Jak poprowadzić rozmowę rekrutacyjną?

Jak poprowadzić rozmowę rekrutacyjną?

To, czy dostaniemy pracę, czy nie, najczęściej zależy od tego, jak wypadniemy na rozmowie rekrutacyjnej. Z drugiej strony, to czy zatrudnimy właściwą osobę, również w dużej mierze będzie zależało od przebiegu rozmowy rekrutacyjnej. Dziś skupię się na tej drugiej sytuacji i przygotuję kilka praktycznych wskazówek jak poprowadzić rozmowę rekrutacyjną, aby zwiększyć szansę na znalezienie właściwej osoby. To garść porad na bazie własnych obserwacji i doświadczenia, dlatego zamiast traktować je jako wyznacznik, potraktujcie to jako zachętę to przyjrzenia się pewnym szczegółom, które mają znaczenie przy rekrutacji i rozmowy z nią związanej.

 

Rozmowa rekrutacyjna – garść wskazówek

 

Podczas spotkania warto zastosować ogólne techniki prowadzenia rozmowy, powinniśmy słuchać i wypowiadać się w odpowiednich proporcjach. Nie należy przerywać rozmówcy, niewskazane jest także niezręczne milczenie. Kiedy jesteśmy na interview, skupiamy pełnię swojej uwagi na rozmówcy, nie pozwalamy, by osoby kręcące się wokół, telefony czy inne rzeczy rozpraszały naszą uwagę. Techniki prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej są różne, powinny być uzależnione od tego, na jakie stanowisko prowadzony jest nabór oraz od tego, o którym etapie rekrutacji mówimy. Jedną z często spotykanych technik prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej jest wywiad behawioralny. Tutaj analizie zostaje poddana historia pracy i osiągnięć kandydata na pracownika. W tej metodzie zakłada się, że zachowania pracownika z poprzedniej pracy będą powielane w przyszłej.

 

Jedną z ciekawszych metod prowadzenia interwiew jest wywiad oparty na kryteriach, podczas którego poznaje się poziom wiedzy kandydata z różnych dziedzin, co pozwala stworzyć całościowy obraz jego kompetencji. Do tego czasem dochodzą dodatkowe badania osobowości, dlatego do rozmowy kwalifikacyjnej zawsze warto się przygotować, zrobić research, poznać historię, tradycję i specyfikację danej firmy, ale działa to też w drugą stronę. Im uważniej przyjrzymy sie doświadczeniom i zestawie cech kandydata do pracy, tym większa szansa, że to początek udanej współpracy. Nie muszę tego chyba mówić, ale powiem. Może dlatego, że nadal zauważam tu ubytki 😉 Podczas każdej rozmowy kwalifikacyjnej powinniśmy się stosować do ogólnoprzyjętych zasad savoir-vivre – kultura musi być. Powinna.

 

5 elementów rozmowy rekrutacyjnej

 

Każdą rozmowę można podzielić na 5 elementów. To oczywiście bardzo uniwersalny układ, trochę stereotypowy, ale nadal powszechnie funkcjonujący. Wiedząc jak to zazwyczaj wygląda, łatwiej się przygotować, jest też mniej stresu dla obu stron. Co to za elementy?

1. Na dzień dobry

Na początku spotkania po przywitaniu się, najczęściej rozmówca prowadzi „small talk”. Jest to krótka rozmowa np. o pogodzie, która ma na celu zmniejszenie stresu. To właśnie na tym etapie osoby uczestniczące w rozmowie wywierają na sobie pierwsze wrażenie, które bardzo często okazuje się tym najważniejszym.

2. Formalności

Kolejny etap należy to formalnej części. Podczas tego elementu rozmowy kwalifikacyjnej następuje najczęściej przedstawienie szczegółów dotyczących działalności przedsiębiorstwa. Przedstawiany jest krótki zakres obowiązków pracownika, na stanowisku, na które aplikuje. Pracownik też może opowiedzieć o swoich potrzebach, oczekiwaniach, opowiedzieć trochę o swoich doświadczeniach.

3. Pokaż kotku co masz w środku

W tej części następuje przejście do konkretnych pytań zadawanych kandydatowi. Mogą one mieć charakter otwarty, być specjalistyczne, albo bardzo szczegółowe (żeby zweryfikować kompetencje potrzebne na danym stanowisku). Jeżeli aplikujemy na stanowisko w międzynarodowej korporacji, należy się liczyć z tym, że rozmowa kwalifikacyjna może przebiegać po angielsku czy w innym języku w zależności od specyfiki pracy, którą chcemy podjąć, ale to raczej powinno być wiadome jeszcze przed rozmową. A przynajmniej moim zdaniem powinno być to sygnalizowane – z perspektywy pracodawcy mogę powiedzieć, że taka informacja jest nie tylko ważnym sygnałem do kandydata, ale też bardzo skutecznie pomaga odsiać tych, którzy angielski znają słabo. Strach przed kompromitacją na spotkaniu jest najlepszym weryfikatorem CV 🙂

4. Czas na pytania

Kiedy pracodawca uzyska już wszystkie informacje, których potrzebuje na temat pracownika, następuje dobry moment na rozwinięcie rozmowy o dodatkowe wątki. To też idealna okazja, aby aplikujący mógł zadać swoje pytania. Warto przemyśleć je wcześniej, ułożyć w głowie, a nawet zapisać. Jeżeli we wstępie rozmowy nie były one wyjaśnione, następuje chwila, podczas której można o nie zapytać – wynagrodzenie, grafik pracy, konieczność wyjazdów służbowych – warto wykorzystać okazję zdobycia takiej wiedzy.

5. Do zobaczenia?

Jest to ostatni etap rozmowy kwalifikacyjnej. W jego trakcie kandydat dowiaduje się najczęściej kiedy może oczekiwać informacji zwrotnej na temat przebiegu rozmowy. Po niej następuje pożegnanie.

 

O czym jeszcze pamietać w trakcie rozmowy rekrutacyjnej?

 

Sztuka prowadzenia rozmowy to bardzo ważna umiejętność, szczególnie jeżeli aplikujemy na stanowisko, które wiąże się z koniecznością rozmów z ludźmi i ogólnie pojętą komunikacją. Natomiast niezależnie do stanowiska pierwsza zasada pozostaję niezmienna: przygotuj się do spotkania. To absolutna podstawa. Przed rozmową rekruter powinien zapoznać się z CV kandydata, znać jego imię i najważniejsze fakty z zawodowej kariery. Powinien również umieć opowiedzieć krótko o tym, czym zajmuje się firma i jakie obowiązki czekają na stanowisku, którego dotyczy rekrutacja. Należy również przygotować listę najważniejszych pytań. Podobnie z pracownikiem. Wiem, że powszechnie stosowaną praktyką jest wysyłanie setek CV. Takie pójście na ilość niestety odbija się negatywnie na jakości. Co jeszcze?

 

marketing relacji droga do

 

Zadbaj o przyjacielską atmosferę. Rekruter powinien przywitać się z kandydatem, podziękować za zainteresowanie ofertą, zaproponować coś do picia. Warto rozluźnić atmosferę uśmiechem i pytaniem niezwiązanym z rekrutacją – np. o dojazd czy też pogodę. Na początku warto wyjaśnić, czym zajmuje się firma, jakie są jej cele i dlaczego szuka pracownika właśnie na to stanowisko. Warto również wspomnieć o najważniejszych obowiązkach, z którymi będzie się musiał zmierzyć zatrudniony.

 

Oczywiście kandydat też musi mieć przestrzeń na wypowiedź. Na przykład pod koniec rozmowy rekruter powinien dać kandydatowi możliwość zadania własnych pytań. Odpowiadając na nie z jednej strony powinno się ukazać firmę w jak najlepszym świetle, z drugiej – po prostu szczerze przedstawić wyzwania lub trudności, jakie czekają na nowego pracownika. Brak owijania w bawełnę, gra w otwarte karty bardzo poprawia skuteczność rekrutacji. Wiem z doświadczenia. Podobnie jak poinformowanie co dalej. Rekruter powinien poinformować kandydata, jakie będę kolejne kroki rekrutacji. Może być to zadanie rekrutacyjne lub kolejne spotkanie (np. z pozostałą częścią zespołu). Należy też dać znać, w jakiej formie zostanie poinformowany o wyniku rekrutacji, ale błagam… nie idźmy w ciągnące się miesiącami rekrutacje z milionem zadań, testów i przeciągania w nieskończoność procesu. Jestem ogromnym fanem szybkich i konkretnych rozwiązań. Najbardziej optymalna wersja to spotkanie zapoznawcze, potem zadanie praktyczne, potem spotkanie z zespołem i decyzja. Są zapewne stanowiska, które wymagają kilku dodatkowych etapów, ale nie przesadzajmy. Zwłaszcza, że czasami już po 10 minut czuć że jest chemia, albo jej nie ma. Nie ignorujcie tego przeczucia – zarówno z perspektywy pracownika, jak i pracodawcy. Słuchajcie instynktu! U mnie to się naprawdę sprawdza.

 

Sprawdzają się też pewne zestawy pytań, które warto zadać w trakcie rozmowy. I uwaga, to naprawdę prosta sprawa, podstawowe kwestia, ale bardzo pomagają obu stronom podjąć dobrą decyzję. Jakie to pytania?

  • Co wiesz o naszej firmie? W ten sposób rekruter sprawdza, czy kandydat podjął minimalny wysiłek i sprawdził, czym zajmuje się jego potencjalny pracodawca. Tak odsiewa się osoby, które trafiły na rozmowę “z przypadku”.
  • Dlaczego zainteresowała Cię nasza oferta? To kolejne pytanie odsiewające osoby, które trafiły na rekrutację przypadkiem. Osoba, która naprawdę chce pracować w danej firmie, od razu będzie wiedziała, jak na nie odpowiedzieć.
  • Jaki masz cel zawodowy? W ten sposób rekruter sprawdza, czy kandydat ma sensownie zaplanowaną ścieżkę zawodową. Takie osoby zazwyczaj chcą doskonalić konkretne umiejętności i są otwarte na stały rozwój, a Ty wiesz od razu czy jesteś w stanie pomóc realizować się pracownikowi w oczekiwanej formie.
  • Jakie są Twoje główne zalety i wady? Wiem, zaraz powiecie, że nie ma bardziej ogranych i wyświechtanych pytań. Niby tak, bo kto choć raz nie słyszał ich na rozmowe? Ale co do zasady jestem fanem tego pytania. Pytanie o zalety, wady, sukcesy i porażki pozwala sprawdzić nie tylko samoświadomość kandydata, ale też wyczuć co sam określa jako sukces, albo czy ma problem mówienia o swoich wpadkach. Ukazuje się pełniejszy obrazek kandydata.

 

To oczywiście nie wszystkie pytania, ale chętnie oddam Wam trochę pola w tym zakresie. Jakie jeszcze pytania Waszym zdaniem powinny paść na rozmowie rekrutacyjnej? Ze strony kandydata i pracodawcy? Dajcie znać w komentarzach!

 

Branding – co to znaczy i jak go wykorzystać?

Branding – co to znaczy i jak go wykorzystać?

Brand to nic innego jak produkt lub usługa, która wyróżnia się na tle innych konkurencyjnych marek. Jest łatwo rozpoznawalny, ponieważ zarówno sam przekaz, jak i jego forma przedstawienia jest na tyle charakterystyczna, ale także wartościowa dla klientów, że wiążą oni z nim konkretne emocje i tym samym odróżniają tę konkretną markę od pozostałych. Z kolei branding (budowanie świadomości marki) to zbiór marketingowych metod, które pozwalają na kreowanie marki i utrwalanie faktu jej istnienia u konsumentów. Spójność i konsekwencja w budowaniu brandu  zdecydowanie wpływają na jego rozpoznawalność wśród grupy docelowej. Branding jest procesem budowania mocnego brandu (marki). Po wyjaśnieniu tych podstawowych pojęć, możemy przejść do szczegółów, które podsumowałem w dzisiejszym wpisie. Zapraszam!

 

Co to znaczy branding?

 

Branding to inaczej budowanie świadomości marki. Jest to stwierdzenie dosyć ogólne, dlatego istotnie ważne jest określenie podstaw, na jakich będzie kreowany branding, jakie zasady należy wdrożyć i jak przełożą się one w praktyce na funkcjonowanie marki. Brand to nic innego, jak produkt, czy usługa, która wyróżnia się w stosunku do innych marek konkurencyjnych. Brand charakteryzuje się łatwą rozpoznawalnością. Forma i przekaz, jaki prezentuje brand, wyróżnia się, a konsumenci zaczynają rozpoznawać markę i identyfikują z nią określone emocje, w ten sposób wyróżnia się na tle pozostałych.

Branding oznacza zbiór metod i technik marketingowych, mających na celu kreowanie marki i utwierdzanie jej istnienia w życiu klientów. Aby marka mogła osiągnąć wysoką rozpoznawalność wśród określonej grupy docelowej należy zwracać uwagę na konsekwentne i spójne tworzenie brandu. Proces tworzenia brandingu ukierunkowany jest więc na budowanie wizerunku określonej marki tak, aby był jak najbardziej rozpoznawalny, poprzez dobór odpowiedniej nazwy, sloganu marki, kolorów firmowych, zaprojektowanie loga (te trzy najbardziej popularne elementy, które stale powtarzają się w komunikacji z klientem) oraz poprzez wyjątkowe, unikalne wartości, cechy z którymi klienci będą się utożsamiać. Podstawą kreowania brandingu jest rzetelna, szczegółowa strategia.

 

Budowanie świadomości marki w praktyce

 

Aby odnieść sukces, należy pamiętać, że kluczem do budowania świadomości marki może okazać się klient, przy pomocy którego wyeliminujemy konkurencję. Bez konsumentów nie osiągniemy zysków, dlatego też, nawiązanie prawidłowej relacji z nim pomoże w przekonaniu klienta do wyboru danego produktu, czy usługi. Aby zyskać szansę na długofalową współpracę z klientem, niezbędne jest zrozumienie jego potrzeb, poznanie wartości i poglądów a w końcu zaoferowanie rozwiązania, możliwie jak najbliższego wartościom i potrzebom, wyznawanym przez grupę docelową, tak aby osoby te mogły utożsamić się z nią i poczuć więź emocjonalną.

Tutaj możemy dostrzec zastosowanie brandingu, ponieważ konsumenci, oprócz tego, że już rozpoznają markę, dodatkowo posiadają określone uczucia, jakie się z nią wiążą. Dobrze przemyślany projekt brandingu pozwala kreować świadomość marki i tworzyć wizerunek zgodnie z tym co zostało opracowane w strategii.

 

10 częstych błędów

 

Jak wykorzystać branding?

 

Kluczowe dla marki są jej nazwa, logo i slogan – to one występują w każdym komunikacie reklamowym i tym samym najmocniej zapadają w pamięć klientom. Istotne są także wzory wyglądu, strony internetowe czy system identyfikacji wizualnej. Wszystkie te elementy powinny być ze sobą spójne i tworzyć taki przekaz marketingowy, który w odbiorze klientów nie ulegnie rozmyciu.

Uwzględniając różne cele firm, można inwestować w cały proces brandingu (brandy dopiero wprowadzane na rynek) lub doprecyzować już istniejące brandy za pomocą poszczególnych elementów marki. Można zastosować także rebranding, który polega na zmianie wizerunku marki poprzez zmianę elementów jej komunikacji. Przykładem może być zmiana telefonii komórkowej Era w obecnie zakotwiczoną w naszym rynku międzynarodową markę T-Mobile.

Na proces brandingu składa się wiele elementów, także to, jak marka jest opisywana przez klientów w różnych kanałach komunikacyjnych (w tym w mediach społecznościowych czy forach internetowych). Oprócz budowania wizerunku i świadomości marki istotne jest także umiejętne nimi zarządzanie.

Skuteczny branding to więcej niż kreatywność i strategiczna błyskotliwość. To długotrwały proces, który ma opowiedzieć o tym, czym jest marka i dlaczego ta marka idealnie spełnia potrzeby konsumentów. Ma nadać firmie niepowtarzalne cechy i wyróżnić ją na tle konkurencji, a przede wszystkim na stałe trafić do świadomości klientów i w pewien, oczywiście pozytywny, sposób “zawłaszczyć” sobie niektóre z emocji klientów.

 

Jak budować własną markę?

 

Mocny i skuteczny brand zawiera w sobie połączenie umiejętności, wiedzy i doświadczenia, jak również wyjątkowe doznania emocjonalne, dzięki którym wyróżnia się spośród innych marek konkurencyjnych. Sama marka tworzy coś w rodzaju konceptu, który utożsamiany jest przez konsumentów z konkretnymi produktami lub zakresem usług. Koncept ten opowiada czym jest marka nawiązując do konkretnych produktów i usług ale także emocji oraz wskazuje dlaczego idealnie odpowiadają na potrzeby odbiorców i wyróżniają się na rynku. Aby zapewnić pozytywny odbiór marki, istotna jest jej dobra renoma. Ważne jest również to, aby przekaz marki był spójny i ukierunkowany na odpowiednią grupę docelową. Dzięki zastosowaniu brandingu, tworzona jest strategia marki, która jest unikalna i której elementy można sprawnie zintegrować z biznesową koncepcją komunikacji, w rezultacie uzyskując zadowalające wyniki finansowe. Ważną składową przy tworzeniu brandingu jest system identyfikacji wizualnej, czyli charakterystycznych dla danej marki cech i elementów tj. nazwa, projekt logo, slogan oraz kolory i wzory występujące na materiałach reklamowych, gadżetach, ofertach, stronie internetowej, opakowaniach, ulotkach, wizytówkach, w mediach społecznościowych i innych kanałach komunikacji. Elementy identyfikacji takie jak nazwa, logo i slogan mają za zadanie budować wizerunek marki i zapadać w pamięć odbiorców, którzy mieli kontakt z marką.

 

Budowanie własnej marki - droga-do

 

Proces budowania marki to zadanie czasochłonne i dosyć kosztowne. Wymaga dokładnej analizy sytuacji wewnętrznej i zewnętrznej firmy. Musimy zastanowić się, jak firma i jej produkty są postrzegane przez klientów, z czym kojarzą się, co konsumenci myślą na temat marki, czy ma ona tożsamość i wyróżnia się w jakiś sposób na tle konkurencji. Są to m.in. treści, które należy poddać analizie, zdiagnozować otoczenie, rynek, klientów, jak również inne obszary, które przekładają się na sposób postrzegania marki, podkreślając jej wyjątkowość.

 

Employer branding – czym jest?

 

Pojęcie to odnosi się do budowania marki, nie tyle samej firmy, ile pracodawcy. Dedykowany jest osobom zatrudniającym innych, bądź organizujących zespół. Dobra marka ma szansę przyciągnąć wartościowych na rynku pracy pracowników, a szef, który nie posiada takowej, czasem zmuszony jest do pójścia na kompromis, zatrudniając pracownika, który nie spełnia założeń przedsiębiorstwa. Employer branding występuje w dwóch rodzajach – zewnętrznym, odnosi się do firm, zainteresowanych współpracą i potencjalnych pracowników, oraz wewnętrzny.

Każda dziedzina pracy jest inna i w każdej potencjalni pracownicy poszukują czegoś zupełnie innego, mają odmienne oczekiwania i wartości, dlatego warto dowiedzieć się czym jest ten najistotniejszy punkt i postarać się aby go podkreślić, np. niektóre branże stawiają na możliwości rozwoju, inne na pakiet benefitów dla pracowników, a jeszcze inne na stabilność zatrudnienia. Kolejnym krokiem w employer brandingu jest stworzenia jasnych wymagań wobec pracownika, jego cech charakteru, wieku, kompetencji, doświadczenia. Jest to prosty sposób na zwężenia kanałów komunikacji. Kolejna kwestia to wartość, z jaką kojarzona jest marka i cechy jakie firma ceni sobie u pracowników, warto je umieścić w takim przekazie. Najistotniejszą kwestią jest jednak sama opinia na temat firmy, której najlepszym reprezentantem powinien być pracownik. Szczęśliwi i zadowoleni pracownicy będą polecać firmę i pracę w niej. Strategia firmy powinna być jak najbardziej wiarygodna, bo pracownicy często różnymi kanałami sprawdzają opinie, dlatego łatwo mogą zweryfikować prawdomówność.

 

Wewnętrzny employer branding powinien być ukierunkowany na uwidocznienie korzyści, jakie płyną ze współpracy przedsiębiorstwa z osobami zatrudnionymi. Przyczynia się to do zwiększa się satysfakcja pracowników, ich zaangażowanie, motywacja i chęć do dalszego rozwoju. Efekt taki można uzyskać wykorzystując różne narzędzia, do których należą m.in.: progresywne zarobki, szansę podniesienia kwalifikacji, poprawa organizacji pracy, przyjazna atmosfera w firmie, a także benefity pozafinansowe. Sposobów, jak i form brandingu jest wiele. Mam nadzieję, że mój dzisiejszy wpis pomógł Wam trochę poukładać ten temat, przybliżył go i uprościł. Jeśli macie jednak dodatkowe pytania, wiecie gdzie mnie szukać 🙂

 

Optymalizacja kanału YouTube

Optymalizacja kanału YouTube

YouTube jest drugim najbardziej popularnym portalem społecznościowym na świecie i drugą najpopularniejszą wyszukiwarką (obok Google). Każda osoba i marka, która chce być obecna w przestrzeni digitalowej i social mediach powinna rozważyć obecność na YouTube. Oczywiście sama obecność nie wystarczy…

Poza produkcją contentu, warto zadbać też o odpowiednią budowę i prowadzenie kanału. Część elementów i działań nie wymaga wsparcia specjalistów. Wymaga jednak świadomości, uwagi i przemyślanej strategii. Przygotowałem dla Was podsumowanie najważniejszych informacji, które Wam w tym pomogą, a także 10 konkretnych wskazówek jak zoptymalizować swój kanał na YouTube. Zapraszam!

 

Jak działa pozycjonowanie na YouTube?

 

Celem algorytmu YouTube jest pomóc użytkownikom znaleźć filmy, które odpowiadają zapytaniom i zatrzymają ich jak najdłużej na platformie. Algorytm decyduje, jakie filmy zasugerować, a także co polecić do oglądania. Algorytm ciągle ewoluuje na podstawie różnych modeli uczenia maszynowego, opinii użytkowników, celów biznesowych. Dlatego niestety nie ma i nie będzie jednego sprawdzonego przepisu na świetne pozycjonowanie na YouTube. To akurat działa podobnie jak w Google. Można natomiast wskazać kilka istotnych czynników, które mają znaczenie. Mówią o nich twórcy portalu, wskazują dobre praktyki. Co zatem ma znaczenie w pozycjonowaniu? To trzy główne czynniki: jakość contentu, zaangażowanie i trafność. Oczywiście te 3 elementy dzielą się na mniejsze i bardziej szczegółowe np.:

 

  • Historia użytkownika. YouTube przywiązuje dużą wagę do zachowań i preferencji użytkownika. Jeśli użytkownik ogląda dużo filmów na określony temat, algorytm poleci mu podobne.
  • Wskaźnik zaangażowania. To wszelkiego rodzaju polubienia, komentarze, lajki, które mają znaczenie na to jak chętnie algorytm podpowiada innym użytkownikom nasz content. Podobnie jest z czasem oglądania – filmy, które angażują użytkowników na dłuższy czas, mają większe szanse na rekomendację.
  • CTR, czyli wskaźnik klikalności. Częstotliwość, z jaką użytkownicy klikają na film, gdy pojawia się w ich katalogu, może wpływać na częstość jego rekomendacji.
  • Ruch zewnętrzny. Filmy przyciągające ruch z zewnętrznych źródeł (takich jak strony internetowe, blogi czy media społecznościowe) również mogą otrzymać pozytywny impuls nadany przez algorytm.

 

Aby dobrze zaplanować działania optymalizacyjne na kanale, co w założeniu ma się przełożyć na wzrost jego pozycji, dobrze jest też wiedzieć z jakich źródeł trafiają do nas użytkownicy. Jeśli masz już kanał na YouTube możesz sprawdzisz szczegóły w panelu ze statystykami, natomiast ogólnie można wyróżnić następujące źródła ruchu:

 

  • sugerowane filmy (po wyświetleniu filmu i na pasku bocznym podczas filmu),
  • źródła zewnętrzne (aplikacje, wyniki wyszukiwania Google, wyniki wideo),
  • wyszukiwarka YouTube,
  • strony kanałów, listy odtwarzania, playlisty,
  • ekrany końcowe,
  • funkcje wyświetlania (takie jak strona główna i panel subskrypcji),
  • rekomendacje z YouTube (algorytm).

 

marketing na YouTube

 

Jak zoptymalizować kanał na YouTube?

 

Tak jak wspomniałem na wstępie, na YouTube nie wystarczy być. W końcu każdemu zależy na tym, aby twórczość miała jak największą liczbę odbiorców. Niezależnie czy mówimy o firmowym podcaście, hobbystycznym vlogu, czy kanale specjalistycznym. Jedną z najlepszych i często koniecznych działań, jakie trzeba zaplanować i uwzględnić to płatna promocja. Kampania reklamowa to skuteczny sposób, aby Twój kanał się wybił i dotarł do odbiorców, ale nie jedyny. Trzeba też zadbać o wdrożenie kilku, konkretnych elementów SEO. Search Engine Optimization to nie tylko działania dla stron internetowych, bardzo podobnie działa to również w przypadku „strony” na YT.

 

Oto 10 kluczowych elementów SEO, które warto wdrożyć na swoim kanale YouTube:

 

  1. Opis kanału. To jeden z tych podstawowych i jednocześnie kluczowych elementów. Dobrze napisany opis kanału, zawierający frazy kluczowe z pewnością pozytywnie odbije się na widoczności kanału.
  2. Opisy i tytuły filmów. W opisie filmu umieść szczegółowy opis jego treści. Skorzystaj z kluczowych słów i fraz, ale pamiętaj, żeby zachować naturalność. Opis powinien zawierać także linki do innych filmów lub stron internetowych, jeśli to możliwe. Tytuł również powinien zawierać frazę kluczową, a przy okazji powinien być atrakcyjny, tak aby zachęcał do kliknięcia.
  3. Tagi. Dobrze dobrana lista tagów może znacząco poprawić pozycję Twojego filmu w wynikach wyszukiwania. Wybieraj tagi związane z tematem filmu i popularne frazy, które potencjalni widzowie mogą wpisywać w wyszukiwarkę.
  4. Miniaturka Filmu. Stwórz atrakcyjną miniaturkę filmu, która będzie przyciągać uwagę i zachęcać do kliknięcia. Większe zaangażowanie, to lepsze pozycjonowanie – stwórz dedykowane okładki i wyróżnij sie od konkurencji. Pamiętaj, że algorytm YouTube czyta również treści z obrazu!
  5. Transkrypcja. Dodanie transkrypcji do filmu nie tylko poprawia dostępność dla osób z niepełnosprawnościami słuchu, ale także pomaga w indeksowaniu treści przez algorytmy wyszukiwarek. Zadbaj o precyzyjną transkrypcję zawierającą kluczowe słowa i frazy.
  6. Linkowanie wewnętrzne. Wprowadzanie linków wewnętrznych w opisach filmów oraz w samych filmach może zwiększyć zaangażowanie widzów, a tym samym poprawić pozycję Twojego kanału w wynikach wyszukiwania. Jak jeszcze wpływać na linkowanie wewnętrzne? Twórz playlisty tematyczne, a do każdego filmu dodawaj karty końcowe z polecanym video. To podstawowe czynności, które zwiększą ruch na kanale.
  7. Linkowanie zewnętrzne. Umieszczaj linki do filmów i swojego kanału na stronie, w artykułach blogowych, w innych kanałach społecznościowych, a nawet w sopce mailowej. Większy ruch na YT, to większa szansa, że algorytm uzna treść za wartościową i będzie polecać go użytkownikom. Wygeneruj link, który zasugeruje subskrypcje kanału. Bardzo przydatna opcja, jeśli kierujemy osoby z innych miejsc w sieci do kanału w YouTube. Jak to zrobić? Skopiuj link swojego kanału i dopisz do niego ?sub_confirmation=1.
  8. Call to Action. Zachęć widzów do interakcji poprzez umieszczenie CTA (wezwania do działania) w filmie. Może to być prośba o subskrypcję kanału, zostawienie komentarza, udostępnienie filmu lub odwiedzenie innej strony. Dobrze sprawdzają się pytania w opisie filmu lub w trakcie video.
  9. Zaangażowanie. Odpowiadaj na komentarze od widzów, angażuj się w dyskusje i buduj społeczność wokół swojego kanału. Pozytywne zaangażowanie, pozytywnie wpłynie na postrzeganie Twojego kanału przez algorytmy YouTube.
  10. Analiza Danych. Regularnie analizuj dane dotyczące swojego kanału, takie jak liczba subskrybentów, oglądalność filmów, czy czas oglądania. Dzięki temu będziesz mógł śledzić skuteczność swoich działań SEO i dostosowywać strategię w celu osiągnięcia lepszych wyników.

 

 

Wdrożenie tych 10 kluczowych czynników SEO na kanale YouTube z pewnością nie zapewni Ci z miejsca wysokich wyników. Trudno sobie jednak wyobrażać, że będą one możliwe bez wprowadzenia tych elementów. To taki fundament, na którym można budować. Pamiętaj też, że SEO to proces długofalowy, więc cierpliwość i systematyczność będą niezmiernie ważne. Na pewno nie warto się zniechęcać, tak jak było to w moim przypadku 😉

Ciekawy pomysł na obecność na YouTube, oparty na oryginalnych i autentycznych treściach to jedno, druga kwestia to dbałość o to, by Twój materiał już na starcie miał więcej szans na to, by zdobywać lepsze pozycje i zostać zauważonym. Jeśli potrzebujecie wsparcia w rozwoju swojej działalności na YT – odezwijcie się do mnie. Chętnie podzielę się doświadczeniem i podpowiem sprawdzoną ekipę, która pomoże Wam jeszcze szybciej i jeszcze lepiej rozwinąć kanał na YouTube!

 

Gdy kontrahent nie płaci za faktury

Gdy kontrahent nie płaci za faktury

Prawdziwą bolączką przedsiębiorców są zatory finansowe w firmie. Najczęściej pojawiają się w momencie, gdy kontrahenci nie płacą za faktury lub robią to nieterminowo. To sprawia, że tworzy się błędne koło – brak płatności od naszych klientów, wstrzymuje nie tylko nasze działania i utrudnia organizację finansów w firmie. Może spowodować, że sami będziemy mieć problem z rzetelną spłatą naszych zobowiązań. Nagromadzenie się zadłużeń, wywołuje prawdziwy efekt domina, który bywa zabójczy w skutkach.

Widać to wyraźnie zwłaszcza teraz, w trakcie spowolnienia gospodarczego związanego z epidemią koronawirusa. To trudny moment dla wszystkich przedsiębiorców, wiele firm ma problem z klientami, realizowaniem usług, regulowaniem zobowiązań. Z jednej strony można powiedzieć, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Z drugiej strony nie możemy doprowadzić aby problemy innej firmy doprowadziły naszą na skraj przepaści.

 

W dzisiejszym wpisie postaram się podpowiedzieć Wam jak radzić sobie z sytuacją kiedy kontrahent nie płaci za faktury. Mimo, że złotego środka, który działa w każdym przypadku nie ma, to jest kilka zasad, które Wam pomogą.

 

 

Zanim nawiążesz współpracę z kontrahentem

 

 

Zator płatniczy to jeden z czynników, który mocno blokuje rozwój firmy, a czasami doprowadza ją na skraj bankructwa. W Polsce niestety to bardzo częste zjawisko. Pisałem już o nim na blogu (zajrzyj tutaj), podając m.in. smutny raport FOR, który wskazywał, że aż 7 na 10 firm nie płaci terminowo kontrahentom, bo sami nie otrzymują na czas środków od klientów. Fakt, że jest to zjawisko powszechne, nie oznacza że musimy się tylko przyglądać. Mimo, że nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się w 100%, to naszym działaniem możemy skutecznie zmniejszać ryzyko zatoru w firmie. Najlepiej jeszcze przed podjęciem współpracy z kontrahentem.

 

Jakiś czas temu pisałem o tym jak sprawdzić czy firma istnieje. Spotkałem się wtedy z opinią, że to głupie sprawdzać każdą firmę przed nawiązaniem współpracy, że brak zaufania już na początku nie jest dobrym sygnałem itd. Tymczasem nie chodzi przecież o zatrudnianie detektywa i prowadzenie prywatnego śledztwa 🙂 Chodzi o to, aby przed podjęciem ważnej decyzji upewnić się o jej słuszności. Dokładnie tak jak przed kupnem pralki, samochodu, mieszkania… Zanim podpiszecie umowę kupna sprawdzacie zapewne dane techniczne, opinie, porównujecie ceny w innych sklepach, prawda? Tym bardziej trzeba to zrobić nawiązując współpracę z kontrahentem. Jeśli chcecie sprawdzić  jak to zrobić, zachęcam do lektury podlinkowanego artykułu. W przypadku dużego kontraktu przed podpisaniem umowy warto wydać trochę pieniędzy i sprawdzić odpłatnie klienta w dostępnych bazach takich jak BIG InfoMonitor, czy KRD. Dobrze będzie sprawdzić nie tylko firmę ale też czy umowa jest podpisana przez osobę do tego upoważnioną (czy jest tzw. pełna reprezentacja). Można pomyśleć, że to szczegół, natomiast gdyby okazało się, że umowę podpisze z Wami osoba, która prawnie nie reprezentuje spółki, to taka umowa stanie się niemożliwa do wyegzekwowania.

 

Poza weryfikacją Waszych kontrahentów, możecie też zastosować inną metodę ochronną. Jeśli macie kilku klientów spróbujcie podzielić ich według kryteriów: VIP, duży, mały. Po co? Żeby mieć jasno wyznaczone reguły postępowania w przypadku pojawienia się problemów (i nie tylko) z konkretnym kontrahentem. Firmy VIP (a w zasadzie powinno być VIC – Very Important Company) to najważniejsi klienci. Strategiczni dla Waszego biznesu. Można zatem traktować ich nieco łagodniej, z odpowiednią elastycznością. Ich utrata mogłaby okazać się bowiem większym problemem, niż nieterminowa płatność za fakturę. Oczywiście musicie wyznaczyć wyraźną granicę, natomiast w Waszym interesie będzie utrzymać kontrahenta VIP, nawet jeśli posiada tymczasowe problemy.

 

 

Co zrobić gdy kontrahent nie płaci?

 

 

Może się zdarzyć (i niestety zdarza się), że nasz kontrahent przestaje regulować zobowiązania wobec naszej firmy. Nawet jeśli nic nie zwiastowało problemów, mogą pojawić się z przyczyn niezależnych, losowych. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Jak odzyskać środki, najlepiej bez ryzyka utraty klienta? W końcu może się okazać, że problem jest tymczasowy i za jakiś czas sytuacja wróci do normy.

 

 

Windykacja miękka – dogadajcie się!

 

 

Przede wszystkim potrzebne jest wyczucie. Działanie ostrożne ale konkretne. Na początek polecam po prostu się upomnieć. Mniej oficjalnie, choćby telefonem lub prostym mailem. Najlepiej w momencie, gdy tylko zauważycie lekkie opóźnienie w płatności. Jeśli po kontakcie uda Wam się porozumieć, ustalić szczegóły, wynegocjować warunki spłaty, będziecie wiedzieć na czym stoicie. To najlepsza opcja, jeśli uda Wam się wypracować konkretne działania, które potem będą realizowane. Unikniecie zamieszania i pozostaniecie w dobrych relacjach. Jeśli jednak Wasza prośba nie doczeka się odpowiedzi, albo kontrahent łamie ustalone wcześniej warunki warto pójść krok dalej i przygotować wezwanie do zapłaty. Tutaj znajdziecie kilka praktycznych podpowiedzi jak go napisać, jak również możecie pobrać gotowy wzór wezwania do wykorzystania. Wbrew pozorom wezwanie do zapłaty nie musi mieć formy „straszaka”. Bardziej niech będzie sygnałem, że to dla Was ważny temat, podchodzicie do niego odpowiedzialnie, konkretnie i tego samego wymagacie od Waszego kontrahenta.

 

Jeśli kolejne wezwania do zapłaty nie przynoszą skutków, konieczne może okazać się skorzystanie z pomocy firmy windykacyjnej lub prawnika. Czasami wystarczy, że pismo zawiera pieczątkę kancelarii prawnej i z miejsca traktowane jest inaczej niż zwykła prośba. Przekażecie sprawę bardziej doświadczonym specjalistom, a przy okazji ominie Was niewdzięczna rola bycia „tym złym”, który ma czelność żądać swoich pieniędzy 😉

 

Na pewno ważny będzie w tym przypadku, odpowiedni wybór firmy lub prawnika. Najlepiej jeśli dana firma lub specjalista ma doświadczenie i potwierdzone sukcesy w odzyskiwaniu długów. Firma windykacyjna musi przestrzegać kodeksu etycznego, prawa, przepisów o ochronie danych osobowych. Dobrze jeśli przestrzega też dobrych obyczajów i rozumie, że nie chcecie stracić klienta, a jedynie odzyskać swoje należności. W przypadku wierzytelności B2B (business to business) wierzyciel może do należności głównej i odsetek doliczyć równowartość 40 euro na koszty windykacji. Dodatkowe koszty i firma windykacyjna na głowie, może skutecznie zmotywować kontrahenta do uregulowania zaległych płatności. Zwłaszcza gdy pojawi się widmo wystawienia jego długu na sprzedaż, zgłoszenia do BIKu itd. Na niektórych przedsiębiorcach nie robi to jednak wrażenia i nadal nie będą poczuwać się do spłaty zobowiązań. Co wtedy?

 

pomoc w odzyskaniu wierzytelności

 

 

Windykacja twarda – widzimy się w sądzie!

 

 

Uważam, że jeśli ktoś ignoruje Wasze próby polubownego załatwienia sprawy. Unika notorycznie kontaktu, albo jawnie łamie wcześniejsze ustalenia, działa w ten sposób z premedytacją na Waszą niekorzyść. Skoro inny przedsiębiorca nie przejmuje się Waszym losem, nie szuka z Wami drogi wyjścia, możecie nie bawić się w sentymenty. Może zabrzmiało to brutalnie, ale nie możecie udawać, że to deszcz jeśli ktoś na Was pluje.

Po wyczerpaniu działań w ramach windykacji miękkiej, nie należy zwlekać ze skierowaniem wierzytelności na drogę sądową. Jeśli dłużnik nadal nie płaci, prawdopodobnie ma albo problem, z którym sobie łatwo nie poradzi, a jego sytuacja może być coraz gorsza. Można powiedzieć, że zaczyna się wyścig do odzyskania swoich środków przed innymi wierzycielami. Sprawy sądowe można przeprowadzić przez Elektroniczne Postępowanie Upominawcze w e-sądzie (EPU) lub przez sąd rejonowy. Wybór odpowiedniego sądu zależy od charakteru danej wierzytelności. Szczególnie ważnym postępowaniem dla przedsiębiorcy jest postępowanie EPU. W skrócie – sąd w tej sytuacji nie bada zasadności roszczenia, sprawdza przedłożone dokumenty, faktury i na tej podstawie wydaje nakaz zapłaty. Opłata sądowa od pozwu w e-postępowaniu wynosi 1,25% wartości przedmiotu sporu, tj. dochodzonego w pozwie roszczenia pieniężnego (nie może być mniejsza niż 30 zł.).

Po uzyskaniu wyroku lub nakazu zapłaty, możecie samodzielnie lub za pośrednictwem kancelarii skierować sprawę do właściwego komornika. Współpracując z komornikiem, należy wskazać majątek, z którego komornik ma zaspokoić dług. Niestety, postępowania komornicze nie zawsze kończą się skuteczną egzekucją, często są też czasochłonne. To powinien być kolejny powód dla którego nie będziecie zwlekać z podjęciem działań windykacyjnych.

 

 

A może mediacja albo arbitraż?

 

 

Spory najlepiej rozwiązywać bez sądu i twardej windykacji. Kosztuje to mniej czasu, pieniędzy i nerwów. Porozumienie zawsze jest możliwe, zwłaszcza gdy spór nie wynika z winy czy celowego działania jednej strony. Tak jak wspominałem na początku, zamiast stawiać sprawę na ostrzu noża warto najpierw problem wyjaśnić, omówić drogi wyjścia z sytuacji – słowem znaleźć rozwiązanie, które pozwoli kontynuować współpracę. Nawet jeśli brak jest jednoznacznego porozumienia, do którego dąży jedna ze stron, nie przekreśla to szansy na zakończenie konfliktu bez sądu. Można to zadanie powierzyć niezależnemu mediatorowi, który pomoże znaleźć wyjście z sytuacji. Jest też jeszcze inne rozwiązanie – arbitraż.

Spór można poddać pod ocenę sądu polubownego. Arbitraż jest alternatywą dla sądów powszechnych. Tego rodzaju sądy działają przy dużych organizacjach przedsiębiorców, a postępowanie jest poufne. Co ważne tego rodzaju drogi prowadzące do zakończenia konfliktów można przewidzieć w umowie o współpracy. Wystarczy wpisanie do niej klauzuli o rozwiązywaniu ewentualnych spornych spraw najpierw polubownie (wyznaczając sobie na to określony czas), a przed sądem dopiero w razie braku ugody. To sprawia, że łatwiej jest kontynuować współpracę między firmami mimo problemów.

 

Oczywiście życzyłbym sobie i Wam wszystkim, abyśmy w ogóle nie mieli problemów z zatorami płatniczymi, niesolidnymi kontrahentami, windykacją długów itd. Trzeba być jednak gotowym na różne scenariusze. W końcu od tego będzie zależeć przyszłość i płynność finansowa naszej firmy. A nasza firma, to nie tylko wpis do KRS, tylko lata pracy, wyrzeczeń, odpowiedzialność za naszych pracowników. Naturalne jest, że będziemy tego bronić. Mam nadzieję, że po dzisiejszym artykule będzie Wam po prostu łatwiej.

Jeśli jednak szukacie bardziej konkretnego wsparcia i macie problem z kontrahentem, który nie płaci – polecam Wam kontakt z zaufanym biurem Nowak&Partners Legal Group. Doświadczeni specjaliści doradzą Wam najlepsze rozwiązania i pomogą Wam odzyskać należności bez utraty klienta. 

Powodzenia!

Gotowy wzór CV do wypełnienia z omówieniem

Gotowy wzór CV do wypełnienia z omówieniem

Przeglądając CV jakie często trafiają do mojej skrzynki mailowej przy okazji prowadzonych rekrutacji, mam wrażenie, że czas zatrzymał się w miejscu. Niektóre życiorysy są dosłownie jakby 20 lat przeleżały zakurzone na dnie biurka 😉 Niestety nadal sporo osób szukających pracy, nie przykłada się do stworzenia swojego CV. Jakby zapomnieli, że jest to jeden z ważniejszych elementów, od którego zależy czy kolejne etapy rekrutacji w ogóle nastąpią.

Czasem problem wynika nie tyle z braku tej świadomości, czy dobrych chęci, a bardziej z braku wyczucia, braku pomysłów. Dlatego w dzisiejszym wpisie postanowiłem podsumować ten temat trochę szerzej, podpowiedzieć Wam kilka praktycznych porad jak napisać dobre CV. Na koniec udostępnię Wam 10 gotowych wzorów CV do wypełnienia.

 

Dlaczego CV jest takie ważne?

 

Zacznę od tego, że dzisiejszy wpis jest kolejnym z serii poświęconej rekrutacji i poszukiwaniu pracy. W poprzednich wpisach wspominałem między innymi o tym, jak napisać list motywacyjny. W artykule znajdziecie też wzór dokumentu, link tutaj. Przygotowałem też wzór listu referencyjnego dla pracownika, który również możecie pobrać i wykorzystać w trakcie szukania pracy, a najlepiej jeszcze przed. Dziś skupimy się jednak na tym jak napisać dobre i skuteczne CV, które przyciągnie uwagę pracodawcy. Dlaczego to takie ważne?

 

Wydaje mi się, że często największą przeszkodą w znalezieniu pracy są problemy z odpowiednim zaprezentowaniem swojej osoby potencjalnemu pracodawcy. To oczywiście dotyczy nie tylko dokumentów aplikacyjnych, choć chyba większość osób szukających pracy ma podobny system. Wyszukujemy ogłoszeń i w odpowiedzi na nie, przesyłamy życiorys i dokumenty dodatkowe, których wymaga dana firma. Wysłanie CV staje się zatem pierwszym i najważniejszym krokiem, który przybliża nas do znalezienia pracy. Tylko jeśli w jakiś sposób zwróci uwagę pracodawcy, będziemy mieć możliwość przejścia do drugiego etapu rekrutacji, czyli spotkania. Wszyscy to wiedzą, nie wszyscy to wykorzystują. Przesłane CV to pierwsza okazja, aby zaprezentować swoją osobę w określonym świetle. Czasami pierwsza i ostatnia. Pierwszego wrażenia nie robi się dwa razy. Wasze CV jest Waszą wizytówką ale też sygnałem, który świadomie wysyłacie do potencjalnych pracodawców. Ma Was zareklamować, a nie tylko być zbiorem informacji.

 

Dzięki przesłanemu CV pracodawca może zorientować się z kim ma do czynienia. Czy Wasze umiejętności i kompetencje pasują do proponowanego stanowiska. Czy posiadacie odpowiednie doświadczenie, które pomoże Wam skutecznie wykonywać swoje obowiązki. Jakie macie sukcesy zawodowe, z jakimi wyzwaniami mierzyliście się w poprzedniej firmie. Dzięki tym informacjom, może wstępnie ocenić czy macie potencjał, którego szuka. Na tej podstawie przeprowadzana jest wstępna selekcja kandydatów. W ten sposób rodzi się w pracodawcy chęć lub niechęć do tego, aby skontaktować się z Wami i poznać osobiście.

 

Rekruterzy i pracodawcy otrzymują niekiedy kilkadziesiąt CV w ciągu kilku dni. Popatrzcie na swoje CV z tej perspektywy. Dzięki temu lepiej zrozumiecie, w jaki sposób napisać CV, które wyróżni się na tle konkurencji. Takie, które będzie dobrą laurką Waszej osoby, a jednocześnie nie będzie jak kilkanaście innych, które leżą obok niego. Oczywiście nie wystarczy żeby dokument się wyróżniał wyglądem, musi zawierać też odpowiednią treść. Skupmy się zatem na tych dwóch elementach.

 

Poradnik dla przedsiębiorców

 

Jak napisać dobre CV?

 

Z jednej strony CV jest jednym z najważniejszych, podstawowych, elementów w trakcie rekrutacji, z drugiej strony jego przygotowanie naprawdę nie jest skomplikowane. Nie jest też stresujące tak jak choćby rozmowa o pracę. Jeśli zabierzemy się za jego napisanie z odpowiednim wyprzedzeniem (a nie w dniu kiedy chcemy je wysłać) mamy okazję na spokojnie przygotować je starannie, z pomysłem, tak aby zarówno treść i wygląd stanowiły dobrą reklamę naszej osoby.

 

Najważniejsza zasada: CV piszemy w nawiązaniu do konkretnego ogłoszenia, albo stanowiska. Powód jest prosty. Indywidualny charakter Waszego CV poprawi jego skuteczność. Dotyczy to zarówno wyglądu, jak i treści. Przykładowo, jeśli staracie się o pracę grafika, albo specjalisty ds. marketingu, wygląd dokumentu będzie też od razu próbką Waszych umiejętności. To jak się przedstawiacie naprawdę ma znaczenie. Zanim ktoś będzie miał możliwość poznać Was osobiście, coś musi go do tego zachęcić. Ładne zdjęcie może nie wystarczyć 😉 Jeśli pracodawca szuka konkretnych specjalistów, zazwyczaj określa to w ogłoszeniu. Twoje CV powinno być zatem odpowiedzią na te oczekiwania.

 

Nie muszę chyba też przypominać, że w dokumencie trzeba zawrzeć realne informacje. Rzeczywistość zweryfikuje Was szybciej niż podejrzewacie. Zamiast podawać fałszywe informacje, podkreślcie (podkolorujcie) odpowiednio te, które są prawdziwe. Przynajmniej nie najecie się wstydu 😉

 

kiedy nakłamałeś w cv

 

Przesłane CV jest często pierwszą okazją i jedyną możliwością wyrobienia sobie o Was opinii przez pracodawcę. Czy Wam się to podoba czy nie. Trzeba zatem przemyśleć jak wykorzystać to na swoją korzyść i skupić się na dwóch elementach – treści i wyglądzie dokumentu.

 

 

Treść CV – praktyczne porady

 

 

Jedną z ważniejszych zasad dobrego CV, tak jak już wspomniałem, jest dopasowanie go do konkretnego ogłoszenia (profilowanie). Owszem, wymaga to trochę więcej pracy i być może stworzenia kilku wersji CV, ale naprawdę warto. Co powinno znaleźć się w dokumencie? Przyjrzyjcie się dokładniej ogłoszeniu. Większość z nich zawiera wymagania i opis głównych obowiązków. Dobrą praktyką, jest nawiązać właśnie do tych cech i informacji wskazanych w ogłoszeniu. Innym dobrym zwyczajem jest umieszczenie w treści CV podsumowania zawodowego. Mówiąc najprościej to krótkie podsumowanie przebiegu zatrudnienia i najważniejszych doświadczeń. Taki skrócony opis naszej osoby w kontekście stanowiska na jakie aplikujemy. Możemy tam określić nasze mocne strony, osiągnięcia. To kolejny element, który będzie dobrze widziany w CV.

 

Treść CV musi być konkretna i na temat. Unikajcie ogólników. Jeśli znacie jakieś branżowe narzędzia, programy, wypiszcie je dokładnie. Jeśli macie jakieś osiągnięcia, sukcesy którymi możecie się pochwalić, zróbcie to. Dobrze będzie podkreślić informacje, które mogą ułatwić decyzję o zatrudnieniu, albo będą istotnym argumentem w kontekście stanowiska na jakie aplikujecie. Możecie wyróżnić swoje umiejętności, z podziałem na miękkie i twarde. Ale bez „lania wody”. Wasze CV powinno być zwięzłe i konkretne. Najlepiej jeśli informacje mieszczą się w klasycznym formacie A4. Druga strona CV jest trochę jak druga strona wyszukiwarki Google – mało kto tam zagląda. Oczywiście kilkustronicowe dokumenty czasem będą mile widziane, a nawet wskazane. Zwłaszcza w przypadku bardziej odpowiedzialnych stanowisk, gdzie liczy się rozległe doświadczenie i zestaw szczególnych cech, które trzeba przedstawić w komplecie. Polecam jednak trzymać się zasady: krótko ale konkretnie. Jeśli jakieś doświadczenie, umiejętność średnio pasuje do charakteru pracy o jaką się ubiegacie – darujcie sobie. Podobnie z wykształceniem. Wpisujemy tylko te informacje, które mogą zainteresować Waszego potencjalnego pracodawcę. Podejrzewam, że dla większości średnio ważne i ciekawe jest do jakiego liceum uczęszczaliście, oraz że lubicie podróże 😉 Zdecydowanie lepiej podkreślić jakie szkolenia i kursy macie za sobą, jak oceniają Was poprzedni pracodawcy.

 

W CV warto pochwalić się także wszelkimi aktywnościami dodatkowymi, takimi jak wolontariat, staż, szkolenie, kurs. W ten sposób pokażesz jak wyglądał Twój rozwój na przestrzeni czasu, oraz podkreślisz, że jest to dla Ciebie ważny czynnik, że jesteś ambitny. To będzie działało znacznie lepiej niż wypisanie swoich cech „od myślników”. Rekruterzy i pracodawcy nie są idiotami. Bez problemu skojarzą pewne fakty i połączą kropki, które postawicie. Zamiast pisać, że jesteście zaangażowani, napiszcie co udało Wam się osiągnąć w poprzedniej firmie. Będzie miało to większą moc, wierzcie mi.

 

Kolejna sprawa to linki. W większości przypadków, będziecie wysyłać swoje dokumenty aplikacyjne mailowo. Może warto pomyśleć o formacie PDF, który umożliwia podlinkowanie wybranych elementów albo treści (w tym formacie udostępniam dzisiejsze wzory do pobrania). Pisząc o swoich doświadczeniach, możecie wrzucić link, po którego kliknięciu przeniesie czytelnika na stronę, którą tworzyliście, albo do profilów społecznościowych, które obsługiwaliście, do publikacji czy grafik, które są Waszego autorstwa itd. A może też do referencji od poprzedniego pracodawcy? To znacząco ułatwia pracę rekruterowi, a przy okazji potwierdza autentyczność i wartość informacji z CV. Szukając pracy, dobrze będzie zadbać o odpowiedni wygląd nie tylko CV, ale też przygotować swój profil na przykład na LinkedIN (lub innym portalu, który można wykorzystać zawodowo). Może posłużyć Wam jako dodatkowe, wirtualne CV, gdzie pewne informacje będą już bardziej szczegółowe, będą uzupełniać się z tymi zawartymi w dokumencie. Część pracodawców i tak będzie Was szukać w mediach społecznościowych, także dobrze będzie pomyśleć o tym jeszcze przed wysyłką życiorysu.

W kontekście treści CV, trzeba też pamiętać, aby podać aktualne dane kontaktowe. Nie musicie podawać jednak swojego adresu zamieszkania, stanu cywilnego, nazwiska panieńskiego matki i rozmiaru buta 😉 Zdecydowanie wystarczy adres mailowy, numer telefonu. Pamiętajcie też o wstawieniu aktualnej klauzuli:

 

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu rekrutacji zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE.

 

Dobrą praktyką jest dokładne sprawdzenie treści CV przed wysłaniem. Ludzie różnie reagują na literówki, niektórych wyjątkowo mocno szczypią w oczy 🙂 Poza tym błędy ortograficzne, czy gramatyczne raczej nigdy nie będą działać na Waszą korzyść. Także przed wysłaniem dokumentu przejrzyjcie i zweryfikujcie go dokładnie!

 

 

Wygląd CV – praktyczne porady

 

 

Dochodzimy do kwestii wyglądu CV, który często jest równie ważny co jego treść. Znacie powiedzenie „ludzie kupują oczami”? Podobnie jest z Waszym życiorysem. Dopracowany wygląd CV ma nie tylko pomóc Wam się odróżnić od innych kandydatów ale też pomóc „sprzedać się” potencjalnemu pracodawcy z dobrej strony. Dobrze będzie jeśli nudny plik w Wordzie zamienimy na atrakcyjniejszą graficznie formę. Unikałbym jednak fajerwerków. Chodzi o to, aby wygląd CV był nowoczesny, ciekawy ale bez popadania w przesadę. Nadmiar elementów graficznych, źle dobrana kolorystyka, może Wam bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jeśli zatem nie masz dobrego pomysłu na layout dokumentu, bezpieczniej będzie pójść w stronę minimalistycznej elegancji. To trochę jak z ubiorem. Biała koszula do garnituru nigdy nie będzie źle odbierana, jeśli jednak zdecydujecie się na różową w kwiaty, pojawia się pewne ryzyko, że będziemy odbierani mało profesjonalnie 😉

 

Wygląd CV ma pomóc w wyróżnieniu się i zachęcić pracodawcę do zagłębienia się w jego treść

 

Kolejna sprawa to czytelność. Pracodawca, czy rekruter nie może mieć problemów w znalezieniu interesujących go informacji. Musicie zatem zadbać, aby układ Waszego CV był przejrzysty, pamiętając o odpowiednich odstępach, marginesach, rozmiarze i czytelności fontów itd. Skoro jesteśmy przy wyglądzie, nie sposób pominąć kwestii zdjęcia. Niestety nadal zdarzają się przykłady CV, gdzie wstawiane są fotografie z wakacji, albo sprzed 10 lat i to jeszcze w kiepskiej rozdzielczości. Selfie w windzie też nie będzie najlepszym pomysłem 😉 Dobrze jeśli zdjęcie przedstawia Was jako sympatycznych, uśmiechniętych, ale trzeba pilnować, żeby nie popaść w przesadę i śmieszność. Tak jak w przypadku treści i pozostałych elementów CV, zdjęcie powinno być dopasowane do charakteru pracy o jaką się staracie. Trzeba kierować się wyczuciem. Jeśli szukacie pracy w marketingu, może być trochę zwariowane, kreatywne, nieszablonowe. Jeśli aplikujecie na ważne stanowisko kierownicze, lepiej sprawdzi się eleganckie i bardziej stonowane, poważne.

Jeśli zastanawiacie się jak może wyglądać nowoczesne CV, przygotowałem dla Was 10 przykładów, które mogą posłużyć Wam jako dokumenty do uzupełnienia, albo jako inspiracja przy tworzeniu własnego projektu. 

 

 

Wzory CV do pobrania

 

 

Na rynku jest całkiem sporo dostępnych narzędzi i kreatorów CV. Testowałem tylko kilka, na potrzeby dzisiejszego wpisu i muszę przyznać, że większość dobrze spełnia swoją rolę. Myślę, że mogą Wam pomóc przygotować i napisać dobre CV, ale… nie zrobią tego za Was 🙂

Na pewno mogę polecić Wam Canvę, darmowy program online do tworzenia grafik, w tym projektowania CV. Znajdziecie tam wiele darmowych szablonów, które możecie dowolnie i wygodnie modyfikować. To sprawia, że nawet osoby, które nie mają (i nie muszą mieć) zdolności artystycznych są w stanie przygotować bardzo fajnie i nowocześnie wyglądający projekt Curriculum vitae. Jeśli chcecie spróbować, zajrzyjcie tutaj.

A jeśli chcecie sprawdzić i wykorzystać przygotowane przeze mnie wzory CV, wystarczy kliknąć w poniższą grafikę, zapisać się do mojego newslettera, a paczka 10 wzorów CV do uzupełnienia wylądują w Waszej skrzynce mailowej:

 

darmowe wzory CV do pobrania

 

Jak przekonacie się po pobraniu, udostępnione wzory różnią się od siebie stylem, wyglądem, będą pasować pod różne specjalizacje i stanowiska. Wszystkie wzory są w formacie PDF. Możecie natomiast dowolnie je modyfikować i uzupełnić swoimi danymi. Do edycji PDF’ów możecie użyć popularnego programu Adobe. Możecie też spokojnie użyć darmowego narzędzia online, bez konieczności instalacji, na przykład SmallPDF. Jeśli jesteście wyjątkowo przywiązani do Worda, zamiana na ten format też nie przysporzy Wam większego problemu 🙂

Już niebawem kolejny wpis z tej serii. Jeśli dzisiejszy okazał się dla Was pomocny, a udostępnione wzory się podobają, zachęcam do podzielenia się linkiem ze znajomymi 😉

Powodzenia!