisał do nas? Świetnie! W kolejnym etapie musicie pogłębić jego zainteresowanie i przede wszystkim przedstawić konkretny produkt (lub usługę). Dobrą praktyką jest przekierowanie potencjalnego klienta na specjalnie przygotowaną stronę sprzedażową (landing page). Na takiej stronie klient powinien otrzymać więcej informacji, szczegółów – czyli musimy mu przedstawić dokładniej naszą ofertę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby już na tym etapie poprosić go o zostawienie do siebie kontaktu. To ułatwi nam też dalsze działania, a przede wszystkim podsunięcie rozwiązań, których potrzebuje. Jeśli klient odchodzi od nas na tym etapie lejka sprzedażowego, czyli opuszcza naszą stronę sprzedażową – powinno być to sygnałem ostrzegawczym. Może się bowiem okazać, że oferowane usługi lub produkty go nie interesują (co może oznaczać, że popełniliśmy błąd przy określaniu grupy docelowej, albo w samej analizie), albo zabrakło mu motywacji do uczestnictwa w dalszym procesie (co może oznaczać, że warto będzie przemyśleć i zoptymalizować nasz landing page, może pokusić się o ciekawszą kreację). Jeśli jednak klienta udaje się zainteresować ofertą lub produktem, rozwinąć to zainteresowanie na tyle, że zapoznał się ze szczegółami naszej oferty, przechodzimy do kolejnego etapu.
3. ETAP – CTA i klasyfikacja leadów. Jeśli nasz potencjalny klient jest zainteresowany naszą ofertą, konieczne będzie maksymalne ułatwienie mu drogi zakupu. Nasza strona sprzedażowa musi być tak zbudowana, aby użytkownik ani przez chwilę nie czuł się zagubiony. Musimy mu podpowiedzieć co dokładnie ma zrobić, aby skorzystać z naszej propozycji i w jaki sposób. Sprawdzonym rozwiązaniem jest wspomniane wcześniej CTA (czyli Call To Action). To zachęta do wejścia w głębszą interakcję z naszą ofertą, zachęta do dalszego działania. Takim wezwaniem może być na przykład zapisanie się do newslettera, zapisanie się na szkolenia, czy dodanie produktu do koszyka i przejście płatności. A jaką formę może mieć CTA? Najczęściej to prostu przyciski, dobrze widoczne, powtarzające się w kilku miejscach na stronie sprzedażowej. Po ich kliknięciu, nasz lead jest prowadzony za rączkę do dalszego etapu. Trzeci etap lejka daje nam też możliwość klasyfikacji pozyskanych leadów. Możemy podzielić je na leady gorące, czyli osoby, które są bardzo zainteresowane naszą ofertą. Na leady ciepłe, czyli potencjalni klienci którzy decyzję o zakupie odkładają na później, jak również na leady zimne. Do ostatniej grupy wliczają się osoby które w danym momencie nie wykazują zainteresowania ale dobrze rokują na przyszłość. Do klasyfikacji leadów stosuje się często tzw. lead scoring, czyli proces przypisania wartości punktowych do konkretnych leadów. A wszystko po to, aby do każdej grupy potencjalnych klientów lepiej dobrać strategię sprzedażową. Przekonać nieprzekonanych.
ETAP 4 – Sprzedaż i działania posprzedażowe. Tak jak wspomniałem trochę wyżej – musimy maksymalnie ułatwić drogę zakupu klientom. W praktyce oznacza to, że sam proces sprzedaży na naszej stronie musi być jak najbardziej przejrzysty i przyjazny dla użytkownika. Musimy prowadzić go za rączkę nie tylko do momentu decyzji zakupowej ale też po udanej sprzedaży. Powinno nam zależeć na tym, aby nie tylko skorzystał z naszej oferty ale też do nas wrócił. Warto przemyśleć jakie działania posprzedażowe warto będzie wprowadzić w naszym konkretnym przypadku. Może warto przygotować specjalny program lojalnościowy, rabaty dla stałych klientów, zachęcić do zapisania się do newslettera? Może wysłać podziękowania i zaprosić do kolejnej transakcji, do podzielenia się wrażeniami, może przygotować specjalny pakiet dodatkowych usług itd. Niezależnie od tego jakie macie pomysły i jaką formę wybierzecie – najlepszym zwieńczeniem lejka sprzedażowego jest wzbudzenie zaufania, poczucia więzi między marką a klientem. Potrzebne jest wypracowanie relacji. W tej grze wszystkie chwyty są dozwolone 🙂
Celem lejka sprzedażowego jest nie tylko udoskonalanie i poprawienie skuteczności, ale też obniżanie własnych kosztów działań marketingowych. Mam na myśli zarówno koszty finansowe, jak i czasowe. Chodzi o wyłapanie tych najskuteczniejszych działań i strategii, tak aby nie przepalać budżetu reklamowego, skupić się na priorytetach, maksymalnie uprościć, a przez to ułatwić przejście przez proces sprzedaży. Warto dążyć do tego, aby „średnia wartość klienta” (AVC) rosła, a jednocześnie zoptymalizować koszty jego pozyskania. Stworzenie takiego lejka wymaga na pewno sporo zaangażowania. Zwłaszcza na początku, gdy konieczne jest przeprowadzenie kilku analiz, wyciągnięcie danych, zrobienie researchu, przeprowadzenie testów, aby znaleźć najlepsze narzędzia i formy marketingowe. Możecie być jednak pewni, że praca jaką włożycie w przygotowania dobrego lejka sprzedażowego, zwróci się w postaci większej ilości zadowolonych klientów.
Jeśli potrzebujecie pomocy w budowaniu marki, rozplanowaniu sprzedaży i działań marketingowych – skontaktujcie się ze mną. Razem z moim zespołem przygotujemy indywidualną strategię dopasowaną do Waszego biznesu i Waszej grupy docelowej. Nie tylko doradzimy sprawdzone rozwiązania ale też przejmiemy ich realizację. Dzięki czemu będziecie mogli zwiększyć swoją sprzedaż i zaplanować dalszy rozwój biznesowy!
Nie jest żadną tajemnicą, ani szczególnym odkryciem, że każdy kto posiada własną stronę internetową chce, aby była ona zauważona i generowała duży ruch. Aby przyciągała jak największą grupę odbiorców, w której znajdą się też potencjalni klienci i partnerzy. To niestety (albo na szczęście!) nie stanie się samo. Takie cuda raczej się nie zdarzają i nie ma co na nie liczyć. Są jednak pewne sprawdzone i skuteczne sposoby, aby zwiększyć ruch na stronie. Niektóre działania są bardziej skomplikowane i czasochłonne, będą wymagały dodatkowego wsparcia, inwestycji w marketing i SEO. Natomiast dużą cześć z nich możecie (powinniście!) przeprowadzić samodzielnie. W dzisiejszym wpisie podzielę się z Wami wiedzą na ten temat – opowiem dlaczego jest to takie ważne, oraz jak możecie generować większą ilość odwiedzić na Waszej firmowej stronie. Zapraszam!
Ruch na stronie – dlaczego jest taki ważny?
Samo stworzenie strony firmowej jest już sporym wyzwaniem. Wiem coś o tym. Kryją się pod tym: godziny analiz, omawiania projektu, budowanie strategii marketingowej, tworzenie contentu, grafik, budowanie ścieżki klienta, niekończące się poprawki, a to i tak dopiero początek drogi. Można śmiało powiedzieć, że prace przy firmowej stronie to niekończąca się opowieść. Wspominałem o tym, gdy omawiałem najczęściej popełniane błędy na stronach firmowych. Dlaczego warto poświęcić temu tematowi tak dużo uwagi?
Najważniejsze, aby jak najszybciej uświadomić sobie, że nie wystarczy posiadać stronę. Te czasy minęły bezpowrotnie. Zwłaszcza jeśli chcecie skutecznie promować swój biznes w sieci. To niezbędne narzędzie, a w zasadzie obszar, który trzeba dobrze rozplanować. Strona firmowa jest trochę jak nasze biuro. Nie wystarczy fakt, że budynek stoi, ma drzwi, stoły, krzesła i w zasadzie możemy czekać na klientów. Ważna, a może nawet ważniejsza będzie sama oferta, lokalizacja, wystrój, kadra, obsługa klienta, marketing, reklama, wizerunek i całe mnóstwo elementów i czynników, które sprawią, że ludzie się o nas dowiedzą, będą chcieli przyjść do naszej siedziby i skorzystać z naszych usług. Podobnie jest ze stroną internetową. Końcowy efekt zależny jest od wielu, połączonych i uzupełniających się wzajemnie czynników. Oczywiście wiele zależy od rodzaju i charakteru Waszej działalności. Natomiast niezależnie od tego w jakiej branży działacie, czasy kiedy firmowa strona była głównie wizytówką marki, już dawno odeszły do lamusa. Teraz to swoista platforma komunikacyjna, marketingowa, edukacyjna, sprzedażowa, reklamowa. To nieodzowny element puzzli pod nazwą Rozwój i budowanie marki. To Wasze miejsce w świecie digital – miejsce, z którego nikt Was nie wygoni, które możecie i powinniście urządzić po swojemu – ale z myślą nie tylko o sobie… Załóżmy, że mamy już firmową stronę, którą wcześniej odpowiednio zaplanowaliśmy i przygotowaliśmy. Może być najpiękniejsza w całym Internecie, ale na nic się nie przyda, jeśli nikt się o niej nie dowie, nie będzie jej odwiedzać. Jakby na to nie patrzeć nie robimy jej dla siebie, prawda?
Ruch to nie wszystko!
Mówiąc o ruchu na stronie mam na myśli liczbę użytkowników, którzy odwiedzają naszą stronę. Ale co ważne, nie chodzi tylko o sam współczynnik odwiedzin. W końca każda strona czemuś służy. Strona sklepu internetowego ma sprzedawać, strona urzędu informować itd. Jeśli mamy jasno określony cel, powinniśmy nie tylko monitorować ruch na firmowej stronie ale też jego wartość. Jakie współczynniki pomogą Wam określić tę wartość? Najbardziej istotnym współczynnikiem jeśli chodzi o ruch na stronie, jest współczynnik konwersji. To stosunek liczby spełnionych celów, do całkowitej liczby wizyt. Celem może być wypełnienie formularza kontaktowego, sprzedaż produktu, rejestracja konta. Ważna informacja, która pomoże nam w budowaniu pozycji w sieci i strategii marketingowej to także wielkość i źródło ruchu. Czyli informacja skąd przyszli, jak dotarli do nas użytkownicy. Wiedząc to, będziemy wiedzieć gdzie ich potem szukać i jak do nich trafić ze swoim przekazem.
Sam ruch to już coś – ale nadal za mało. Jednym z podstawowych wymogów i elementów, to poznać swoich odbiorców i podążać ich śladem, odpowiadać na ich potrzeby. Im więcej o nich wiemy, im więcej wiemy o ich reakcjach, oczekiwaniach, tym lepiej możemy to wykorzystać i przekuć na praktyczną wartość dla naszego biznesu. Możemy wdrożyć odpowiednie rozwiązania na naszej stronie, zaplanować efektywne działania marketingowe. Analityka ruchu na stronie bardzo pomaga poprawić funkcjonalność, intuicyjność strony firmowej, umożliwia właściwą optymalizację. Dzięki temu będziecie mogli prowadzić bardziej efektowny marketing, a nie działać „po ciemku”. Wiesz co na Twojej stronie wzbudza największe zainteresowanie? Co czytają użytkownicy najchętniej? Co klikają i w jakich okolicznościach? Jakie rozwiązania są skuteczne i pomagają osiągać zakładane cele? Jak działa konkurencja? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w trakcie analizy danych. Danych, czyli informacji dotyczących Waszej marki, klientów, produktów, konkurencji, potencjału, które możecie zdobyć choćby z pomocą Google Analitics, albo Google Search Console. To podstawowe narzędzia m.in. do monitorowania, analizy ruchu i zachowań użytkowników na naszej stronie. Informacje możecie uzupełnić korzystając z też z innych narzędzi SEO, których jest niezliczona ilość na rynku (np. SimilarWeb, SEM Rush, SEMSTORM, Google AdWords). Niektóre są płatne, inne darmowe, natomiast wybór narzędzi to sprawa drugorzędna. Formalność. Grunt to mieć świadomość jak ważne są to dane i jak je potem wykorzystać.
Jak zwiększyć ruch na stronie?
Niemożliwe jest prowadzenie nowoczesnego marketingu bez podglądania jego wpływu na ruch, sprzedaż oraz zachowanie użytkowników. Bez analizy danych, tak jak wspomniałem – będziecie działać po omacku. Z drugiej strony nie będziemy mieli co podglądać, nie będzie co analizować i śledzić jeśli nie będziemy prowadzić marketingu docierając z naszą stroną do użytkowników. Jedno jest uzależnione od drugiego. Najlepiej jeśli już na etapie planowania firmowej strony macie tego świadomość i uda Wam się od razu wprowadzić niektóre rozwiązania. Z drugiej strony – nigdy nie jest za późno na zmiany i ulepszenia. Ogólnie polecam zacząć od małych kroków, które można zrealizować samodzielnie. Ilość aspektów i elementów, które trzeba wziąć pod uwagę jest bowiem tak duża, że może skutecznie Was odstraszyć gdybyście chcieli je ogarnąć kompleksowo. Dlatego też w pewnym momencie, prawdopodobnie będziecie potrzebowali wsparcia z zewnątrz (albo zatrudnić dodatkowego pracownika).
10 sposobów na zwiększenie ruchu na stronie
SEO – czyli od audytu do optymalizacji i pozycjonowania. Audyt to punkt wyjściowy i podstawowy element optymalizacji stron (nie tylko pod wyszukiwarkę Google). Umożliwia dokładne przeanalizowanie strony, wskazanie jej najsłabszych elementów. Niezależnie czy tworzycie nową stronę firmową, czy chcecie zoptymalizować aktualną, to właśnie SEO będzie decydowało o tym na jakiej pozycji w wyszukiwarce się dla konkretnych fraz kluczowych. Fraz bezpośrednio związanych z Waszą działalnością. SEO i pozycjonowanie strony to proces złożony i wieloetapowy, nie jednorazowe działanie. Co więcej, efekty też nie przyjdą od razu. Niebawem na blogu pojawi się duży wpis poświęcony temu tematowi – zapiszcie się na mój newsletter, żeby go nie przegapić!
Budowa i intuicyjność strony – to ważne aby budować stronę nie tylko pod wymogi wyszukiwarek ale przede wszystkim pod użytkowników. Jeżeli odwiedzający Waszą stronę klient, po kilku sekundach obecności, nie będzie wiedział gdzie ma wejść, gdzie szukać informacji których szuka, to zapewne szybko naszą stronę opuści. Dlatego ważne jest, aby strona była intuicyjna, tak aby potencjalny klient nie wahał się, nie błądził i bez problemu trafił do odpowiednich miejsc. Musimy przeanalizować i stworzyć ścieżkę klienta, która pomoże nam zaplanować poszczególne elementy www, nadać im właściwą funkcjonalność, przekierowania itd. Nawet najlepszy content nie zatrzyma użytkownika, jeżeli po wejściu na stronę zostanie zbombardowany reklamami, popupami, a układ będzie nie czytelny itd. Dobry projekt www to podstawa! Musicie pamiętać też aby Wasza strona była dostosowana do urządzeń mobilnych. To bardzo ważne, zwłaszcza teraz, gdy większość ludzi korzysta z urządzeń przenośnych. Według badań przeprowadzonych w zeszłym roku ponad połowa wszystkich użytkowników sieci korzysta ze smartfonów minimum 4 godziny dziennie, używając ich właśnie do wyszukiwania informacji, czy chociażby robienia zakupów. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że Google wprowadziło algorytm Mobile Firts Index, a to ma ogromny wpływ na wyniki wyszukiwani i SEO. Wniosek jest jeden: nie macie strony mobilnej = mniejsza szansa na ruch poprzez wyszukiwarkę Google. Jak widzicie, elementów o których trzeba pomyśleć budując stronę jest bardzo dużo, a im więcej będziesz ich w stanie wdrożyć, tym większy ruch będziesz generował na stronie.
Grupa docelowa i persona – czyli temat, który wraca jak bumerang przy każdym temacie związanym z marketingiem firmowym. Musicie wiedzieć komu chcecie sprzedaż swoje usługi lub produkt. Im więcej wiecie o swoich potencjalnych odbiorcach, tym skuteczniejsze będą Wasze działania – również na firmowej stronie. Persona to profil Twojego idealnego odbiorcy stworzony na podstawie cech socjodemograficznych realnych klientów Twojej firmy. Dzięki prawidłowemu określeniu cech persony, masz szansę na tworzenie komunikatów, które będą interesujące i angażujące Twoich odbiorców. Będą odpowiedzią na ich problemy i potrzeby. Tu dochodzimy do bardzo ważnego aspektu – czyli na ile udaje się odpowiadać na potrzeby swojej grupy docelowej? W Internecie istnieje całe mnóstwo świetnych jakościowo treści, dobrych stron, na które nikt nigdy nie trafi z wyszukiwarki. Powód? Nie odpowiadają na żadne konkretne zapytanie. Jeśli wiecie jakich informacji szukają użytkownicy z Waszej grupy docelowej, wiecie jakie mają potrzeby, zdecydowanie łatwiej będzie Wam wyjść im na przeciw.
Content – treści na stronie powinny być nie tylko wartościowe, ale też przedstawione w ciekawej formie. Oprócz tekstu i grafik, warto wykorzystywać też dodatkowe formy contentowe takie jak: infografikę, podcasty, ebooki, czy też materiały video. O roli video marketingu pisałem kilka dni temu – zajrzycie do tego wpisu, aby dowiedzieć się więcej!. W ten sposób wpływamy na zwiększenie ruchu na stronie docierając do różnych użytkowników, z różnymi preferencjami. Musimy prowokować ich zaangażowanie naszym contentem. Jednym ze sprawdzonych rozwiązań jest prowadzenie firmowego bloga. To idealny sposób na pozyskiwanie ruchu na stronie. Regularnie dodawane treści wysokiej jakości, będą pobudzały zaangażowanie Twoich czytelników, jak również przyciągać nowych. Pamiętajcie, że od tego o czym i jak będziecie pisać na blogu, jakie frazy wykorzystacie, będzie zależało potem kogo uda się Wam przyciągnąć na firmowe www.
Social Media – bez portali społecznościowych w dzisiejszych czasach nie istniejemy. To bolesna prawda, z którą nie warto walczyć, tylko się do niej dostosować. Budowanie swojej marki na Facebooku, Instagramie, LinkedIn czy Twitterze to ważny sposób na generowanie ruchu i pobudzenie zainteresowania naszą firmą. Social media dla firmy są platformą reklamową, wizerunkową, pomagają przekierować ruch na stronę firmową. Dają przy tym obszar na kreatywność, swobodną komunikację w czasie rzeczywistym z użytkownikami, pomagają budować społeczność skupioną wokół marki. Portale społecznościowe to miejsca, w których możecie spotkać Waszych potencjalnych klientów. Niezależnie od tego jak sami postrzegacie social media, trudno jest zignorować ten fakt. Zwłaszcza, że wielu potencjalnych klientów zanim wybierze naszą firmę sprawdza naszą aktywność i przekaz w social mediach!
Newsletter – mimo, że niektórzy od dłuższego czasu wieścili upadek tej formy komunikacji, email marketing nadal ma się świetnie. Może nawet lepiej niż kiedykolwiek! Newsletter do którego użytkownik może zapisać się na Waszej stronie, to świetna platforma do informowania go o o nowych wpisach, produktach, ofertach, ważnych newsach, zmianach itd. Oczywiście wiele zależy od tego jak będziecie chcieli i potrafili go wykorzystać we własnej działalności. Nie zmienia to jednak faktu, że to sprawdzone narzędzie do budowania relacji, bezpośredniego komunikowania się z odbiorcami i przekierowywania ruchu na firmowe www.
Reklama PPC – czyli reklama pay per click (opłata za kliknięcie). PPC wraz z SEO są dwoma podstawowymi sposobami pozyskiwania ruchu z Google, i jednymi z najskuteczniejszych w ogóle. W modelu PPC nie płaci się za wyświetlenie reklamy użytkownikowi. Pieniądze z konta reklamodawcy pobierane są dopiero wtedy, kiedy użytkownik wejdzie na stronę. Koszt kliknięcia uzależniony jest m.in. od konkurencyjności frazy, na którą chcemy się reklamować.
Wizerunek specjalisty – jeśli dacie się poznać jako ekspert w danym temacie, na przykład poprzez dyskusje na forach internetowych, na innych stronach, na grupach w social mediach – zwiększycie swoją wiarygodność i będziecie mieli szansę zbudować w oczach odbiorców wizerunek specjalisty w danym temacie. Budując w ten sposób autorytet, zwiększycie zainteresowanie Waszą marką, a tym samym ruch na Waszej stronie. To też będzie bezpośrednio przekładać się nie tylko na ilość zainteresowanych Waszymi usługami lub produktem ale też na skuteczność działań sprzedażowych! W końcu każdy chce skorzystać z usług specjalisty, który zna się na rzeczy. Chce kupić produkt od sprawdzonego dostawcy. To kwestia zaufania. Nie wystarczy dumnie napisać na stronie głównej, że jesteśmy świetni w tym co robimy, musimy to pokazać w naszych treściach, komunikacji, doświadczeniach.
Współprace dodatkowe i influencer marketing – czyli choćby wspomniane wyżej gościnne artykuły na innych stronach i blogach. To może być wymiana barterowa (wpis za wpis), to może być nawiązanie współpracy z większym wydawnictwem, albo artykuł sponsorowany. Każda z opcji jest dobra i każda może zwiększyć ruch na Waszej stronie. Podobnie jeśli chodzi o influencer marketing. Decydując się na współpracę z influencerem, czyli osobą, która prowadzą aktywne życie w social mediach, a jego twórczość spotyka się z dużym zainteresowaniem odbiorców w sieci, macie szansę trafić do zupełnie nowych odbiorców. Nawet tych, którzy do tej pory byli nieosiągalni. Influencerzy to często eksperci w danej dziedzinie, którzy prowadzą popularne blogi, vlogi i skupiają wokół swojej działalności grono fanów. Odbiorcy chętnie śledzą ich aktywność, nie tylko z uwagi na merytoryczną wartość. W przeciwieństwie do firmy, tu mają do czynienia z żywym człowiekiem, któremu łatwiej zaufać, którego stać na obiektywizm. Potwierdzają to też aktualne badania – ponad 70% internautów korzysta z blogów i vlogów jako głównego źródła informacji. Ponad 50% deklaruje, że podjęło decyzję zakupową pod wpływem opinii influencera. Dlaczego by zatem nie wykorzystać tego faktu do pobudzenia ruchu na Waszej stronie?
Monitoring i analiza – tak jak na samym początku wspomniałem o audycie, który pozwoli Wam działać bardziej skutecznie i świadomie, tak teraz na zakończenie wspomnę o monitoringu działań. W pewnym momencie budowania strony, rozwijania marketingu musicie powiedzieć: sprawdzam! I rzeczywiście zweryfikować czy obrany kierunek przynosi zakładane efekty sprzedażowe, marketingowe czy wizerunkowe. Czy ruch na stronie rośnie i w jakim tempie. Monitoring dotychczasowych działań, umożliwi Wam zweryfikowanie dotychczasowych i podejmowanie dalszych decyzji – nie tylko w kontekście strony firmowej. Jeśli mówimy o analizie, warto włączyć w to także działania konkurencji. To dobra okazja, aby sprawdzić jak niektóre, planowane przez Was działania sprawdzają się w podobnym środowisku, u konkurencji. Jak reagują na nie klienci itd.
To tylko (albo aż) 10 sposobów na zwiększenie ruchu na firmowej stronie. Gdybyśmy chcieli je rozłożyć na czynniki pierwsze – tych elementów i metod pod każdym punktem byłoby znacznie więcej. Co więcej, większość z nich wymaga nie tylko odpowiedniej uwagi, strategii, ale też sporo czasu, środków finansowych, pomocy z zewnątrz. Czynników, działań i pomysłów na to jak przyciągać odbiorców na firmową stronę jest naprawdę dużo. Warto się nad nimi pochylić i choć część wdrożyć we własnej firmie. Im dłużej czekacie, tym potem trudniej będzie do tego wrócić, trudniej będzie też dogonić konkurencję. A jeśli nie za bardzo wiecie jak zacząć, potrzebujecie wsparcia – skontaktujcie się ze mną. Nie tylko doradzę co Waszym przypadku będzie dobrym pomysłem ale też z pomocą mojego zespołu marketingowego będę w stanie rozpocząć część działań i znacząco zwiększyć ruch na Waszej stronie!
Chyba dla nikogo nie będzie tajemnicą i wielkim odkryciem jeśli powiem, że video ma duże znacznie w marketingu. Od lat jest jednym z dominujących trendów i cały czas rośnie w siłę. Da się to zauważyć i odczuć na własnej skórze korzystając na co dzień z Internetu. Niemal na wszystkich portalach dominują treści w formie video, które powoli zastępują tradycyjny tekst i nieruchomy obraz. Dlaczego? Jak można to wykorzystać w biznesie i dlaczego warto to zrobić? Dla nieprzekonanych – przygotowałem kilka konkretnych argumentów, które wskazują dlaczego warto wykorzystać video w marketingu firmowym. A dla przekonanych – mam kilka praktycznych podpowiedzi jak go wykorzystać. Zapraszam!
Video marketing – dlaczego warto?
O tym dlaczego warto korzystać z tej formy contentu i marketingu wspominałem już kilkukrotnie na blogu, na przykład gdy pisałem o trendach w marketingu. Dziś rozwiniemy wątek i skupimy się na dodatkowych argumentach. Przygotowałem 5 najważniejszych powodów, dla których warto przekonać się do video marketingu i zacząć aktywnie go wykorzystywać w biznesie.
Po pierwsze – statystyki. Może nie dają pełnego obrazu, może nie mówią wszystkiego ale przynajmniej rzadko kłamią 🙂 Gdy przeglądałem różne badania z minionych lat trafiłem na kilka ciekawych wniosków, które trudno jest zignorować:
ponad połowa użytkowników sieci ogląda video każdego dnia
Polacy spędzają średnio 49 minut dziennie, oglądając video w Internecie
statystycznie spędzamy 1/3 całej aktywności online na oglądaniu filmów
90% ankietowanych użytkowników sieci potwierdza, że filmy są przydatne w procesie podejmowania decyzji o zakupach
na samym YouTubie każdego dnia ogląda się ponad 4 miliardów filmów
Po drugie – video wzbudza większe zaufanie wśród odbiorców. Ta forma komunikacji z klientem, pomaga skracać dystans (który siłą tworzy się w sieci), dzięki czemu łatwiej wzbudzać określone reakcje. Łatwiej być wiarygodnym i tworzyć wiarygodny przekaz naszej marki, usług itd. Nasza treść nie tylko staje się bardziej przekonująca, ale też bardziej zauważana i chętniej klikana. Jak pokazują dane, video marketing może znacząco zwiększyć konwersję i poziomu sprzedaży – ok 84% klientów decyduje się na zakup produktu po obejrzeniu materiału video danej firmy.
Trzecim powodem jest zaangażowanie. Chyba nie trzeba wspominać jak ważny jest to aspekt w marketingu? Filmy są nie tylko klikane chętniej, ale też chętniej komentowane, udostępniane. Nie tylko na stronie czy w social mediach, ale nawet w mailach. Sam miałem okazję to sprawdzić w trakcie własnych kampanii i newsletterów. Filmy powodowały wzrost unikalnych kliknięć, zwiększyły czas jaki użytkownicy spędzili przy moich materiałach. Wiąże się to nie tylko z tym, że video ma wygodną i prostą formę. Mam wrażenie, że bardziej działa tu możliwość „dotknięcia” danego tematu. Nie tylko w przypadku zakupu ubrania, czy sprzętu AGD nie lubimy kupować kota w worku i wolimy najpierw przymierzyć, czy zobaczyć produkt na własne oczy. W przypadku usług, marketingu, promocji, biznesu często działa to bardzo podobnie. A jeśli działa – warto to wykorzystać na swoją korzyść 🙂
Po czwarte video marketing w biznesie daje duże możliwości. Filmy pozwalają przekazać więcej treści w krótszym czasie i nieobligującej formie. Mają duży potencjał, a jedyne granice wyznacza tu nasza kreatywność i budżet. Video lepiej działa na zmysły i pobudza odbiorcę bardziej niż tradycyjny tekst, przy minimalnym wysiłku. Nasz przekaz staje się bardziej interaktywny i atrakcyjny, co daje duże możliwości przy kreacji. Mamy też bardzo duży wybór formatów i rodzajów video jaki możemy wykorzystać. Nasz video marketing może przyjmować formę viralowych filmów, blogów, reklam, mniej lub bardziej rozbudowanych animacji. Zastosowań i korzyści jest naprawdę sporo. Wiele zależy od strategii marketingowej, roli jaką video ma spełniać i od obranych celów. Do dyspozycji mamy naprawdę sporo dostępnych formatów video, takich jak:
filmy promocyjne,
filmy produktowe
filmy rekrutacyjne
firmowe vlogi
filmy przedstawiające historię marki (storytelling)
relacje z bieżących wydarzeń (aktualności)
materiały edukacyjne – tutoriale, szkolenia i porady video
wywiady, rozmowy
filmy instruktażowe
animacje,
webinaria,
transmisje na żywo itd.
Po piąte, filmy sprawdzają się przy kreowaniu wizerunku firmy. W końcu dajemy się poznać bliżej jako marka, wychodzimy z cienia, czy jak to teraz lubi się mówić: „ze strefy komfortu”. To sprawia, że kreowanie wizerunku jest jeszcze skuteczniejsze. Odbiorca nagle widzi coś więcej niż logo i sympatyczną Panią ze stockowych zdjęć 🙂 To pomaga budować naszą tożsamość biznesową, autentyczność i zaufanie, czyli kluczowe aspekty przy kreowaniu wizerunku marki. Co ważne, video marketing można wykorzystywać za pośrednictwem wielu kanałów jednocześnie (oczywiście jeśli koncepcja na to pozwala). Raz wyprodukowany film, można opublikować na własnej stronie, w social mediach (np. na Facebooku, Instagramie), w reklamie, newsletterach (a przy okazji ciekawostka – już samo użycie słowa „wideo” w temacie wiadomości e-mail powoduje wzrost otwartych e-maili o 19%, a współczynnik klikalności wzrasta średnio o 65%).
Zwróćcie uwagę, że coraz częściej marki zakładają firmowe vlogi, kanały na YouTube, tworzą content w formie video. Przypadek? Nie sądzę…
Video marketing, może i często daje nam nowe możliwości, Może też stać się pułapką. Dlatego wykorzystanie video marketingu w biznesie musi być jednym z elementów układanki, czyli spójnej strategii marketingowej. Musi być dobrze przemyślane i dopasowane do specyfiki naszej grupy docelowej, do celu jaki mu będzie przyświecał. Wtedy mamy realną szansę na wzbudzanie zaplanowanych emocji, na tworzenie pozytywnego wizerunku naszej marki, naszych usług, czy produktów.
Video marketing – jak wykorzystać w biznesie?
Warto mieć świadomość tego, że video marketing odpowiednio wykorzystany w biznesie może przynosić i przynosi korzyści. A mając już takie przekonanie, warto z teorii przejść do praktyki. Jak to często bywa – najważniejszy i najtrudniejszy bywa pierwszy krok. W zależności od tego w jakiej branży prowadzisz firmę, będziesz musiał opracować nie tylko content Waszego video, ale też jego charakter, formę, dopasowaną do odbiorcy i własnej nakreślonej strategii. Trzeba mieć jasno określony cel, po co i dlaczego decydujemy się na video marketing.
Jak możecie go wykorzystać? Na przykład do przekazania informacji o produkcie lub usłudze w nowej, atrakcyjnej formie. Może z lekkim przymrużeniem oka, dzięki czemu będziemy wzbudzać pozytywne emocje, które potem mogą pozytywnie odbić się na sprzedaży. Możecie wykorzystać go do budowania społeczności wokół marki. Do pobudzenia zaangażowania. Do poszerzenia zasięgu swojego przekazu wśród potencjalnych klientów, czy do zaktywizowania fanów. A może tak jak mi, będzie Wam zależeć na skróceniu dystansu z odbiorcą, przekazanie jacy ludzie i wizja, kryje się pod danym marką. Mój przykład i kanał na YouTubie, to dowód na to, że nie trzeba od razu inwestować w to dużych środków. To też przykład na to, że nie od razu wszystko będzie Wam wychodzić 🙂 Poniżej przykładowy filmik, a po więcej oczywiście zapraszam na kanał YT.
Wykorzystanie video marketingu nie musi być trudne, kosztowne, ani stresujące. Naprawdę wiele zależy tu od indywidualnych oczekiwań, pomysłów i koncepcji. Poniżej kilka przykładów na to, jak konkretnie możecie włączyć video do swoich działań promocyjnych, marketingowych i contentowych.
Reklama video
Filmy świetnie sprawdzają się w promocji i reklamie. I to nie tylko w telewizji. O powodach wspomniałem już wyżej, tak jak i o możliwościach jakie daje video. Owszem – koszt wyprodukowania materiału video będzie zapewne wyższy niż przygotowanie np. grafiki z tekstem. Natomiast lista korzyści również będzie większa. Z resztą jedno nie wyklucza drugiego. Przygotowanie dobrej reklamy video, nie musi być skomplikowane ani bardzo drogie – czasami liczy się pomysł. Nie trzeba zatrudniać ekipy filmowej – wystarczy dobry montaż. Nie trzeba angażować aktorów – można skorzystać z pomocy współpracowników (oczywiście jeśli się zgodzą). Nie trzeba też robić od razu kampanii reklamowej za 20 000 PLN, można ją zrobić za 2000 PLN itd.
Video w social mediach
W social mediach – na Facebooku, Instagramie i pozostałych portalach świetnie sprawdza się format video. Nie tylko przyciąga widzów, ale też pomaga zwiększać zasięg naszych postów. Prowokuje do reakcji, wyróżnia się i jest ciekawszą formą przekazywania pewnych informacji niż zdjęcia, czy grafiki. Wrzucane filmy możemy wykorzystać jako reklamę, promując je do odpowiednich grup odbiorców. Możemy wykorzystać je do publikacji w relacjach (stories). To o czym dokładnie będą Wasze posty, będzie zależeć od Waszej strategii marketingowej. Wspominałem już o tym szerzej, gdy pisałem o social media marketingu, tutaj macie 3 wybrane artykuły z tej serii:
Video marketing ma wpływ na SEO? W dużym uproszczeniu – tak. Umieszczenie materiałów video na stronie firmowej będzie dobrym posunięciem, ponieważ wydłuży to czas przebywania użytkowników na stronie. Dłuższe czasu odwiedzin, to lepsze pozycjonowanie strony w Google. To jeden z istotnych czynników wpływających na jakość Twojej firmowej strony, co z kolei ma bezpośredni wpływ na pozycje w wyszukiwarkach i SEO. Jeśli użytkownik po wpisaniu określonej frazy kluczowej trafi na Twoją stronę i spędzi na niej dłużej czasu – w uproszczeniu – będzie oznaczało to, że strona jest dla niego wartościowa, że znalazł to czego szukał (wpisując frazę), więc warto podsuwać ten adres każdemu, kto wpiszę tę frazę w wyszukiwarce Google. Dobrze wkomponowane filmy na firmowym www, znacząco podniosą jakość strony, zwiększą czas, zaangażowanie użytkowników i będą wyróżniającym się elementem.
Live streaming
Relacje video na żywo, przyciągają zazwyczaj sporą grupę odbiorców. Widać to zwłaszcza w portalach społecznościowych. Ta forma sprawia, że odbiorcy mogą na żywo uczestniczyć w wydarzeniach. Nie tylko obserwować, ale też brać w nich aktywny udział, a na tym powinno nam zależeć. Właśnie tak budujemy społeczność, relacje, stajemy się mniej anonimowi.
Firmowy vlog
Masz firmowego bloga? Może to dobry moment, aby zacząć prowadzić vloga? To idealna forma i sposób na wprowadzenie video marketingu do biznesu. To dobry sposób, aby zweryfikować jaki pomysł i koncepcja sprawdzi się w praktyce, czego potrzebuje Wasza grupa docelowa i jakie będą opinie i reakcje na ten rodzaj contentu. Może się okazać, że treści i wiedza przedstawiane w formie filmu, okażą się znacznie skuteczniejsze i bardziej angażujące niż tradycyjny firmowy blog, który prowadziliście do tej pory. I znów… To jaki będzie Wasz firmowy vlog powinno być zależne od Waszych założeń, obranych celów, potrzeb i oczekiwań odbiorców. To jaką formę przybierze powinno być tego logiczną konsekwencją. Może warto zacząć regularnie nagrywać poradniki w formie video, odpowiadać na wątpliwości i pytania klientów? A może na vlogu chcecie poruszać wątki i problemy związane z daną branżą? Przeprowadzać wywiady? Może warto wykorzystać go jako platformę informacyjną? Niezależnie od pomysłu, video marketing będzie dobrym sposobem, aby budować wizerunek specjalisty – pokazać czym się zajmujecie i dlaczego jesteście dobrzy w tym co robicie.
Video 360
To stosunkowo świeży temat. Być może nie każdy i nie w każdym biznesie, będzie mógł wykorzystać ten pomysł. Video 360 świetnie sprawdza się w branży turystycznej, hotelarskiej, ale tak ja mówiłem – wszystko zależy od Waszej kreatywności. Niektóre produkty, usługi aż prosi się pokazać w pełnej krasie! Wyobrażacie sobie możliwość pełnego wglądu w projekt Waszego domu lub biura zanim zostanie wybudowany? Video 360 to możliwość przedstawienia danego tematu nie tylko w atrakcyjnej i innowacyjnej formie (która przyciąga uwagę!) ale też pokazania, że inwestujecie w nowoczesne i niebanalne środki przekazu. A to prędzej czy później zostanie docenione przez Waszych użytkowników!
Szkolenia, filmy instruktażowe, poradniki
Video marketing pozwala na połączenie wartości dla użytkownika z wartością marketingową. Zwłaszcza jeśli Wasz marketing opieracie na aspekcie edukacyjnym. Format video świetnie sprawdza się jeśli planujecie udostępniać różnego rodzaju szkolenia, instrukcje. To świetne narzędzie do tworzenia własnych tutoriali, kursów online. Nie twierdzę, że teraz wszystkie poradniki powinny być w wersji filmowej i nie ma sensu publikować ich jako tekst… Tak jak wspomniałem, video daje możliwość przedstawienia więcej treści w krótszym czasie i przystępnej formie. Użytkownik nie jest też zmuszany do wysiłku jakim bywa czytanie. Tak, wiem jak to brzmi ale taka jest smutna prawda. A najgorsze co możecie zrobić planując działania marketingowe to kierować się jedynie własnymi poglądami. W praktyce rzadko kiedy jesteście we własnej grupie docelowej. Choć zabrzmi to może brutalnie, Wasze zdanie (nawet jeśli jesteście właścicielami firmy, kierownikami) może nie mieć najmniejszego znaczenia 🙂 Jeśli Wasi klienci chcą szkoleń albo filmów instruktażowych – warto im je dać. Nasz klient, nasz Pan 😉
Współpraca z influencerami
Video marketing to naturalny i bardzo często wykorzystywany format do współpracy z influencerami. Współpracy, na którą coraz częściej i coraz chętniej decydują się marki. Jeśli również planowaliście zaangażować do współpracy znanego i popularnego twórcę, który wzmocniłby Was przekaz, włączył się w promowanie Waszych usług lub produktów, to właśnie video staje się jednym ze skuteczniejszych narzędzi, które będziecie mogli wykorzystać.
Pokaż ludzką twarz swojej marki!
A może zamiast nudnych zdjęć Twojego zespołu i kadry zarządzającej przedstawić się klientom w formie filmu? Może w ten sposób pokazać historię marki, siedzibę, „typowy dzień pracy”, styl działania? Będzie to wyrazista i wyróżniająca się forma, która sprawi, że staniecie się mniej anonimowi, bardziej ludzcy, a przez to bardziej wiarygodni. Jeśli w odpowiednim świetle pokażesz swoich specjalistów, swoje usługi, potencjalnym klientom dużo łatwiej będzie Wam zaufać. Będą wiedzieć, że za jakość współpracy odpowiedzialni są konkretni ludzie i zobaczą jacy są to ludzie.
Niezależnie od tego jak i do czego, będziecie chcieli wykorzystać format video w Waszym marketingu i biznesie, warto już dziś zacząć działać w tym kierunku. Video marketing w biznesie jest popularny, a z dalszym rozwojem nowoczesnych technologii, ta tendencja będzie tylko rosła na sile. Dlaczego? Można śmiało powiedzieć, że jest on odpowiedzią na potrzeby odbiorców. A Wam daje duże możliwości do tworzenia unikatowego i oryginalnego przekazu, które skutecznie Was wyróżni, pobudza Waszych odbiorców, pomoże sprzedawać Wasze usługi i produkty oraz pomoże kreować wizerunek marki w świecie digital (i nie tylko). Format video jest bardziej przekonujący, wzbudza emocje, nie wymaga dużego wysiłku od odbiorcy, a jednocześnie wzmacnia zaangażowanie.
Czy potrzebujecie więcej argumentów? A może chcecie spróbować ale boicie się potencjalnych kosztów? Nie macie odpowiedniego sprzętu? Doświadczenia? A może brak Wam konkretnego pomysłu jak wykorzystać u siebie video marketing? Jeśli tak jest – skontaktujcie się ze mną. Jestem w stanie (razem z moim zespołem) przygotować dla Was proste video promocyjne, intro, film produktowy, rekrutacyjny czy promocyjny nawet za 200 zł. Jeśli brakuje Ci pomysłu, chcesz dopracować koncepcję marketingową – również pomogę Ci i doradzę sprawdzone rozwiązania.
Widzisz swoje dziecko, które korzysta z TikTok’a i zastanawiasz się dokąd zmierza świat? Widzisz jak nagrywa filmiki (duuużo filmików), udając dziwne ruchy, miny, a wszystko do muzyki przy której krwawią uszy i powoli zaczynasz wątpić w przyszłość ludzkości? Nie jesteś sam. Takich boomerów i dziadersów jak Ty i ja jest więcej. To chyba dobra wiadomość 🙂 Będziemy mogli sobie ponarzekać wspólnie i powspominać czasy kiedy rozrywkę zapewniał nam trzepak na podwórku, Riki-Tiki (pamiętacie?!) albo gra w kapsle, kwadraty, łażenie pod drzewach itd. Pozostaje pytanie, czy jak opowiesz to swojemu dziecku (np. że chodziłeś po dziwnych, menelskich miejscówkach i zbierałeś kapsle po piwie), to nie popatrzy się na Ciebie dokładnie w ten sam sposób jak Ty, gdy nagrywa swoje dziwne tańce na TikToku 😉
Do czego zmierzam? Chciałbym abyście spojrzeli na TikToka z dystansem. Przynajmniej na potrzeby tego artykułu. Traktując go po prostu jako bardzo popularną aplikację do komunikacji, którą można wykorzystać w szerszy sposób niż robią to Wasze dzieci. Między innymi w social media marketingu i w rozwoju firmy. Jak? Dlaczego i kiedy warto to zrobić?
Czym jest TikTok i na czym polega jego fenomen?
TikTok to najszybciej rozwijające się medium społecznościowe na przestrzeni ostatnich lat. Niezależnie jak sami na to patrzycie, fakty są takie, że w Polsce ma już około 6,5 mln użytkowników, a jego popularność stale rośnie. Wcześniej aplikacja była znana pod nazwą Musial.ly – została udostępniona w 2014 roku i w początkowym założeniu miała być edukacyjnym projektem. Użytkownicy zdecydowali inaczej 🙂 Gdy Musial.ly zostało przejęte za około miliard dolarów przez właściciela aplikacji TikTok, obie aplikacje zostały połączone w jedną i dziś jest jednym z wiodących startupów na świecie. No dobrze ale na czym polega i jak wygląda korzystanie z TikToka?
TikTok to platforma, która daje swoim użytkownikom możliwość wysyłania krótkich materiałów wideo. Zabawa tkwi nie tylko w tworzeniu filmików ale też ich edytowaniu, kreatywnym przerabianiu, bawieniu się niezliczonymi efektami, motywami itd. Do tego dochodzi specyficzna społeczność, duża ilość młodych influencerów, mnóstwo różnego rodzaju wyzwań i kreatywnych inicjatyw. Może z tymi kreatywnymi inicjatywami to trochę przesadziłem 😉 Natomiast jeśli ktoś zapyta mnie w czym tkwi fenomen TikToka, odpowiem szczerze, że nie mam zielonego pojęcia. Tak jak i setki tęgich głów, które być może chciałyby wprowadzić na rynek aplikację, która w podobnym tempie zyska tak dużą popularność. Można pomyśleć, że to apka jak każda inna, w końcu nie wprowadziła szczególnie innowacyjnych pomysłów i funkcji… Gdzie tkwi zatem haczyk? Dlaczego jest taka popularna? Myślę, że najważniejszym czynnikiem jaki miał i nadal ma na to wpływ, jest grupa docelowa odbiorców.
Z TikToka korzystają głównie młodzi użytkownicy. Co najmniej 50% użytkowników ma od 13 do 18 lat (30% to osoby w wieku 20-29 lat, 16% to odbiorcy w wieku 30-39 lat). Mimo, że na rynku jest dostępnych kilka już istniejących portali, nie ma w tym nic dziwnego, że kolejne pokolenie digital szuka dla siebie nowych miejsc, przestrzeni i form komunikacji w sieci. To też siłą rzeczy staje się jednym z powodów dla których warto przyjrzeć się aplikacji TikTok i przeanalizować czy można ją efektywnie wykorzystać jako narzędzie marketingowe.
Marketing na TikToku – dlaczego warto?
Według danych, ok 60% procent polskich użytkowników tej aplikacji to osoby pełnoletnie. A co za tym idzie – podejmujące decyzje zakupowe i stanowiące odpowiednią grupę docelową w przypadku wielu usług i produktów. Natomiast TikTok to też możliwość dotarcia właśnie do tych młodszych odbiorców, którzy może nie mają jeszcze własnego konta w banku ale z pewnością mają wpływ na decyzje zakupowe swoich rodziców. Jako ojciec wiem to z autopsji 🙂
TikTok daje możliwość dotarcia do nich w ich naturalnym środowisku. Wiele firm, których usługi lub produkty kierowane są do młodych ludzi wykorzystały już tę platformę jako ważny kanał komunikacyjny z odbiorcami, których trudno byłoby spotkać w innych miejscach i mediach. Jedną z ważniejszych zasad udanego marketingu to bywać tam, gdzie jest nasza społeczność. Jeśli wiesz, że na TikToku znajduje się liczna grupa potencjalnych klientów na Twoje usługi, dlaczego miałbyś to zignorować? To nie jedyny powód dla którego warto zaangażować się w marketing na TikToku.
To nowa platforma, która jeszcze nie jest wyeksploatowania przez rynek marketingowy. To ważna informacja, bo ma swoje bezpośrednie przełożenie na ceny reklam i budowanie zasięgu w portalu. Na początku swojej drogi serwisy takie jak Facebook, Instagram, LinkedIn też kusiły dużymi zasięgami. Jednak wraz z rozwojem, darmowy i organiczny zasięg został zastąpiony płatnym, a Ci którzy na początku zbudowali społeczność naturalnie, oszczędzili sporych kosztów promocyjnych. Podobnego scenariusza można spodziewać się za jakiś czas również w przypadku TikToka. Dziś jest jeszcze dobry moment, aby wykorzystać potencjał, niszę i przyjazne warunki rozwoju. To dobry moment, aby potraktować TikToka jako platformę reklamową, w której dotarcie do grupy docelowej jest tańsze niż u konkurencji, a często dużo bardziej skuteczne.
Pojawienie się firmy na TikToku może znacząco wpłynąć na odbiór i wizerunek marki. Jeśli chcemy być nowocześni, zakomunikować to też naszym klientom – warto potwierdzać to w bezpośrednich działaniach. To ważne pod kątem wizerunkowym, jak również w budowaniu autentycznej marki, która rozumie potrzeby swoich klientów. Która chce być blisko nich.
Zajrzyj do innych wpisów dotyczących social media marketingu! Dowiedz się jak wykorzystać LinkedIn i Instagram w marketingu
Oczywiście TikTok nie jest dla każdego. I tu dochodzimy do kluczowej sprawy. Jeśli Twoja marka oferuje usługi lub produkty, które są przewidziane dla młodych ludzi, to z pewnością warto będzie pojawić się na tej platformie. Jeśli Waszą markę można przedstawić mniej formalnie, bardziej „na luzie”, to również macie duży potencjał, który warto wykorzystać. Robią to z powodzeniem na przykład marki odzieżowe, obuwnicze, kosmetyczne, sportowe, spożywcze, ze sprzętem elektronicznym. Wiele zależy od tego jaki masz plan na wykorzystanie Tik Toka w marketingu. Od tego czy masz koncepcję, ciekawy pomysł i wiesz jak komunikować się z użytkownikami, jak pokazać swoją działalność w atrakcyjnej formie. W tym przypadku ważna będzie kreatywność, natomiast z drugiej strony nie polecam się na nią silić. Sam z tego właśnie powodu nie zdecydowałem się (jeszcze?) założyć firmowego konta na TikToku. Może przyjdzie moment, że włączę go we własną strategię marketingową – na ten moment udało się to u naszych klientów (razem z zespołem moich marketingowych owieczek – ContentOwcy). Jakie korzyści przynosi marketing na Tik Toku? Jak go wykorzystać?
Jak wykorzystać TikTok w marketingu firmowym?
Po pierwsze i najważniejsze – jeśli chcecie stworzyć profil firmowy na Tik Toku tylko po to, aby był – dajcie sobie spokój. Bardzo ważne jest aby content marketingowy był tworzony specjalnie z myślą o TikToku. Powinien być dopasowany do charakteru portalu, treści prezentowanych na nim, odpowiadał na pewne popularne trendy itd. Podstawą tej platformy są krótkie, często zabawne filmy, klipy muzyczne, teledyski, parodie – czy w tym charakterze jesteście w stanie przedstawić swoją markę? Wiecie jak to zrobić?
Wspominałem, że TikTok może być świetną platformą reklamową. Może nie jest tak rozbudowany jak Facebook, czy LinkedIn ale i tak macie do dyspozycji całkiem spore możliwości. Wśród nich miedzy innymi sześćdziesięciosekundowe reklamy z automatycznie uruchamianym dźwiękiem (wyświetlane pomiędzy filmami obserwowanych użytkowników), pięciosekundowe reklamy, które wyświetlają się tuż po włączeniu aplikacji, albo precyzyjnie dopasowane do preferencji odbiorcy reklamy, które wyświetlają się w jego kanale „Dla Ciebie”. To tylko kilka wybranych opcji, których w przyszłości zapewne będzie przybywać. Poza tym, w porównaniu z innymi portalami społecznościowymi, reklamy na TikToku są znacznie tańsze, a konkurencja znacznie mniejsza, co może być dodatkowym sygnałem, aby odpalić swoją pierwszą kampanię reklamową 🙂
TikTok to naturalne środowisko dla influencerów. Między innymi dlatego, że serwis opiera się na tzw. user-generated content (czyli wszystkie zawarte w nim treści tworzą sami użytkownicy). Na portalu znajdziemy zarówno tiktokerów (znanych tylko ze swojej aktywności na TikToku), jak i celebrytów, gwiazdy mniej i bardziej znane. Przestrzał jest bardzo duży, a to daje duże możliwości nawiązania współpracy z odpowiednim influencerem. Co ważne, wokół nich zbudowane są niejednokrotnie bardzo duże i aktywne społeczności. Nikt tak nie klika, nie robi takich statystyk i nie wspiera swoich ulubieńców jak młodzi użytkownicy. Na TikToku macie też większą szansę na działania viralowe i real time marketing. Między innymi dzięki temu, że zasięgi nie są cięte i ograniczane (jeszcze). Poza tym challenge’e, wyzwania są tu niezmiernie popularne. Dużo łatwiej wbić się w dany trend, zostać zauważonym tworząc własną wersję popularnej akcji lub wyzwania.
To w jaki sposób wykorzystacie TikTok w marketingu jest bezpośrednio związane z charakterem prowadzonej przez Was działalności, celów jakie Wam przyświecają i Waszej kreatywności. Z jednej strony, mam przekonanie, że nawet trudniejsze tematy, takie jak księgowość, czy prawo, można z powodzeniem wprowadzić do TikToka. Pozostaje pytanie: po co? Jeśli znacie na nie odpowiedź – nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować swoich sił i przenieść działania marketingowe do tego portalu. Choćby w ramach marketingowego eksperymentu 🙂 A może jesteście już na TikToku, albo znacie marki, które go podbijają? Jeśli tak – dajcie znać w komentarzach.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Najnowsze komentarze