Budowanie marki osobistej – o czym musisz pamiętać?

Budowanie marki osobistej – o czym musisz pamiętać?

Zagadnienie marki osobistej, nazywanej również personal brandingiem, teoretycznie jest powszechnie znane. Według raportu „Personal Branding w Polsce 2019” Premium Consulting aż 94,1% respondentów spotkało się z tym pojęciem. Na czym jednak polega budowanie marki? Dlaczego warto nad nią pracować?

 

Marka osobista, czyli zaufanie

 

Pierwszym skojarzeniem z marką osobistą jest z reguły popularność konkretnej osoby w mediach społecznościowych. Jednak obecność w tym kanale komunikacyjnym jest tylko jednym z elementów budowania silnej marki. Mocny wizerunek to nie tylko liczba obserwatorów na Facebooku czy Instagramie. Marka osobista to szereg świadomych działań zmierzających do uwiarygodnienia twojej osoby wśród odbiorców. Należą do nich nie tylko skuteczne narzędzia komunikacji (m.in. content marketing, social media, strona www), ale również oferowanie odbiorcom konkretnych wartości (np. wiedzy, profesjonalizmu, doradztwa). Jeśli nie jesteście przekonani o korzyściach jakie to przyniesie, zachęcam do zajrzenia do poprzedniego wpisu o personal brandingu, gdzie zostało to podsumowane.

 

Klienci doceniają bardziej kontakt z konkretną osobą reprezentująca firmę niż z samym przedsiębiorstwem jako marką. Raport Premium Consulting wskazuje, że najskuteczniejszą formą działań jest posiadanie marki osobistej oferującej usługi i produkty pod własnym nazwiskiem (49,5%). Kto zatem powinien budować własną markę osobistą? Każdy, komu zależy na zwiększeniu zaufania klientów do oferowanych usług czy produktów.

 

Marka osobista – kto najbardziej na niej skorzysta?

 

Wyniki raportu „Personal Branding w Polsce 2019” wskazują, że na budowaniu własnej marki osobistej mogą najbardziej skorzystać:

• freelancerzy (84%),
• właściciele firm usługowych (69%),
• artyści (54%),
• specjaliści zatrudnieni w firmach (29%),
• osoby wchodzące na rynek pracy (19%),
• właściciele firm produkcyjnych (15%).

 

Budowanie marki osobistej – od czego zacząć?

 

 

Pierwszym krokiem w budowaniu silnej marki osobistej jest uświadomienie sobie, co tak naprawdę możesz zaoferować swoim odbiorcom. Jedną z najbardziej docenianych cech jest wiedza. Reprezentując swoją branżę, powinieneś być specjalistą w swojej dziedzinie. Jak podkreślić swój profesjonalizm? Udzielaj praktycznych rad za pośrednictwem kanałów w mediach społecznościowych. Prowadź bloga, na którym będziesz zamieszczał eksperckie artykuły (możesz to robić np. na łamach bloga firmowego). Informuj o wszystkich istotnych zmianach zachodzących zarówno w twojej firmie (np. wprowadzenie nowego produktu czy nowej technologii), jak też branży (np. zmiany w prawodawstwie, nowoczesne trendy).

Twój profesjonalizm powinien przejawiać się również w standardach kontaktu z odbiorcami. Zachowanie podstaw etykiety, otwartość i zaangażowanie w problemy klientów związanych z oferowanymi przez ciebie produktami czy usługami podkreślą twoje kompetencje. Wykazując się branżową wiedzą i jednocześnie dzieląc się nią ze swoimi odbiorcami, wzbudzisz zaufanie potencjalnych klientów.

 

Raport „Personal Branding w Polsce 2019” wskazuje, że to wiedza wpływa na wiarygodność budującego markę osobistą. 66,8% respondentów najbardziej docenia fakt dzielenia się nią za darmo w internecie.

 

Pracując nad swoją marką osobistą, musisz być w tym autentyczny. Dlatego tak ważne jest, abyś był sobą w komunikacji z odbiorcami. Aby móc osiągnąć ten cel, musisz w pierwszej kolejności zastanowić się nad swoimi wartościami. Przemyśl, co tak naprawdę jesteś w stanie zaoferować swoim klientom. Wskaż swoje mocne strony. Spróbuj określić własny styl, który będzie wyróżniał cię na tle konkurencji. Pamiętaj, że decydując się na budowanie marki osobistej, postanawiasz tak naprawdę zarządzać sobą.

 

 

Marka osobista – o czym należy jeszcze pamiętać?

 

 

Wadami kreowania własnej marki jest zabieranie prywatności i konieczność poświęcenia dużej ilości czasu. Z drugiej jednak strony prezentowanie wybranych informacji z twojego życia prywatnego, które będą powiązane z tworzonym wizerunkiem, zwiększy twoją wiarygodność. Budowanie pozytywnych relacji z klientami również wymaga odpowiedniej ilości czasu i jest procesem długofalowym. Istotną kwestią jest również charyzma.

 

Pamiętaj, że nie tylko ty w branży zdecydowałeś się na budowę własnej marki osobistej. Jak zatem masz wyróżnić się na tle innych marek? Przede wszystkim musisz być pewny tego, co robisz. Jeśli sam zwątpisz w sens swoich działać, inni również nie będą ci wierzyć. Świadomość własnej wartości przełoży się na moc twoich komunikatów. Dzięki swojej charyzmie i determinacji staniesz się autorytetem dla twoich odbiorców.

 

Marka osobista - praktyczne porady

 

Istotną kwestią w budowaniu marki osobistej jest spójność. Kreowanie profesjonalnego wizerunku wiąże się z wykazaniem się profesjonalizmem i poświęceniem własnej prywatności. Nie możesz jednak zapominać, że te dwie sfery życia muszą się wzajemnie uzupełniać. Wyobraź sobie własną reakcję, kiedy na profilu społecznościowym cenionego przez ciebie dietetyka znajdujesz zdjęcie, na którym je hot-doga z przydrożnego baru. Na tym właśnie polega spójność: twoje życie prywatne i zawodowe musi kierować się tymi samymi zasadami. Nie możesz w żaden sposób swoim postępowaniem zaprzeczać komunikatom, jakie wysyłasz do swoich odbiorców.

 

Budowanie marki to nie zakładanie biznesowej maski, w której ma być ci do twarzy przed klientami. Działania powierzchowne i próby budowy wizerunku w zupełnym oderwaniu od twojego prawdziwego „ja” nie sprawdzi się na dłuższą metę. Co więcej, przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego. Klienci bardzo szybko wykryją oszustwo. Brak uczciwości z twojej strony na zawsze przekreśli twoją wiarygodność.

Wiele osób, które rozważają budowanie marki osobistej, w pierwszej kolejności przykładają wagę do promowania swojego wyglądu zewnętrznego. Jednak nie o to w budowaniu skutecznej marki osobistej chodzi. Oczywiście ciekawe zdjęcia czy biznesowy wizerunek mogą pozytywnie wpłynąć na odbiór twojej osoby przez klientów. Jednak kreowanie marki to proces długofalowy, który powinien skupiać się przede wszystkim na akcentowaniu posiadanej wiedzy i skutecznej komunikacji z odbiorcami. Takie działania jak wizerunkowa sesja zdjęciowa czy komunikacja foto przez internet są na szarym końcu listy elementów wzmacniających markę osobistą. Zatem zamiast skupiać się na tym, jak wyglądasz, większą uwagę przywiąż do tego, jaką wiedzą możesz się podzielić i w jaki sposób to zrobić. Dobrze przemyślany content marketing, aktywna komunikacja w social media oraz profesjonalna strona internetowa przyniosą więcej korzyści niż biznesowa sesja fotograficzna.

 

Tekst powstał przy współpracy z platformą ALEO, która dostarcza informacji o przedsiębiorcach, ofertach i przetargach publicznych. To także baza wiedzy o prowadzeniu biznesu, marketingu i finansach w firmie.

 

Storytelling – jak go wykorzystać w biznesie?

Storytelling – jak go wykorzystać w biznesie?

Jak wyróżnić się na tle coraz większej konkurencji? Jak przyciągnąć do siebie coraz bardziej wymagających klientów i partnerów? Jak skutecznie budować własną markę? Paradoksalnie nawet jeśli mamy świetny produkt, dobrej jakości usługę, nie jest powiedziane, że odniesiemy sukces i zrealizujemy zakładane cele. Dziś to już nie wystarcza.

Między innymi dlatego też, marketing pełni obecnie tak ważną funkcję i jest tak bardzo rozbudowany. Dlatego pojawia się tak dużo specjalizacji, narzędzi i odłamów tej dziedziny. Dziś opowiem o jednym z nich, czyli o storytellingu – marketingu narracji.

 

Czym jest storytelling?

 

Zacznijmy od najważniejszego pytania. Czym jest storytelling i jak działa? Storytelling, jak już sama nazwa naprowadza, polega na opowiadaniu historii. W kontekście marketingu firmowego, będzie to oczywiście tworzenie opowieści o marce, produktach, usługach… Chodzi o świadome budowanie określonego wizerunku, budowanie relacji, głównie poprzez wywoływanie określonych emocji wokół naszej historii. A tym samym wokół naszej marki. W przeciwieństwie do tradycyjnego marketingu, tutaj komunikacja skupia się na odbiorcy, liczą się jego interakcje, pobudzanie jego wyobraźni. W tradycyjnym marketingu nastawionym na sprzedaż, mówiliśmy językiem korzyści o naszych usługach. W marketingu narracyjnym podejście się znacząco zmienia. Głównie dlatego, że ludzie kochają dobre historie. Ale nie tylko…

 

Storytelling wydaje się naturalną potrzebą w świecie marketingu. To nie chwilowa moda, czy trend. Obecnie jesteśmy przesiąknięci informacjami, które zalewają nas z każdej strony. Tradycyjna reklama coraz częściej drażni, przynosi odwrotny skutek do zamierzonego. Tradycyjne komunikaty w szumie informacyjnym stają się niesłyszalne i mało skuteczne. To sprawia, że nasze dokonania same w sobie tracą na wyrazie. Chyba, że umiejętnie o nich opowiemy…

Dobra opowieść przyciąga znacznie mocniej niż suchy, oficjalny przekaz. Oczywiście zakładając, że zrobimy to umiejętnie, kreatywnie i będziemy w stanie wywołać określone emocje. To właśnie te emocje będą największym nośnikiem naszego przekazu. Co ważne, nie zawsze muszą być to emocje pozytywne. Chodzi jednak o to, aby nasza komunikacja marketingowa wywoływała reakcje, sprawiała, że trudno przejść wobec niej obojętnie. To wszystko brzmi dość prosto, ale wcale takie proste nie jest. Jak to działa? Jakie są podstawowe zasady? Jak storytelling wygląda w praktyce?

 

Storytelling w praktyce

 

Podsumowałem kilka podstawowych zasad, którymi należy się kierować jeśli chcecie wykorzystać storytelling w swojej strategii biznesowej. W końcu nikt nie powie Wam w ciemno, jak wykorzystać storytelling w Waszej firmie. Musicie jednak wiedzieć, że sam pomysł to nie wszystko. Będzie Wam łatwiej stosować marketing narracyjny, jeśli będziecie pamiętać o tych kilku kwestiach…

 

Po pierwsze, nasza opowieść musi być autentyczna. Nie oznacza to jednak, że musi być realistyczna. Chodzi o to, aby podkreślać nasze prawdziwe cechy i odwoływać się do rzeczywistych wartości. Możemy fantazjować jeśli chodzi o formę i fabułę naszej opowieści, ale nie możemy budować przekłamanego wizerunku marki. Fałsz szybko wyjdzie na jaw. Zwłaszcza w erze internetu, gdzie głos mają nie tylko firmy, ale też klienci. To do nich należy ostateczny werdykt. Jeśli będziemy budować opowieść o naszej marce w oparciu o wymyślone wartości, szybko zderzymy się z murem, a nasz wizerunek upadnie. I raczej nie ma co się spodziewać, że będzie to miękkie lądowanie. Musicie pamiętać o swojej tożsamości. Twoje działania muszą z nim współgrać, podkreślać go, a nie być całkiem oderwane od rzeczywistości.

 

Po drugiej, należy odwołać się do czegoś głębszego niż informacja. Dobrze będzie odnieść się bezpośrednio do wartości z jaką jesteśmy lub chcemy być utożsamiani i kojarzeni. Z tym, trzeba sięgnąć głębiej. Zastanowić się, jak dotychczasowe przesłanie zamienić w chwytliwą historię, która pobudzi emocje odbiorców. Na przykład, jeśli Waszą mocną stroną jest profesjonalna obsługa klienta, to zamiast tego rodzaju określenia, może będzie warto odnieść się do tego skąd się to bierze. Że tak naprawdę macie świadomość, że Waszą marką tworzą ludzie, pokazując ich w określonym świetle. Opowiadając o nich, powiecie dużo o sobie.

 

Po trzecie budowanie relacji.

Klienci to ktoś więcej niż dane i sprzedaż. To konkretne osoby, z konkretnymi potrzebami, zestawem cech. Żeby nawiązać z nimi relacje, musisz ich poznać i dać poznać siebie. To fundament pod budowanie relacji, co wcale nie jest krótkim i łatwym procesem. Najlepiej poszukać punktów wspólnych, coś co Was łączy i wokół tego zacząć budować opowieść. Jeśli do tej pory Wasz „związek” opierał się głównie na kwestiach biznesowych, to może warto nadać mu teraz bardziej osobisty charakter? Wejść do jego świata, czyli poznać jego historię, a potem zaprosić go do własnego i opowiedzieć swoją. Jeśli Wasi klienci dostrzegą w Waszej marce dodatkowe cechy niezwiązane bezpośrednio z danym produktem czy usługą, poznają Was od innej strony, jest duża szansa, że zbudujecie jego zaufanie, a tym samym lojalność. Poza tym materiałami stworzonymi w duchu storytellingu chce się dzielić, o których się rozmawia. A to ma dodatkową wartość marketingową i wizerunkową.

 

Po czwarte wywołanie emocji.

Nie odkryje na nowo Ameryki mówiąc, że bez emocji nie ma sprzedaży. I naprawdę nie chodzi o to, aby klient na samą myśl o zakupach w Waszym sklepie uśmiechał się pod nosem.  Storytelling ma pomóc w tym, żeby Wasza marka stała się bardziej ludzka. Nadanie waszej historii kontekstu emocjonalnego często nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza, że tak jak wspomniałem, powinien współgrać z Waszą tożsamością, być autentyczny i w sposób pożądany wpływał na odbiorcę. Z drugiej strony jeśli przyjrzycie się Waszej firmie z pewnością zauważycie jak wiele ma pozytywnych cech, które wywołują pozytywne emocje. Pamiętajcie tylko, że pozytywne emocje to też smutek. Wiem, że brzmi to trochę abstrakcyjnie, ale z pewnością zdarzyło Wam się wzruszyć, albo płakać ze szczęścia. Czasem wywołanie nostalgii, odwołanie się do sentymentów, wywołanie współczucia, może być dużo skuteczniejsze niż odwołanie się do szczęścia i radości.

 

Po piąte – logiczna całość. Dobrze, aby nasza opowieść wykraczała poza już znane i utarte ścieżki. Żeby nie była zbyt oczywista, a przy tym kreatywna. Z drugiej strony musi posiadać wszystkie elementy towarzyszące opowieści, czyli w uproszczeniu: początek, rozwinięcie i zakończenie. Organizacja i dokładnie zaplanowanie Waszej historii sprawi, że będzie Wam łatwiej określić jaki cel ma jej przyświecać. W końcu nie chcemy „ględzić” o marce, a stworzyć opowieść, która ma jakiś cel. Logiczną całość. Zbyt krótkie historie nie będą się miały gdzie i kiedy rozwinąć, za długie – szybko znużą odbiorcę. Dlatego tak ważne jest dokładne przemyślenie koncepcji, a nie tylko danie upustu wyobraźni i kreatywności.

 

To tylko 5 podstawowych zasad, jak praktycznie podejść do storytellingu. Pozostaje pytanie jak go wykorzystać. Gdzie sprawdza się najlepiej. Poniżej wyróżniłem kilka przykładów. Zarówno jeśli chodzi o sposób, jak również przykłady właściwego wykorzystania marketingu narracji w praktyce.

 

Storytelling infografika

 

Jak wykorzystać storytelling?

 

  • tworząc stronę internetową, gdzie oklepane sformułowania można zastąpić ciekawą historią i zachęcić odbiorcę do wejścia w nasz świat. Zamiast nudnych opisów Waszej misji i struktury firmowej, pokażcie kim jesteście, skąd przychodzicie, czym się zajmujecie i jak zmieniło to Wasze życie, oraz jak może zmienić życie innych.
  • tworząc reklamę marki – co chyba jest najczęstszym przykładem wykorzystania storytellingu. Niezależnie czy będzie reklama będzie miała formę bilbordu czy video.
  • współpracując z influencerami
  • na firmowym blogu – to idealne i co ważne, naturalne miejsce do opowiadania historii o naszej marce
  • w materiałach firmowych – nie tylko mając na myśli ulotki, czy materiały promocyjne. Nawet oferta może nawiązywać do Waszej opowieści i wpisywać się skutecznie w marketing narracyjny.
  • w haśle lub sloganie reklamowym
  • na landing page’ach, dzięki którym pozyskujecie leady
  • w social mediach i wszelkich kanałach komunikacji
  • w bezpośredniej komunikacji z klientem
  • w materiałach graficznych, ilustracjach, infografikach, które będą nawiązywać do opowiadanej historii, albo odzwierciedlały elementy tej opowieści

 

Storytelling – przykłady

 

Wspomniane wyżej zasady i pomysły zastosowań lepiej można zrozumieć opierając się na konkretnych przykładach. Poniżej wybrałem dosłownie kilka z nich. Jest ich znacznie więcej! Jeśli znacie jakieś inne historie marek, których nie warto przemilczeć, zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzach!

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=J01mqggN0h8

 

 

 

 

 

Storytelling – z korzyścią dla biznesu

 

Mam nadzieję, że po dzisiejszym wpisie poczujecie się zmotywowani do tego, aby stworzyć własną historię. Oczywiście pamiętając o wspomnianych dziś zasadach. Przy odpowiednim podejściu, organizacji i dobrym pomyśle, jesteście w stanie wiele zyskać wykorzystując storytelling w waszej strategii marketingowej. Na koniec zebrałem w całość najważniejsze korzyści jakie płyną z tego rozwiązania.

 

Korzyści z wykorzystania storytellingu:

 

  • opowieść, w przeciwieństwie do suchych faktów i bezpłuciowych informacji przemawia do wyobraźni odbiorcy i dzięki temu zostaje na dłużej w jego pamięci
  • storytelling pozwala się wyróżnić na tle konkurencji
  • marketing narracji jest niezwykle pomocny w budowaniu wizerunku marki
  • opowieść pozwala pokreślić kluczowe cechy marki, produktu, usługi
  • opowieść o marce, inspiruje i skłania do działania, wywołuje reakcje, którymi odbiorcy chętnie dzielą się z innymi
  • storytelling pomaga nadać marce bardziej ludzki charakter
  • storytelling świetnie wpisuje się w bieżące potrzeby klientów, ale też w bieżące trendy w marketingu i komunikacji (social media)
  • opowieść o marce skupia się na odbiorcy, dzięki czemu lepiej poznajmy naszą grupę docelową
  • storytelling lepiej buduje zaufanie odbiorcy, niż tradycyjne metody
  • pomaga przybliżyć niekiedy trudne zagadnienia w prosty i łatwy do zrozumienia sposób
  • historia pobudza emocje klienta, co bezpośrednio przekłada się na wyniki i efektywność naszych działań marketingowych
  • storytelling daje wręcz nieograniczone możliwości i dużą wolność formułowania przekazu,
  • ten format nie męczy odbiorców, ma atrakcyjną formę uzależnioną od naszych celów i oczekiwań klientów

 

Mam nadzieję, że tyle argumentów Wam wystarczy. Zachęcam jednocześnie do podzielenia się własnymi przemyśleniami. Choćby pod wpisem. A jeśli chcecie włączyć storytelling do własnej kampanii marketingowej ale nie macie jeszcze pomysłów i szukacie wsparcia – zachęcam do bezpośredniego kontaktu. Razem z zespołem ContentOwcy chętnie pomożemy wykorzystać Wasz marketingowy potencjał. Zapraszam!

 

Podcasty – co to i dlaczego warto?

Podcasty – co to i dlaczego warto?

Podcasty nie są nowym formatem. W zasadzie od kilkunastu lat są w powszechnym użytku ale dopiero od niedawna przeżywają prawdziwy rozkwit. Przybywa słuchaczy, twórców, pojawia się coraz więcej portali o tej tematyce. Powodów tego jest kilka. Chyba najważniejszy z nich to dostępność i fakt, że spokojnie można łączyć słuchanie ich z innymi czynnościami. To ten rodzaj contentu, który nie angażuje w 100% i nie wymaga takiej uwagi jak tekst, czy video.

W dzisiejszym wpisie opowiem o nim więcej. Podpowiem też dlaczego warto włączyć go do strategii marketingowej i jakie to może przynieść korzyści. Na koniec podzielę się podcastami, które sam słucham i cenię. Zapraszam!

 

Podcast – co to takiego?

 

Podcast to mówiąc inaczej audycje, które publikuje się w sieci. Zazwyczaj nieodpłatnie w formie audio lub video. To nagrania, które mają charakter podobny do programów radiowych lub telewizyjnych, które dodatkowo są pogrupowane w serie, cykle, kategorie pod kątem tematów. A tych jest naprawdę dużo! Podcasty tworzyć może każdy, od blogerów przez popularnych artystów, specjalistów z różnych dziedzin, po firmy, marki i wydawców medialnych. Podcasty ukazują się z różną regularnością, w zależności od koncepcji. Mogą być cotygodniowe albo okazjonalne. Tu nie ma sztywnej zasady. Wszystko zależy od konkretnego programu i wizji autora. 

Pierwotnie podcasty były dostępne dla urządzeń iPod. Stąd też wzięła się ich nazwa, która jest połączeniem słów iPod oraz broadcast. Początkowo istniały tylko w iTunes, który w zasadzie nadal jest największym i najpopularniejszym ich zbiorem na świecie. Tak jak wspomniałem, rozwój tej dziedziny jest dynamiczny, więc naturalnym zjawiskiem było pojawienie się kolejnych katalogów i nowych platform. W sieci można trafić na przykład na: Pocket Casts, Overcast, Podcast Republic, Podcast Go. Duży wybór audycji znajdziemy też na Spotify, Tidalu, YouTube. Obecnie mamy też dostęp do polskich katalogów takich jak np. Polskie podcasty, Podkasty, Podstacja itp.

 

Na rozwój i popularność podcastów ma na pewno wpływ fakt, że można ich wygodnie słuchać zawsze i wszędzie. Czy to w trakcie sprzątania, gotowania, w trakcie treningu, albo długiej podróży autem. Tak jak ja ostatnio:

 

 

Aby słuchać podcastów wystarczy telefon i internet, czyli coś co każdy z nas ma zazwyczaj przy sobie. Aby je tworzyć, też nie trzeba mieć w zasadzie żadnych specjalnych umiejętności, ani dużych nakładów finansowych. Wystarczy mikrofon i komputer, albo smartfon. Oczywiście trzeba mieć ciekawy pomysł, dobrze przemyśleć koncepcję i wiedzieć co się mówi 😉 

Między innymi ta dostępność sprawia, że podcasterów jest coraz więcej. Tak samo jak coraz więcej marek i firm zaczęło aktywnie korzystać z tego narzędzia i formy content marketingu. Dlaczego? Jakie korzyści może to przynieść?

 

 

Dlaczego warto wykorzystać podcasty w biznesie?

 

 

O jednym z głównych powodów, dla których warto tworzyć podcast firmowy już wspomniałem. Chodzi o wygodę. Zarówno od strony autora, jak i odbiorcy. Nie ogranicza nas budżet, wymagania sprzętowe, a jedynie nasza wyobraźnia. Swoboda działania ma duże znaczenie, bo daje w zasadzie nieograniczone możliwości jeśli chodzi o tematykę, styl prowadzonych audycji itd. Dzięki temu podcast staje się narzędziem, które można dostosować do własnych potrzeb, celów i wizji. Tak samo prywatnie jak i zawodowo. Można (a nawet trzeba!) nadać mu indywidualny charakter, który w przypadku marki, będzie pomagał budować jej pozytywny wizerunek. Włączenie tej formy contentu do działań marketingowych może przynieść bardzo dobre efekty. W końcu działa to w podobny sposób jak tworzenie bloga na firmowej stronie, albo angażujących grafik w social mediach. Jakby nie patrzeć, to kolejna forma treści, którymi dzielimy się z odbiorcami. Inna od tekstu czy obrazu, co ma swoje zalety…

 

Zwłaszcza, że coraz częściej słyszy się o zjawisku zmęczenia ekranem. Żyjemy w czasach, gdzie w zasadzie przez cały czas patrzymy się w jakiś ekran. W pracy wpatrujemy się w komputer, w drodze do domu w smartfona, w domu odpalamy telewizor, a w weekend zabieramy rodzinę do kina 😉 Oczywiście to duże uproszczenie. Chodzi jednak o ogólne zjawisko, w którym ekrany zaczynają nas powoli przytłaczać. Podcast staje się zatem przyjemną odskocznią. Nie angażuje tak jak film, nie wymaga też skupienia takiego jak książka. Coraz więcej osób wybiera go właśnie z uwagi na ten fakt.

 

Innym ważny powodem dla którego warto tworzyć podcasty są aktualne trendy. Na przestrzeni ostatnich lat ich popularność mocno wzrosła. Coraz więcej osób słucha coraz większej ilości audycji. Jeśli Wasza marka ma docierać do jak największej liczby potencjalnych klientów, to trzeba być tam gdzie oni. To proste. Jeśli widzimy, że coraz więcej osób słucha podcastów, dobrze byłoby wyjść im na przeciw. Szybko może się okazać, że to docenią, a dodatkowo będziemy w stanie przyciągnąć do siebie zupełnie nowych odbiorców i tym samym zwiększać zasięg naszych działań marketingowych.

 

Swobodny dostęp do podcastów to kolejny istotny argument. Chodzi nie tylko o rosnącą ilość katalogów i audycji w internecie ale też o możliwość ich archiwizowania i powrotu do nich w odpowiedniej chwili. Ulubionej audycji można posłuchać w dowolnym momencie. To sprawia, że nasz komunikat nie jest w żaden sposób ograniczony czasowo. A odbiorca ma możliwość zapoznania się nie tylko z naszymi aktualnymi audycjami, ale też z tym, które przeoczył. To korzystna opcja dla obu stron.

 

Tworzenie firmowego podcastu będzie też sprzyjało budowaniu relacji z odbiorcą. Dystans między autorem, a słuchaczem mocno się skraca. Czasami można wręcz odnieść wrażenie, że siedzi się ze znajomym przy kawie i słucha jego podpowiedzi. Podcast ma zdecydowanie bardziej ludzką i atrakcyjną formę, niż na przykład ściana tekstu. Oczywiście wiele zależy od samego twórcy, pomysłu, programu, a nawet barwy i tonu głosu prowadzącego. Najważniejsze, że mamy szansę w atrakcyjnej formie podzielić się z odbiorcami wartościowym contentem, albo dostarczyć im rozrywki. W zależności od naszych założeń i potrzeb.

 

 

Jakich podcastów słuchać?

 

 

Tak jak wspomniałem, podcastów jest coraz więcej. Jestem przekonany, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Niezależnie czy szukacie wartościowej wiedzy, rozrywki, czy jest to związane bezpośrednio z waszą działalnością zawodową, albo z hobby i zainteresowaniami. Wybór jest naprawdę spory.

 

W ramach podpowiedzi mam dla Was kilka propozycji od siebie. W zasadzie to po prostu 10 podcastów, których ostatnio słucham najczęściej:

  • Sukces.pl

  • Rozwój osobisty dla każdego

  • Z Pasją o mocnych stronach

  • The Charged Life

  • Achieve your goals

  • Biznes w IT Piotr Bucki

  • Po ludzku o pieniądzach

  • Mała wielka firma

  • Biznes od początku

  • Lepiej teraz

 

Sam też od jakiegoś czasu walczę z myślami i zastanawiam się nad stworzeniem własnego podcastu. Szukam ciekawej koncepcji i pomysłu na siebie. Wolę, aby przyszło to naturalnie, bo naprawdę nie ma sensu robić tego na siłę. Wam też tego nie polecam, póki nie będziecie mieć fajnego pomysłu, jasno określonej koncepcji i odpowiedniej ilości czasu. Co w moim przypadku ma ogromne znaczenie 😉

A jak jest z Wami? Myśleliście o własnym podcaście? A może już go prowadzicie? Może polecicie jakiś, który lubicie słuchać – nie tylko w tematyce biznesowej? Dajcie znać w komentarzach, chętnie sprawdzę i posłucham na przykład stojąc w korkach, albo grając w kosza 😉

Brand hero – od zera do bohatera

Brand hero – od zera do bohatera

Brand hero, czyli inaczej mówiąc bohater marki nie jest jakimś nowym zjawiskiem czy trendem. Trwa od dawna, w zasadzie od końcówki XIX wieku, kiedy popularność zyskał ludzik Michelin – Bibendum. Kojarzycie tę postać z samochodowych opon? W dzisiejszym wpisie opowiem Wam dlaczego warto stworzyć bohatera marki, jaką powinien spełniać rolę i na co warto zwrócić uwagę. Przy okazji zebrałem kilka dobrych przykładów na to, jak brand hero pomaga w budowaniu i rozwoju własnej firmy. 

 

 

Brand hero – bohater na miarę Twojej marki

 

 

Zacznijmy od podstawowego pytania, czyli po co i dlaczego warto stworzyć maskotkę, czy bohatera marki. Co sprawia, że firma decyduje się na stworzenie brand hero? Posiadanie firmowej maskotki jest dość popularne i szeroko spotykane na całym świecie. Ten trend jest bardzo wyraźnie widoczny choćby w sporcie. Każde mistrzostwa świata w piłce nożnej mają swoją maskotkę, każda drużyna NBA ma swoją maskotkę, w hokeju podobnie. Jakie znaczenie ma taki zabieg jeśli chodzi o biznes?

Wszystko związane jest z marketingiem i coraz większą potrzebą wyróżnienia się na tle konkurencji. Brand hero stał się elementem strategii marketingowej, choć przez jakiś czas sporo osób patrzyło na ten trend z przymrużeniem oka. Nie doceniając roli i korzyści jaką może to przynieść. Z czasem okazało się, że firmowa maskotka ma dużą moc oddziaływania na odbiorcę, czego konsekwencją było pojawienie się kolejnych bohaterów. Obecnie jest ich naprawdę dużo, nawet na naszym podwórku. Kilka ciekawych przykładów podam pod koniec dzisiejszego tekstu, a teraz skupmy się na kluczowej sprawie, czyli po co firmie brand hero?

 

Bohater marki – dlaczego warto?

 

  • okazja na wyróżnienie się na tle konkurencji – czyli to co wspomniałem na początku, posiadając maskotkę firmową stajemy się rozpoznawalni w jeszcze większym stopniu. Brand hero staje się dodatkowym, alternatywnym, unikalnym i często bardziej charakterystycznym elementem tożsamości marki niż nasze logo. To ważne zwłaszcza dlatego, że duża ilość konkurencyjnych firm ma podobne usługi do naszych. Często też podobne ceny i jakość. Nagle wpadamy do jednego wora podobnych do siebie marek i trudno będzie zwrócić na siebie uwagę potencjalnych klientów. Brand hero to znacząco ułatwia
  • marka staje się łatwiejsza do zapamiętania – dzięki większej rozpoznawalności i dodatkowym skojarzeniom wizualnym nasi klienci będą kojarzyć nas w jeszcze większym zakresie i chętniej do nas wrócą.
  • brand hero wywołuje emocje – to ma ogromne znacznie marketingowe. Z drugiej strony czasem naprawdę nie jest łatwo w jakikolwiek sposób te emocje u odbiorców wywołać. A maskotka z zestawem swoich określonych, wbudowanych cech robi to poniekąd naturalnie. Jeśli bohaterem jest sympatycznie wyglądająca, uśmiechnięta postać, wywołuje naturalną i nie wymuszoną reakcję. Oczywiście to tylko przykład – przekaz i reakcje mogą być dopasowane pod konkretne potrzeby i założenia. Dobrze, aby tak było.
  • ułatwia i wzbogaca komunikację – marka dzięki maskotce staje się bliższa odbiorcy, a przez znikają pewne blokady komunikacyjne. Poza tym bohaterowi zawsze będzie wolno więcej niż na przykład pracownikom. Może rzucić żartem, podtekstem i będzie to odbierane zupełnie inaczej niż w oficjalnym komunikacie marki. Przekaz przestaje być anonimowy.
  • pasuje do każdej branży – idea brand hero pasuje do każdej firmy, wszystko sprowadza się do wymyślenia dopasowanej postaci i koncepcji. Trzeba pamiętać, że brand hero ma określone cele, także jego charakter, wygląd i sposób interakcji powinien pomagać je spełniać i był zintegrowany z charakterem biznesu jaki prowadzimy.
  • dodatkowy rozgłos – może się okazać, że stworzony przez nas bohater stanie się na tyle charakterystyczny, ciekawy i zabawny, że stanie się atrakcją samą w sobie. Odbiorcy z jeszcze większą chęcią będą dzielić się z innymi komunikatem jaki wysyłamy z pomocą maskotki firmowej. A nasz komunikat zyska dodatkowy charakter wirusowy i zacznie rozprzestrzeniać się w większym stopniu – wirusowo.
  • większe zaufanie – to ciekawe, ale większość badań jednoznacznie wskazuje, że brand hero pomaga w zdobywaniu większego zaufania wśród potencjalnych i obecnych klientów. Przekazywanie pewnych wartości i treści z pomocą brand hero ma większą moc oddziaływania niż standardowe komunikaty. 
  • niskie koszty inwestycji – stworzenie bohatera marki nie jest bardzo ryzykownym krokiem. Zazwyczaj wiąże się z dobrym pomysłem, a nie koniecznością inwestowania na ten cel dużych środków finansowych. Biorąc pod uwagę ewentualne korzyści, to naprawdę niewielka kwota.
  • social media – bohaterowie marki świetnie radzą sobie w świecie portali społecznościowych. Można powiedzieć, że w tym środowisku dobrze się czują 😉 Charakter jaki mają social media pomaga też w budowaniu określonego przekazu i wizerunku marki, oraz ułatwia komunikację. Pomaga zwiększyć konwersję, zdobyć nowych fanów i wybić się z naszym przekazem do nowych odbiorców w sieci.

 

Podsumowałem kilka wybranych korzyści z posiadania bohatera marki, ale aby je osiągnąć nie wystarczy tylko chcieć. Nie każdy pomysł będzie skuteczny, czasami teoria i praktyka mogą się znacząco różnić. nikt nie da Wam żadnej gwarancji. Nie zawsze bohater Was uratuje 🙂  

 

 

O czym warto pamiętać tworząc bohatera marki?

 

 

Planując zatrudnienie do swojej firmy bohatera, ważne jest odpowiednie i staranne przygotowanie tego projektu. Często to czasochłonny proces. A nawet przy dużym nakładzie wysiłku i czasu nie mamy pewności, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

 

Można natomiast zwiększyć swoje szanse pamiętając o kilku ważnych aspektach:

 

  • brand hero to nie logo – nie wystarczy stworzyć jednej grafiki, którą będziemy przemycać w naszym contencie. To musi pójść dalej. Sama identyfikacja wizualna to za mało – trzeba dopisać do tego konkretną historię, umiejętnie ją opowiedzieć i doglądać efektów.
  • bohater musi mieć określony zestaw cech – powiem więcej, cechy te muszą być tożsame z wizerunkiem marki i przekazem jaki chcemy puścić w świat. Na pewno musi być jakiś. Musimy ożywić naszą postać – nawet jeśli nie planujemy robić go w formie animacji. Musimy sprawić, aby posiadał swój charakter i osobowość. Tak, aby dało się go lubić (czyli wywoływać emocje) i pojawiała się naturalna potrzeba wchodzenia z nim interakcję.
  • bohater musi być unikalny – tylko wtedy możemy mówić o wyróżnieniu się od konkurencji. Nie ma mowy o kopiowaniu pomysłów, nawet z inspiracjami bym uważał. Im bardziej bohater będzie nasz, tym większa szansa, że nigdy nie będziemy skojarzeni z inną marką.
  • brand hero musi być stworzony pod odbiorcę – oczywiście można też wyjść z założenia, że za pomocą bohatera marki chcemy trafić do nowej grupy docelowej. Tak jak wspomniałem, sporo zależy od Waszych indywidualnych założeń jakie chcecie spełnić przy pomocy brand hero. Natomiast uogólniając – dobrze, aby maskotka była stworzona pod naszą grupę docelową. Pod odbiorcę na którego chcemy oddziaływać. Niech odpowiadała na jego potrzeby, komunikowała się jego językiem, odpowiadała na jego zainteresowania. 
  • bohater musi budować pozytywny ale autentyczny wizerunek marki – jakie mocne strony ma Twoja marka? Za co cenią Was klienci? Jaka atmosfera u Was panuje? Istotne jest by brand hero odzwierciedlał realne cechy Twojej firmy. Podbijał ich znaczenie i ewentualnie uzupełniał o nowe. Bohater z jednej strony musi współgrać z wizerunkiem, a jednocześnie go tworzyć. Musi wyrażać Twoją markę, a jednocześnie poprawiać jej wizerunek.  
  • spójna koncepcja – duże znaczenie w ostatecznym rozrachunku, będą miały też wszystkie detale, które tylko pozornie wydają się błahe. Dobór kolorystyki z którą kojarzą nas już klienci. Dobrze, żeby wygląd bohatera też był związany bezpośrednio z prowadzoną działalnością, aby był częścią spójnej narracji. Trudno sobie wyobrazić, żeby bohaterem marki Żubr, był delfin prawda? 🙂
  • nic na siłę – z jednej strony każda firma może mieć bohatera na swoją miarę, z drugiej strony nie każda musi. Jeśli Wasz brand hero ma być stworzony na siłę, lepiej sobie odpuścić, albo poczekać aż pojawi się naprawdę dobry pomysł. Kreatywność jest procesem, który paradoksalnie potrzebuje trochę nudy, spokoju, odbicia od tematu na jakiś czas. Wspomniałem o tym we wpisie odnośnie kreatywności w biznesie

 

 

Bohaterowie marki – przykłady z kraju i zagranicy

 

 

Po co przykłady? Bo warto uczyć się na cudzych błędach i warto podglądać tych co już pewne szlaki przetarli. Łatwiej wtedy znaleźć odniesienie do własnych pomysłów. Dlatego poniżej mam dla Was kilka przykładów bohaterów marek z naszego podwórka, jak również z zagranicy. Założę się, że większość z Was kojarzy je bardzo dobrze. Co byłoby potwierdzeniem, że dobrze spełniają swoją rolę. Który należy do Waszych ulubionych?

 

Króliczek Duracell

 

https://www.youtube.com/watch?v=3z8ggnNkMOY

 

Orange – Serce i Rozum

 

 

Harnaś

 

 

 

M&M’s

 

 

 

Inpost – Paczucha

 

https://www.youtube.com/watch?v=juA4nCvN5s0

 

 

Oczywiście to nie wszystkie fajne przykłady. Możecie pójść dalej i sprawdzić sobie kolejne:

  • Zebra z Wedla
  • Plush
  • Kubuś
  • McDonald’s
  • Milka
  • Nesquik
  • Chetoos
  • Henio i Krysia z Tesco

 

Gdyby tak się zastanowić to przykładów można mnożyć, ale wnioski pozostają podobne. Mam nadzieję, że udało mi się je dziś zgrabnie podsumować. Może sami macie jakieś przemyślenia w tym temacie? Jaki jest Wasz ulubiony bohater marki? A może któryś działa Wam na nerwy? Sam planuję od kilku miesięcy stworzyć brand hero w jednej ze swoich firm. Mam różne pomysły, ale do tej pory do żadnej nie jestem przekonany. Może za jakiś czas poproszę Was o pomoc w wyborze, ale póki co nic na siłę 🙂

Powodzenia!

Własna działalność jest jak dziecko

Własna działalność jest jak dziecko

Zapewne słyszeliście już kiedyś powiedzenie, że własna firma jest jak jak dziecko. Jeśli prowadzicie już własną działalność, to najprawdopodobniej znacie to z autopsji. Bardziej lub mniej dosłownie. Gdyby zastanowić się nad tym głębiej, porównanie to ma więcej sensu niż może się wydawać. Jest czymś więcej niż tylko zgrabną metaforą. Zdradza podejście, które moim zdaniem sprawdza się w prowadzeniu własnej działalności, a dziś trochę o nim opowiem.

 

 

Z własną firmą jest jak z dzieckiem

 

 

 

Jeśli macie wątpliwości, czy porównanie firmy z dzieckiem, jest trafione to po dzisiejszym tekście pewnie znikną razem z ostatnim akapitem. Mówię to zarówno jako właściciel kilku firm, jako osoba, która pomaga w rozwoju innych marek, oraz jako ojciec.

Obecnie coraz więcej osób decyduje się na założenie własnego biznesu. To dobrze. Na pewno nie będę Was do tego zniechęcać. Ważne jest jednak, aby decyzję o otwarciu i prowadzeniu własnej działalności podjąć świadomie. Na tyle, na ile się da. A nie zawsze i nie wszyscy mają świadomość tego, jakie wyzwania na nich czekają, ile pracy, czasu rzeczywiście będą musieli zainwestować w rozwój firmy.

 

Który rodzic jest świadom wszystkich konsekwencji i obowiązków jakie niesie ze sobą rodzicielstwo i założenie rodziny? Który przedsiębiorca zna wszystkie blaski i cienie prowadzenia działalności, przed jej rozpoczęciem? Znacie takich?

 

Możecie przeczytać wszystkie książki o wychowaniu dziecka, nasłuchać się niezliczonych rad od bardziej doświadczonych, a i tak nie przewidzicie wszystkiego. Nie będziecie w stanie przygotować się na to co nastąpi. Podobnie jest w biznesie. Możecie skończyć różne kursy, szkoły. Latami planować założenie własnej firmy, przygotowywać się do tej roli, a i tak nie macie gwarancji na sukces. Tu tkwi haczyk i jednocześnie dreszczyk emocji. Faktem jest jednak że w oby przypadkach, pojawienie się pociechy (jak również własnej firmy) zmienia nasz życie o 180 stopni.

 

Zarówno prowadzenie własnej działalności, jak i wychowywanie dziecka ma swoje wady i zalety. Rozkładają się zazwyczaj w różnych proporcjach. Zależy od dziecka (firmy), sytuacji, warunków i przede wszystkim – od nas. Czasami potrzeba więcej wysiłku, natomiast satysfakcja rośnie proporcjonalnie do niego. Niedawno na moim kanale YouTube opublikowałem vloga, na którym wskazałem kilka plusów i minusów prowadzenia własnej firmy. Powstał też wpis na ten temat. Może wkrótce będzie trzeba zrobić podobne podsumowanie jeśli chodzi o dzieci. Pomyślimy 🙂

 

 

 

 

 

Nie ma jednego przepisu na sukces, tak jak nie ma jednej słusznej drogi na wychowanie dziecka. Jeśli ktoś Wam wmawia, że taki przepis istnieje, to zasugerujcie mu aby zmniejszył dawkę leków. Co najmniej o połowę. Są jednak natomiast pewne zasady, które powinny przynieść pozytywny skutek w obu przypadkach.

 

Z firmą jest jak z dzieckiem – im większy włożycie wysiłek w wychowanie swojej pociechy, tym lepsze będą potem efekty. Jeśli poświęcicie swojej marce uwagę, od pierwszych chwil będziecie zaangażowani w jej rozwój i będziecie w tym wytrwali – to efekty pojawią się prędzej, czy później. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość i nastawić na całodobową opiekę. Płacz o 5 rano nie powinien Was dziwić, tak samo jak konieczność siedzenia po kilkanaście godzin przy firmowych obowiązkach. Zwłaszcza na początku działalności, kiedy Wasza marka jest jeszcze w powijakach.

 

Pamiętaj, że nikt tego wszystkiego za Ciebie nie zrobi – a dziecko samo się nie wychowa. To znaczy wychowa się, ale raczej nie będzie przystosowane do świata i bez opieki rodzicielskiej nie da sobie rady w późniejszych etapach dojrzewania. Niezbędne jest zaangażowanie, dużo pracy u podstaw, poczucie obowiązku, ale też uczucie, motywacja, wytrwałość. Jak potwierdzają liczne badania – dzieci rozwijają się najlepiej w pełnej rodzinie. Podobnie jest z firmą. Trudno będzie Ci wszystko zaplanować i wykonać samodzielnie. Czasami obowiązków i pracy przy firmie, czyli przy Waszym dziecku, jest tak dużo, że trzeba skorzystać z pomocy niani.

Jaką rolę powinna pełnić? Jakie obowiązki przejąć? Co to ma wspólnego z biznesem?

 

 

Zatrudnij nianię do swojej firmy

 

 

Człowiek jeszcze nie opanował sztuki teleportacji, nie rozdwaja się, niestety, albo na szczęście ma tylko dwie ręce. Dlatego czasami niezbędna jest pomoc z zewnątrz. I nie chodzi tu o to, że sam nie dasz sobie rady. Dasz, do pewnego momentu i etapu rozwoju.

 

Może się jednak okazać, że będzie Was to kosztowało zbyt wiele wyrzeczeń i wysiłku. Jeśli cały ciężar obowiązków weźmiecie na siebie, z czasem może Was wymęczyć, jednocześnie studząc całkowicie zapał, motywację, spowolni proces dorastania. A przecież każde dziecko z czasem dojrzewa, a co za tym idzie zwiększają się też jego potrzeby i tym samym nasze obowiązki i podejście. Wielu rodziców słusznie decyduje się na pomoc rodziny, albo niani. Natomiast chyba mało kto liczy na to, że taka pomoc będzie polegała na całkowitym przejęciu obowiązków wychowywania. To tak nie działa. A przynajmniej moim zdaniem, nie powinno.

 

Niania ma inne zadania. Ma dbać o dziecko, pilnować, doglądać pod nieobecność rodziców, nakarmić, ewentualnie pomóc w edukacji i wspomagać rozwój. Taką też rolę bierze na siebie osoba odpowiedzialna za pomoc w kreowaniu i rozwoju Twojej marki. Nie będzie kochał Twojego dziecka tak jak ty. Nigdy. Ale swoim zaangażowaniem, umiejętnościami pomoże Twojej firmie szybciej dorosnąć. Będzie realnym wsparciem, gdy Ty musisz zająć się innymi sprawami. Będzie bacznym obserwatorem, gdy Ty skupiasz się na innych istotnych kwestiach.

 

Jeśli czujecie, że przydałoby się Wam właśnie takie wsparcie, w wychowaniu Waszej firmy, to zgłaszam swoją kandydaturę. Chętnie zaopiekuję się Waszą pociechą. Zadbam o to, aby była bezpieczna, odciążę Was od obowiązków i wspólnie z Wami zaplanujemy drogę rozwoju.

Mogliście już poznać mnie i moje podejście do biznesu. Na blogu i vlogu staram się regularnie dzielić swoimi obserwacjami, podejściem, wiedzą i doświadczeniami. Mam też referencje od innych zadowolonych rodziców. Może z czasem zaufacie mi na tyle, że zdecydujecie się powierzyć mi swoją firmę pod opiekę. Z góry zaznaczam: Mam podejście do dzieci 🙂

Zapraszam do kontaktu!

8 + 14 =