Zauważyliście, jak dużo osób narzeka na swoją pracę? Narzekają na zarobki, brak satysfakcji, możliwości rozwoju, a z drugiej strony tak niewiele z nich decyduje się coś zmienić. Nie mają na siebie innego, konkretnego pomysłu, boją się zmian, nie do końca zdają sobie sprawę z możliwej alternatywy. Ludzie obawiają się przekwalifikowania na innych zawód myśląc, że wymaga to dużego nakładu sił, czasu i jest obarczone dużym ryzykiem.

A jak jest w rzeczywistości? Jakie sygnały mogą świadczyć o tym, że czas pomyśleć o przekwalifikowaniu? Od czego zacząć i o czym pamiętać? Podsumowałem to w dzisiejszym wpisie, zapraszam.

 

 

Kiedy warto pomyśleć o przekwalifikowaniu?

 

 

Przebranżowienie zazwyczaj wiąże się ze sporą zmianą. To z kolei może przytłaczać i wzbudzać niepewność. To zrozumiałe. To trochę jak stanie się nową, zupełnie inną osobą. Zmiana środowiska, przyzwyczajeń, nowy początek. A jednocześnie przecież nikt nie da Wam 100% pewności, że przekwalifikowanie się na inną profesję przyniesie spodziewane korzyści. Element ryzyka i niepewności często blokuje tego rodzaju plany i studzi zapędy.

Są jednak pewne sygnały, objawy, które powinny nam podpowiedzieć, że czas na zmianę zawodu. Oczywiście u każdego wygląda to trochę inaczej. Czasem wystarczy obecność jednego symptomu, aby podjąć decyzję o przebranżowieniu, czasem potrzeba więcej impulsów. Poniżej opisałem 5 z nich.

 

 

Niskie zarobki

 

Możecie robić to co lubicie, mieć jasno określone cele ale jeśli czujecie się niedoceniani, albo mówiąc wprost zarobki nie wystarczają Wam do życia na oczekiwanym poziomie, to warto pomyśleć o zmianie zawodu. Na początku najlepiej będzie zrobić rekonesans. Jakie zawody są lepiej płatne? Może jakiś powiązany z Waszą specjalizacją? Im lepiej poznacie rynek, będziecie zorientowani w obowiązujących trendach i stawkach, tym łatwiej znajdziecie na siebie jakiś pomysł i alternatywę.

 

Wypalenie zawodowe

 

Jeśli od lat zajmujesz się tym samym, może ogarnąć się zmęczenie i wyczerpanie. To zrozumiałe. Jeśli ten stan utrzymuje się od dłuższego czasu, czujesz wypalenie, jesteś zobojętniały, masz problem z motywacją, a praca nie sprawia już takiej satysfakcji jak kilka lat wcześniej – może oznaczać to wypalenie zawodowe.

Wypalenie zawodowe w każdym przypadku objawia się trochę inaczej. Może mieć różne nasilenie i przebieg. Najczęściej pojawiają się problemy ze snem, stresem, bóle głowy, chroniczne zmęczenie. Pojawiają się problemy takie jak rozdrażnienie, irytacja, przygnębienie, poczucie bezsilności oraz trudności z koncentracją, brak zaangażowania, a nawet depresja. Jeśli czujesz tego typu nasilone objawy, nie warto ich ignorować.

 

Brak satysfakcji z pracy

 

Jeśli mimo dobrze wykonywanej pracy, sukcesów, nie odczuwasz radości ani satysfakcji, może to oznaczać, że najwyższy czas zmienić zawód. Oczywiście mam świadomość, że do pracy chodzimy głównie w celach zarobkowych, ale satysfakcja jest równie istotna. Jeśli nie czujecie jej po wykonaniu zadania, nie cieszą Was dobre efekty Waszych działań, może oznaczać to, że warto poszukać dla siebie innego pomysłu. Wynagrodzenie rzadko kiedy bywa wystarczającym argumentem i motywatorem jeśli wiążemy przyszłość z jakąś profesją. Najlepiej jeśli po prostu spełniacie się w swojej roli.

 

Niewykorzystany potencjał

 

Czujesz, że stać Cię na więcej, że marnujesz talent? Masz wrażenie, że nie wykorzystujesz swoich umiejętności, atutów? Stoisz w miejscu? Jeśli to wrażenie się powtarza, musi coś w nim być. Może dobrze będzie w pierwszej kolejności spróbować to zmienić. Jeśli z jakiegoś powodu się nie uda, warto poszukać stanowiska albo zawodu dzięki któremu wykorzystasz w pełni swój potencjał

 

Słabe perspektywy

 

Ciężko zaplanować Wam przyszłość? Macie uczucie, że już nic Was nie czeka. To sygnał ostrzegawczy, którego nie warto ignorować. Jeśli w obecnej roli nie widzicie dla siebie większych perspektyw, nie macie wyznaczonych zawodowych celów, z czasem ogarnie Was zniechęcenie.

 

 

Przekwalifikowanie – od czego zacząć?

 

 

Jeśli widzisz u siebie któryś z wymienionych wyżej objawów, albo czujesz, że zmiana zawodu będzie dobrym pomysłem, pozostaje coś z tym zrobić. Od czego zacząć? Od siebie. W praktyce oznacza to, że musicie być świadomi nie tylko tego co chcecie robić ale też swoich mocnych stron. Wasze umiejętności, wiedza i doświadczenie będą odgrywały tu decydującą rolę.

 

Pierwszym etapem powinna być uczciwa analiza. Im bardziej się do niej przyłożycie, tym lepszy wynik otrzymacie i tym więcej wniosków. Dlatego warto dać sobie trochę czasu, przewietrzyć trochę głowę, spojrzeć na siebie z dystansem. Na tyle obiektywnie na ile będziecie w stanie. Najlepiej będzie wypisać sobie wszystkie argumenty i zbierać je przez jakiś czas. Zastanówcie się jakie możliwości macie dzięki swoim dotychczasowym doświadczeniom, dzięki zdobytej wiedzy. Popatrzcie na przebieg swojej kariery, przypomnijcie sobie co zawsze sprawiało Wam radość. Może przekwalifikowanie będzie oznaczać powrót do jakiegoś zawodu? Musicie ustalić jak najdokładniej w czym jesteście dobrzy, co sprawia Wam najwięcej satysfakcji.

 

Jeśli już przeanalizujecie własne potrzeby i możliwości przychodzi etap analizy rynku. Trendy się zmieniają, tak jak i rynek pracy. Musisz mieć bieżące rozeznanie, opierać się na rzeczywistych danych, a nie na zasadzie „wydaje mi się”. Przekwalifikowanie tak jak wspomniałem, zawsze wiąże się ze znaczącą zmianą i ryzykiem. Najlepszym sposobem aby go zniwelować, jest właśnie rzetelna analiza na bazie rzetelnych danych. Raczej nikt nie poda ich Wam na tacy. Możecie natomiast znaleźć na własną rękę całkiem sporo wartościowych informacji, choćby w sieci. Choćby na stronie barometru zawodów. Trzeba będzie poświęcić na to trochę czasu, ale możecie mi wierzyć – to się opłaci. Jeśli zrobicie porządny audyt swojej sytuacji zawodowej, zwiększycie swoje szanse, łatwiej też wychwycicie braki, które będzie trzeba uzupełnić myśląc o nowej specjalizacji.

 

Dane odnośnie rynku pracy 2020

Źródło: urząd statystyczny w warszawie

 

 

Jak się przekwalifikować – zestaw praktycznych porad

 

 

Oczywiście analiza własna i rynku to nie jedyne co musicie zrobić i o czym pamiętać. W zasadzie, trudno jest określić dokładnie jak powinny wyglądać kolejne etapy przekwalifikowania. Tak jak nadmieniłem, tu wiele zależy od indywidualnej sytuacji każdego z Was. Niezależnie od tego mam dla Was kilka praktycznych wskazówek, które mogą i powinny Wam pomóc podjąć tą (co by nie mówić) niełatwą decyzję i uniknąć najczęściej popełnianych błędów.

 

Jednym z nich jest pośpiech. Jeśli planujecie przekwalifikować się, dajcie sobie trochę czasu. Nie rzucajcie od razu pracy, stawiając wszystko na jedną kartę. Nawet jeśli macie już dość obecnej posady, postarajcie się szukać nowej alternatywy ograniczając ryzyko. Jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, zostaniecie bez pracy, środków, pojawi się większa presja, co może skomplikować Wasze plany, albo wręcz je przekreślić. Nagle może się okazać, że zamiast lepszego stanowiska, przez brak środków do życia, będziecie zmuszeni chwytać się pierwszej lepszej „fuchy” jaka się trafi.

 

Kolejna sprawa, to zweryfikowanie własnego podejścia i potrzeb. Warto zainteresować się i sprawdzić, czy Wasza wizja nie jest trochę przekłamana. Wasza wymarzona praca wcale nie musi wyglądać w praktyce tak, jak sobie to teraz wyobrażacie. Szkoda byłoby zaangażować się, zrezygnować z dotychczasowej ścieżki i zamienić ją na nową, która nie pokrywa się z Waszymi dotychczasowymi oczekiwaniami. Jeśli nie macie na siebie konkretnego pomysły, wypiszcie sobie wszystkie cechy Waszej wymarzonej pracy, a potem je zweryfikujcie. Może ktoś z kręgu Waszych znajomych miał już doświadczenia w zawodzie, do którego się przymierzacie? Zaproście go na kawę i wypytajcie o szczegóły.

 

Kolejną dobrą wskazówką, będzie myślenie nieszablonowe. Może nie warto skupiać się tylko na jednej drodze i opcji, tylko wybrać ich kilka. Jeśli będziecie kurczowo trzymać się jednego pomysłu, nie dając sobie dodatkowych opcji, może Was to zaprowadzić w ślepą uliczkę. Zastanówcie się, które zawody i branże pozwolą Wam się realizować w największym stopniu, a jednocześnie będziecie w stanie zdobyć niezbędne umiejętności. Może się okazać, że sprawdzicie się też w zawodach, których do tej pory nie braliście pod uwagę, bo mieliście ich przekłamany obraz?

 

Inna ważna sprawa, to trendy na rynku pracy. Oczywiście, to nie jest tak, że musicie się do nich dostosowywać. Natomiast dobrze będzie je poznać, aby móc realnie ocenić potrzeby jakie są na rynku, oraz jakie zawody są teraz szczególnie w cenie. Jeśli rynek jest przeciążony specjalistami ds. marketingu to może lepiej będzie znaleźć swoją niszę, albo zmienić pierwotne plany. W końcu chodzi o to, aby znaleźć lepszą pracę, a nie jej tylko szukać. W jakich zawodach jest najwięcej ofert pracy? Gdzie jest najsilniejsza konkurencja? Jak zmieniały się warunki finansowe w danej branży i jak przedstawiają się obecnie? Jakie braże są najbardziej rozwojowe? Warto to sprawdzić.

 

Dobrym pomysłem, jeszcze przed podjęciem decyzji o przekwalifikowaniu, będzie sprawdzenie jak wygląda praca w danym zawodzie. Możecie spróbować swoich sił w nowej roli, bez konieczności radykalnych zmian. Zapiszcie się na praktyki, staż, albo pracę w niepełnym wymiarze, żeby sprawdzić na ile Wasze wyobrażenia i teoria pokrywa się z rzeczywistością. Bez ryzyka i konieczności rezygnowania z obecnej pracy.

 

Pamiętajcie też, że zmiana zawodu zazwyczaj wiąże się z koniecznością dokształcenia się, zdobycia nowych umiejętności i wiedzy. Może warto będzie pomyśleć o wzięciu udziału w dodatkowych szkoleniach, kursach, branżowych konferencjach i spotkaniach? Oczywiście potrzeba na to i czasu i środków, dlatego najlepiej potraktujcie to jako inwestycję w siebie. Jeśli tylko dobrze przemyśleliście sprawę, będziecie w stanie się zorganizować, zrobicie rzetelną analizę, to ta inwestycja na pewno się Wam zwróci!

 

A może proces przekwalifikowania macie już za sobą? Jak Wam poszło? Podzielcie się doświadczeniem w komentarzach. Jeśli uznacie, że w dzisiejszym wpisie zabrakło jakiejś ważnej myśli, nie krępujcie się dodać od siebie jakieś uwagi. 

Powodzenia!