E-mail to jedna z najpopularniejszych form komunikacji. Zapewne trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie korzysta z niej w życiu prywatnym lub zawodowym. Maile mogą mieć różne zastosowanie, funkcję i charakter. Podobnie jeśli chodzi o ich treść. A co jeśli pracodawca chciałbym zajrzeć w korespondencję mailową pracownika? Czy ma do tego prawo? Ostatnio miałem ciekawą rozmowę na ten temat, co stało się też impulsem, aby przygotować dzisiejszy artykuł. Podsumowałem w nim kilka ważnych informacji dotyczących wykorzystywania firmowej skrzynki do prywatnych celów, jak również możliwość kontroli skrzynki pracownika. Czy pracodawca ma prawo przeglądać maile pracowników. Co na ten temat mówią przepisy i dobre praktyki? Zapraszam do lektury i dyskusji!

 

Maile firmowe, a prywatne

 

Skrzynka mailowa, oprogramowanie, sprzęt, które pracodawca udostępnia pracowników, jest jego własnością. To dość logiczne, ale warte podkreślenia na tym etapie. Pracownik otrzymuje określone narzędzia, przede wszystkim po to, aby wykonywać swoje obowiązki służbowe i nie powinno nikogo dziwić, że pracodawca ma prawo oczekiwać, że będziemy je wykorzystywać właśnie w tym celu. Mimo, że polski ustawodawca nie reguluje wprost tematu korzystania z firmowej skrzynki do prywatnych celów, może je uwzględniać regulamin pracy. Pracodawca ma możliwość wprowadzenia zakazu korzystania z poczty służbowej w prywatnym charakterze nie tylko w regulaminie pracy, ale też w umowie. Oczywiście pracownik musi mieć świadomość istniejących zasad, a pracodawca musi zadbać o to, aby przekazać w formie pisemnej te ustalenia pracownikowi.

Mam wrażenie, że nikogo zaskakuje fakt, że szef powinien mieć dostęp do firmowej komunikacji. Z resztą nie tylko szef. Może być to kierownik albo kolega z tego samego działu itp. Maile służbowe dotyczą często pracy całego zespołu, zawierają dane i informacje, które rozsyłane są do innych osób w firmie. Mogą służyć też ocenie pracy danego pracownika. Zwłaszcza jeśli odpowiada on za sprzedaż, kontakt z kontrahentami, klientami, prowadzi komunikację w imieniu firmy i jakby tego nie nazywać – reprezentuje ją. Właśnie dlatego szef, właściciel firmy, powinien mieć możliwość wglądu i kontroli firmowej korespondencji. Zwłaszcza jeśli zależy mu na budowaniu odpowiedniego wizerunku marki w oczach odbiorców, stara się prowadzić przemyślany marketing, chce rozwijać, optymalizować swoją sprzedaż, komunikację itd. A co z prywatnymi mailami pracownika?

Co do zasady, prywatne maile powinny zostać prywatne. Pracodawca nie powinien interesować się prywatną korespondencją pracowników i na odwrót. Prawnie, jedyną formą ochrony przed ewentualną inwigilacją, jest art.11(1) KP., zgodnie z którym pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Z całą pewnością dotyczy to także tajemnicy korespondencji. Czy oznacza to, że pracodawca w ogóle nie powinien i nie może czytać prywatnych maili pracowników?

 

Kontrola poczty pracownika

 

Tak jak wspomniałem wyżej, jest dużo uzasadnionych przesłanek do tego, aby pracodawca przeprowadził kontrolę maili służbowych, ale nic nie daje mu uprawnień do kontroli maili prywatnych. Co to oznacza w praktyce? Podczas kontroli poczty elektronicznej pracodawca, który zauważy prywatne e-maile, nie powinien do nich zaglądać, a jeśli zrobi to z rozpędu, albo przez przypadek, nie może udostępniać innym informacji zawartych w korespondencji. Jak unikać takich incydentów? Najprostszą metodą jest nie prowadzenie prywatnej korespondencji z firmowej poczty 🙂 To zaskakująco proste i skuteczne rozwiązanie! Jeśli pracodawca tego nie zabrania, a Ty z rozpędu wysłałeś prywatną wiadomość, dobrą praktyką jest zabezpieczenie takich maili. Można je usunąć, albo oznaczyć jako wiadomość prywatną. To zdecydowanie ułatwi sprawę i zminimalizuje ryzyko dostępu do prywatnych maili osobom niepowołanym. W tym szefowi, kolegom z pracy itd.

Jeśli pracodawca ma problem z uszanowaniem prywatności pracownika i na przykład upubliczni informacje z prywatnych maili pracownika może narazić się na roszczenia dotyczące naruszenia dóbr osobistych, co daje pracownikowi możliwość domagania się zadośćuczynienia pieniężnego lub wpłatę na wskazany cel społeczny. Może też złożyć skargę do odpowiednich instytucji i dochodzić swoich roszczeń na drodze postępowania cywilnego. Oczywiście każdą sytuację warto dodatkowo przeanalizować, przyjrzeć się przepisom, albo skonsultować z prawnikiem. A skoro jesteśmy przy przepisach…

 

Mailing droga do

 

Podstawę prawną, która umożliwia monitorowanie poczty e-mail pracownika, stanowi przepis art. 22(3) Kodeksu pracy. Zgodnie z nim taka kontrola jest możliwa w celu zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy i właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi pracy. Kontrola poczty służbowej powinna mieć jasno określony cel. Może być nim dążenie do jak największej efektywności i prawidłowości pracy pracowników, może być to potrzeba usprawnienia komunikacji firmowej, albo inne uzasadnione okoliczności. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o maile prywatne. Zgodnie z przepisami pracodawca ma zakaz czytania prywatnych e-maili podwładnych. Nawet tych wysłanych ze służbowej elektronicznej skrzynki pocztowej. Co więcej, jeśli nie zabronił prywatnej korespondencji z użyciem służbowych narzędzi w regulaminie pracy albo w innej formie, nie powinien też mieć szczególnych pretensji jeśli do takiej sytuacji dojdzie. Trudno jest wymagać czegoś, o czym się nie wspomniało, prawda?

 

Kary za wścibskość

 

Pracodawca w momencie złamania zasad musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Co grozi w przypadku naruszenia tajemnicy korespondencji? Odpowiedź znajdujemy w Art. 267 KK

  • Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
  • Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
  • Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
  • Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.
  • Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Oczywiście forma i rodzaj kary będzie uzależniona od indywidualnej sytuacji, od zgłoszenia pracownika, charakteru naruszenia i jego interpretację przez sąd. Konsekwencje mogą być bardzo surowe i zdecydowanie lepiej ich uniknąć. Zwłaszcza jeśli pracownik prześle stosowaną skargę do instytucji takich jak PIP albo UODO. Może to powodować kolejną serię mało przyjemnych wydarzeń. Zatem jeśli jesteś pracodawcą – pamiętaj o odpowiednim uregulowaniu kwestii monitoringu i kontroli firmowej poczty, o powiadomieniu o tym pracownika i nie zaglądaj do prywatnych maili. Jeśli jesteś pracownikem – pamiętaj, aby unikać wykorzystywania służbowego sprzętu i poczty do prywatnych celów. A jeśli do tego dojdzie – zaznacz że jest to poczta o charakterze prywatnym. Proste prawda?